Tradycji stało się zadość. Na konferencji prasowej otwierające zgrupowanie reprezentacji Polski pojawił się kapitan kadry Robert Lewandowski, który zmierzył się z pytaniami dziennikarzami.
– Nie rozumiem pytań o porównywanie formy z 2020 roku do obecnej, czy z listopada, września, października. Szczerze? To nie ma żadnego znaczenia. Ważniejsze jest to, jak teraz się czuję. Wróciłem po kontuzji i skupiam się na tym, żeby jak najszybciej wrócić na właściwe tory. W ostatnim czasie czułem się bardzo dobrze pod względem fizycznym – zaczął Lewandowski.
Najbliższy mecz kadry odbędzie się 17 listopada, wtedy „biało-czerwoni” zmierzą się z Czechami na Stadionie Narodowym w ramach el. do ME 2024, a trzy dni później zagrają towarzysko z Łotwą na tym samym obiekcie.
– Sam mecz z Czechami jest dla nas bardzo ważny. Zdajemy sobie sprawę, że wygrana w tym spotkaniu to jest coś, co nas z zbuduje na przyszłość. I tak do tego podchodzimy. W perspektywie najbliższych miesięcy to zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne i nieważne, co ono nam finalnie da. Chcemy wrócić na właściwe tory, żeby też nasze morale wzrosły po takiej wygranej z Czechami – podkreślał Lewandowski.
CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Czasy się zmieniają, a Dawidowicz niestety wciąż kontuzjowany
- Stracone pokolenie. Dlaczego tak trudno o nowy kręgosłup reprezentacji?
- Dziwny przypadek Tomasza Kędziory
fot. FotoPyk