Reklama

Bartosz Zmarzlik został wykluczony z Grand Prix Danii

Szymon Szczepanik

Opracowanie:Szymon Szczepanik

16 września 2023, 19:29 • 2 min czytania 5 komentarzy

Bartosz Zmarzlik mógł dziś zapewnić sobie tytuł indywidualnego mistrza świata na żużlu. Polak w klasyfikacji generalnej posiadał 24 punkty przewagi nad Fredrikiem Lindgrenem. Gdyby Bartek, który znakomicie czuje się w Vojens, wystartował w Grand Prix Danii i utrzymał tę przewagę (a szanse na taki stan rzeczy były bardzo duże), to mógłby się cieszyć z obrony mistrzowskiego tytułu. Który byłby jego czwartym w karierze. Niestety dla polskiego mistrza, pozostaje mu tylko gdybać. Wszystko dlatego, że Polak w kwalifikacjach założył niewłaściwy kevlar. A za takie niedopatrzenie regulamin rozgrywek nie przewiduje innej kary, niż wykluczenie z zawodów.

Bartosz Zmarzlik został wykluczony z Grand Prix Danii

To sytuacja bezprecedensowa, która nigdy wcześniej nie miała miejsca. Tym bardziej, jeżeli mowa o obrońcy tytułu. Na czym dokładnie polegała wina Zmarzlika? Ano na tym, że jego strój nie posiadał na klatce piersiowej paska z logiem Speedway Grand Prix. To kevlar z fotografii głównej, która pochodzi właśnie z dzisiejszych kwalifikacji.

I cóż – regulamin istotnie został złamany. Jednak trudno nie dojść do wniosku, że kara którą ów regulamin przewiduje, jest nieadekwatna do przewinienia. Chyba bardziej sprawiedliwą sankcją byłoby obciążenie finansowe Polaka. Wtedy ten nieintencjonalny błąd nie wpływałby na przebieg sportowej rywalizacji.

A tak – może nawet zdecydować o mistrzowskim tytule. Owszem, Zmarzlik niezależnie od wyników dzisiejszego ścigania pozostanie liderem klasyfikacji generalnej Grand Prix, gdyż zwycięzca zawodów zgarnia do niej 20 oczek. Jednak jego przewaga nad Fredrikiem Lindgrenem (24 punkty), a także trzecim Martinem Vaculikiem (33 pkt) stopnieje. Pytanie tylko – jak bardzo? Dodajmy też, że pozostali żużlowcy wstawili się za Polakiem, najwyraźniej również uważając, że kara jest dalece zbyt surowa. Nawet Szwed, który przecież odniesie korzyść z nieobecności Bartosza w zawodach. Niestety, organizatorzy postąpili w myśl zasady dura lex, sed lex.

I trudno obwiniać ich o to, że nie zmieniali regulaminu na kolanie, wprowadzając nowy zapis na minuty przed startem rywalizacji. Ale można mieć do nich spory żal o to, że tego rodzaju kara przy tak błahym przewinieniu w ogóle jest przewidziana. Ostatecznie może się okazać, że przesądzi ona o losach mistrzostwa świata – a takie sytuacje nigdy nie służą dobru całej dyscypliny.

Reklama

Fot. Newspix

Czytaj też:

Pierwszy raz na stadionie żużlowym pojawił się w 1994 roku, wskutek czego do dziś jest uzależniony od słuchania ryku silnika i wdychania spalin. Jako dzieciak wstawał na walki Andrzeja Gołoty, stąd w boksie uwielbia wagę ciężką, choć sam należy do lekkopółśmiesznej. W zimie niezmiennie od czasów małyszomanii śledzi zmagania skoczków, a kiedy patrzy na dzisiejsze mamuty, tęskni za Harrachovem. Od Sydney 2000 oglądał każde igrzyska – letnie i zimowe. Bo najbardziej lubi obserwować rywalizację samą w sobie, niezależnie od dyscypliny. Dlatego, pomimo że Ekstraklasa i Premier League mają stałe miejsce w jego sercu, na Weszło pracuje w dziale Innych Sportów. Na komputerze ma zainstalowaną tylko jedną grę. I jest to Heroes III.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
8
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
22
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Suche Info

Niemcy

Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz

Szymon Piórek
2
Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz

Komentarze

5 komentarzy

Loading...