Dani Ramirez latem powrócił do ŁKS po ponad trzech latach. W rozmowie z “Wprost” opowiedział o grze w Belgii, a także jego ponownej grze w Łodzi.
– Rozegrałem tam nieco ponad 300 minut… To był dla mnie bardzo trudny rok i w żadnym momencie nie czułem zaufania ze strony trenera. Kiedy do mnie dzwonił przed transferem, mówił mi, że chce, aby jego drużyna grała atrakcyjny futbol, że dlatego mnie potrzebuje. W praktyce graliśmy okropnie. Futbolówka cały czas latała mi nad głową, gra z kontrataku, ciągle walka, ale bez jakości piłkarskiej i pomysłu. Liga belgijska jest bardzo dobra, trudna, wymagająca fizycznie, ale jeśli mam być szczery, to wolę polską Ekstraklasę. Ja jestem typowym hiszpańskim piłkarzem, który ciągle lubi mieć futbolówkę przy nodze i grać do przodu. Jak Santi Cazorla, David Silva, Andres Iniesta, Xavi Hernandez, całe to pokolenie. Jeśli któryś z nich poszedłby do drużyny, gdzie gra się głównie górą i długimi podaniami, to też by się tam nie odnalazł – powiedział w rozmowie z “Wprost” Dani Ramirez, pomocnik ŁKS-u.
Hiszpański pomocnik opuścił Rycerzy Wiosny latem 2020 roku. Trafił najpierw do Lecha Poznań, a następnie wyjechał do Belgii, gdzie występował w Zulte Waregem. Radził sobie przeciętnie, dlatego po roku powrócił do Polski, a do Łodzi po ponad trzech latach. Według medialnych doniesień Ramirez miał trafić do Widzewa, czyli największego rywala ŁKS-u. 31-latek zdementował jednak te plotki.
– To była jedna z ofert, bo interesowało się mną kilka drużyn z Ekstraklasy. Z mojej perspektywy nie byłem bliski tego, by przejść do Widzewa. Pojawiła się taka propozycja, to prawda, aczkolwiek w żadnym momencie nie byłem blisko. Cały czas miałem ŁKS z tyłu głowy oraz fakt, że na pewno nie spodobałoby się to kibicom, więc nie chciałem robić czegoś takiego – skomentował Ramirez.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Madejski: Nie byłem nawet klasycznym fusem. Sprawdzali mnie na 90minut [WYWIAD]
- KEWIN KOMAR – OFIARA KIBOLI WISŁY KRAKÓW CZY… KŁAMCA? (WIDEO REPORTAŻ)
- Jak Daniel Myśliwiec został trenerem Widzewa? Kulisy sprawy
Fot. Newspix