W piątek o godz. 14:00 Komisja Dyscyplinarna PZPN ponownie się zbierze i na posiedzeniu podejmie ostateczną decyzję ws. Filipa Mladenovicia. Ukarani mogą zostać też inni zawodnicy obu drużyn, którzy dopuścili się złamania regulaminu dyscyplinarnego.
Mladenović w finale Pucharu Polski tuż po konkursie rzutów karnych, wygranym przez Legię 6:5, uderzył trzech zawodników Rakowa: Wiktora Długosza, Marcina Cebulę i Jeana Carlosa Silvę. Wczoraj opisaliśmy szczegółowo, co zrobił Serb. Dziś tuż przed zebraniem Komisji Dyscyplinarnej PZPN obrońca Legii wydał oświadczenie w tej sprawie, gdzie przeprosił za swoje zachowanie.
Udało nam się ustalić, że jutro do godz. 12:00 Legia Warszawa i Raków Częstochowa będą musiały złożyć wyjaśnienia w tej sprawie.
Mladenović był obecny na dzisiejszemu posiedzeniu Komisji Dyscyplinarnej i przedstawił swoją wersję zdarzeń. Zaznaczał, że był prowokowany przez zawodników Rakowa. Rzecznik dyscyplinarny PZPN Adam Gilarski zdradził w rozmowie z “WP Sportowe Fakty”, że Serb na pewno już nie zagra w tym sezonie. – To precedens. Nie było jeszcze takiej sytuacji, bo mówimy tu o serii ciosów. Kara za takie zachowanie musi być dotkliwa. Pewne jest, że w tym sezonie Filip Mladenović już nie zagra.
WIĘCEJ O FINALE PUCHARU POLSKI:
- Nowe nagranie: Mladenović pierwszy zaatakował piłkarzy Rakowa [WIDEO]
- Upadek obyczajów, czyli chuligani Legii biją kibica Rakowa…
Fot. Newspix