W rozmowie z klubowymi mediami Lukas Podolski ocenił ostatnie lepsze występy Górnika Zabrze, a także skomentował doniesienia o swojej kontuzji.
– Nie wiem, ile punktów jest potrzebnych do utrzymania. Nie jestem matematykiem, żeby to liczyć. Widać, jaka to jest szalona liga, że nawet 35 punktów nie wystarczy, żeby się utrzymać. Trzeba dalej zbierać punkty i nie patrzeć na innych. Ważny jest spokój. Fajnie, że wygraliśmy z przeciwnikiem, który był obok nas w tabeli i trochę mu uciekliśmy – powiedział Lukas Podolski na łamach klubowych mediów.
Górnik Zabrze jest niepokonany od trzech spotkań. We wszystkich mierzył się z bezpośrednimi rywalami o utrzymanie. Pokonał Zagłębie Lubin i Śląska Wrocław, natomiast zremisował z Koroną Kielce. Ostatnią porażkę poniósł w marcu, dzięki czemu znajduje się coraz bliżej zapewnienia sobie gry w Ekstraklasie w przyszłym sezonie. W najbliższym starciu z Lechem Poznań będzie musiał sobie jednak radzić bez Podolskiego, który pauzuje za żółte kartki.
– Mam dalej trochę kłopotów zdrowotnych. Fizjo mocno pracowali nad moją kontuzją, nawet w dni wolne czy popołudniami. Ważne, że mamy też takich ludzi, którzy pracują dla klubu cały dzień i dzięki temu zagrałem. Bardzo dobrze się czułem i mam nadzieję, że tak zostanie. Teraz czwarta żółta kartka, więc czeka mnie odpoczynek, a potem atakujemy dalej – dodał Podolski.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Trela: Sezon po linii najmniejszego oporu. Jak Śląsk pracował na nadciągającą katastrofę
- Kibice Wisły Płock z taczką pod siedzibą klubu
- Trela: Budowanie tożsamości. Dawid Szwarga jako dowód na to, że Raków idzie swoją drogą
Fot. Newspix