Jak donosi portal Interia – miasto Kraków chce sprzedać akcje Cracovii, które posiada od 1998 roku. To konsekwencja kuriozalnej sprawy dotyczącej… “zgubienia” 10 milionów złotych darowizny od anonimowego informatyka.
Sprawa jest kuriozalna, więc najlepiej będzie jeśli sami zapoznacie się z tekstem Interii, który przeczytacie TUTAJ. W dużym skrócie: Kraków dostał 10 milionów złotych od anonimowego darczyńcy na dofinansowanie budowy centrum muzyki na Cichym Kąciku. Darczyńcą miał być informatyk, obcokrajowiec, który dostał tę kasę w ramach jednorazowej premii. Brzmi dziwnie? Idźmy dalej. Ani miasto, ani prezydent Jacek Majchrowski… nie są w stanie odpowiedzieć co się stało z tymi dziesięcioma milionami złotych.
Piłkarska odnoga tej sprawy jest taka, że miasto brakujące pieniądze w ramach budowy centrum muzyki chce pozyskać ze sprzedaży akcji Cracovii, które miasto posiada od 25 lat. Posiada dokładnie 33,64% udziałów w klubie. Jak twierdzi Interia – urzędnicy zlecili wycenę rynkową akcji, w styczniu projekt uchwały trafił pod obrady rady miasta i wkrótce ma odbyć się przetarg na te akcje.
W środę zapadnie decyzja w tej sprawie.
WIĘCEJ NA WESZŁO: