Reklama

Miedź wygrywa w Turcji. „Oni naprawdę są najgorsi w waszej lidze?

Kamil Warzocha

Autor:Kamil Warzocha

12 stycznia 2023, 21:43 • 4 min czytania 18 komentarzy

Czwartek nie był okazałym dniem, jeśli chodzi o sparingi polskich klubów. Mecze rozgrywały tylko Miedź Legnica i Warta Poznań. Pogoda nie była już tak zła, można było uprawiać futbol bez większych przeszkód, choć warunki wciąż pozostawiały wiele do życzenia. Poszczególne hotele nadał miały watpliwości, czy warto wpuszczać piłkarzy na swoje boiska. Tak samo my zadawaliśmy sobie pytanie, czy warto wpaść w odwiedziny do ekipy trenera Grzegorza Mokrego. Okazało się, że tak.

Miedź wygrywa w Turcji. „Oni naprawdę są najgorsi w waszej lidze?

Beniaminek Ekstraklasy musiał zmazać plamę wstydu, jaką kilka dni temu dał na sparingu z Dynamem Drezno (0:5). Zrobił to dobrze, wygrał 3:1 z piątą siłą ligi czeskiej, Hradec Kralove. Gole strzelali: Henriquez, dwa razy Zapolnik, a asystowali Narsingh, Matynia i Drachal. Czesi zdołali zdobyć bramkę po rzucie karnym, ale poza tym mieli tylko jedną stuprocentową okazję, kiedy obrońcy Miedzi w ciągu kilku sekund dwa razy wybijali piłkę z linii bramkowej. Było gorąco, ale tylko przez chwilę.

Miedź Legnica – Hradec Kralove. „Z taką grą powinni się utrzymać”

Miałem okazję zobaczyć już kilka sparingów: Cracovii, Zagłębia Lubin, Wisły Kraków czy Śląska Wrocław. Zapewne zobaczę w akcji jeszcze Raków, Koronę, Pogoń czy Widzew. Póki co jednak, sparing w wykonaniu Miedzi podobał mi się najbardziej. A to dlatego, że widziałem zespół – wypisz, wymaluj – z ostatnich kolejek rundy jesiennej. Zespół dobrze zorganizowany, grający intensywnie w różnych sektorach boiska, szybko grający piłką, dużo pewniejszy na tyłach. Rzecz jasna, nie na tle słabeuszy, uwierzcie, takich już w Turcji widzieliśmy. Okazało się, że nie tylko ja miałem podobne wnioski. Ciepła słowa o „Miedziance” dotarły do mnie z dwóch różnych obozów.

Jeden z ludzi ze sztabu Pogoni Szczecin powiedział w trakcie rozmowy z innym pracownikiem: – Oni mają ostatnie miejsce w lidze… Wydaje mi się, że z taką grą powinni się utrzymać. Po meczu ten sam człowiek z niemałą aprobatą podszedł do trenera Mokrego i chwalił organizację gry jego zespołu oraz pomysł z Maximem Dominguezem w roli głęboko schodzącej „ósemki” (tak Szwajcar grał przez całą drugą połowę; miał asystę drugiego stopnia, mógł mieć też asystę).

Reklama

Na meczu pojawiła się również Crvena Zvezda, właściwie to kilku serbskich trenerów z dumnym emblematem na kurtkach. Usłyszałem, jak jeden z nich zapytał na trybunach: – Kim są ci w czerwonych koszulkach? To Miedź, tak? Naprawdę są najgorsi w waszej lidze?

Damian Tront wraca do zdrowia, na horyzoncie kolejne wzmocnienia

Po ostatnim gwizdku sędziego złapałem jeszcze na chwilę trenera Mokrego, który generalnie sprawiał wrażenie zadowolonego ze sparingu. Warto zaznaczyć, że to nie jest częste zjawisko, ot, były szkoleniowiec Wigier Suwałki zawsze dużo wymaga. Wytłumaczył najpierw, że Miedź tym razem była lepiej przygotowana, bo przed sparingiem z Dinamem Drezno zespół miał kilka ciężkich dni, które składały się z dwóch mocnych treningów. Niemcom natomiast został jedynie tydzień czasu do wznowienia ligi, byli oni na innym etapie przygotowań. Trener beniaminka Ekstraklasy dodał jednak, że nic nie tłumaczy takiego wyniku. „To był wstyd, a byłoby nim nawet 0:5 z Barceloną”.

Z legnickiego obozu doszły nas także słuchy, że powoli na optymalne obroty wraca Damian Tront. Defensywny pomocnik „Miedzianki” nie ma jeszcze zielonego światła od fizjoterapeutów, ale bierze już udział w części zajęć zespołowych. Poza tym, Maciej Śliwa nabawił się urazu mięśniowego w meczu z Dynamem, dlatego ani nie wystąpił dziś, ani nie zagra w najbliższym sparingu z Neftchi Baku (3. miejsce w lidze azerskiej).

Warto dodać, że w dzisiejszym sparingu wystąpił nowy zawodnik Miedzi, Giannis Masouras. Zagrał dobry mecz, choć zmarnował jedną świetną okazję w pierwszej połowie. Jeśli zaś chodzi o kolejne wzmocnienia, cóż, te mają nadejść, ale słyszymy, że będzie ich niewiele. Przekonanie jakościowych zawodników łatwym zadaniem nie jest, przede wszystkim ze względu na pozycję w tabeli. Mimo to legnicki klub intensywnie działa w kwestii środkowego obrońcy, ba, niewykluczone, że ściągnie nawet dwóch. Niedawno wysypało się choćby wypożyczenie Cezarego Miszty z Legii, ale kilka innych tematów jest w toku. Na konkrety kibice Miedzi muszą jeszcze chwilę poczekać.

Reklama

WIĘCEJ MATERIAŁÓW ZE ZGRUPOWANIA W TURCJI:

Fot. Newspix

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

18 komentarzy

Loading...