Mistrzostwo Izraela w koszykówce za 2025 rok nie zostanie przyznane. Ostatni, decydujący mecz między Maccabi Tel-Awiw a Hapoelem Jerozolima został odwołany ze względu na wybuch wojny z Iranem. Po zakończeniu okresu objętego kontraktami, zagraniczni zawodnicy rozjechali się do swoich domów, a liga stwierdziła, że w tej sytuacji nikt nie zostanie mistrzem. W Iranie natomiast, mistrzostwo zdobył zespół z… Amerykaninem w składzie.

Tytuł mistrza Izraela nie zostanie przyznany
Finały mistrzostw Izraela rozgrywane są w formule best-of-three, co oznacza grę do dwóch zwycięstw. Zmierzyły się w nich: zwycięzca sezonu zasadniczego Maccabi Tel-Awiw i trzeci Hapoel Jerozolima, który w półfinale okazał się lepszy od Hapoelu Tel-Awiw. Pierwszy mecz o tytuł wygrało trzema punktami Maccabi, a w drugim po dogrywce zwyciężył klub z Jerozolimy. Oba spotkania oglądało po jedenaście tysięcy kibiców, czyli prawie trzykrotnie więcej niż niedzielny siódmy mecz o mistrzostwo Polski w koszykówce. W Hapoelu występuje Tarik Phillip, który jeszcze w listopadzie był zawodnikiem Trefla Sopot.

Maccabi gra w elicie nieprzerwanie od utworzenia ligi w 1954 roku. Zdobyło aż pięćdziesiąt siedem z siedemdziesięciu tytułów, a najdłuższym okresem bez mistrzostwa były dla niego lata 2015-2017. Akurat wtedy swoje jedyne dwa tytuły wywalczył Hapoel Jerozolima.
Wojna z Iranem blokuje decydujący mecz
Decydujący mecz miał się odbyć w niedzielę 15 czerwca, jednak rano, w poprzedzający ją piątek, armia Izraela zaatakowała irańskie bazy, obiekty programu nuklearnego oraz kluczowych przywódców wojskowych. W odwetowych atakach irańskie drony zostały wysłane do ataku na terytorium Izraela. Wybuchy miały miejsce także w dzielnicach zamieszkanych przez zawodników Maccabi. W tej sytuacji liga, po konsultacji ze sztabem, stwierdziła, że mecz nie może się odbyć w terminie. Zresztą – dowództwo armii zabroniło gromadzenia ludności na takich wydarzeniach, które mogłyby stać się łatwym celem ataku dla Teheranu.
Jednak kontrakty zawodników zagranicznych zgodnie z wcześniejszym harmonogramem się zakończyły. W obliczu tego, a przede wszystkim biorąc pod uwagę sytuację na miejscu, rozjechali się oni po swoich ojczyznach. Wcześniej liga rozważała kilka rozwiązań, takich jak rozegranie ostatniego meczu w późniejszym terminie, znalezienie nowego miejsca na jego przeprowadzenie, grę bez publiczności i przyznanie tytułu obu drużynom. Albo tylko Maccabi, które wygrało sezon zasadniczy.
Izrael nie może grać u siebie
Ostatecznie jednak uznała, że… nie przyzna tytułu nikomu, co wzbudziło poważne kontrowersje wśród fanów obu drużyn. Nie mogli oni bowiem w tym sezonie śledzić występów swoich ulubieńców w europejskich pucharach.

Mecz Euroligi między klubem ze Stambułu a Maccabi odbył się w… Rydze
Maccabi mecze Euroligi, w której zajęło szesnaste miejsce, grało w Belgradzie, podobnie jak Hapoel Jerozolima spotkania EuroCupu. W tych drugich rozgrywkach zwyciężył Hapoel Tel-Awiw, grający w hali pod Sofią.
To nie pierwszy raz, gdy ze względu na sytuację w regionie nie jest przyznawany tytuł mistrza Izraela. W 1956 przez kryzys sueski rozgrywek nie przeprowadzono. Wtedy to Izrael wraz z Wielką Brytanią i Francją zaatakowały Egipt po tym, jak znacjonalizował on Kanał Sueski.

Tegoroczny mistrz Iranu siedem lat temu zdobył Puchar Polski
Mistrzostwo Iranu zdobył… Amerykanin
Ktoś może zapytać: co z Iranem i tamtejszymi rozgrywkami? Persowi okazali się bardziej przewidujący i finał przeprowadzili już 5 maja. Do mistrzostwa klub Shahrdari Gorgan poprowadził… Amerykanin Glenn Cosey, który z toruńskim klubem wygrał Puchar Polski w 2018 roku, a jeszcze trzy lata temu grał w Zastalu.
— G co (OTM) (@stickyfingers0) May 12, 2025
Widownia z miasta na północy Iranu jeszcze niecałe dwa miesiące temu fetowała jego trafienia do kosza. Dziś obserwuje walkę powietrzną toczoną nad swoim miastem między lotnictwem Iranu i Izraela, wspieranym przez USA.
🇮🇷🇮🇱⚡- Iranian air defenses active over Gorgan, in the northeast of Iran!(19Jun2025)
byu/menpj inCombatFootage
Trudno dziś o perspektywę pokoju na Bliskim Wschodzie, ale przez ostatnie siedemdziesiąt lat chyba się do tego przyzwyczailiśmy. Sport może być narzędziem pojednania, do którego musi dojść, zanim reprezentacja Iranu za rok pojedzie na finału mundialu do Stanów Zjednoczonych.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZLO:
- Mecz, który zrobił więcej dla pokoju niż lata dyplomacji
- Nie wierzymy w hidżab. Piekło irańskich kobiet [REPORTAŻ Z KATARU]
- Oficjalnie: Były trener Legii zgodził się na pracę w… Iranie
- Czas napisać to wprost: Izrael musi zostać wykluczony ze świata sportu [OPINIA]
Fot. Newspix.pl