Kontrakt z nowym trenerem Legii podpisano do końca czerwca 2027 roku, ale nie jest powiedziane, że Rumun tak długo będzie prowadził stołeczny zespół. Po pierwsze – Edward Iordanescu nie zwykł spędzać zbyt dużo czasu w jednym klubie i zwykle współpraca kończyła się szybciej niż po roku. Po drugie – w jego umowie z Wojskowymi ma być zawarta pewna klauzula.
O wszystkim informuje rumuński Digi Sport, który powołuje się na Daniela Stanciu, będącego w dobrych relacjach z nowym trenerem Legii. – Istnieje możliwość, że Legia z niego zrezygnuje, w kontrakcie jest klauzula umożliwiająca jej rozwiązanie, jeśli sprawy nie ułożą się pomyślnie – przekonuje.
Edward Iordanescu może odejść już po roku. Daniel Stanciu zdradza szczegóły
Zgodnie z informacjami podawanymi przez Stanciu, trener Iordanescu podpisał umowę, której jeden zapis umożliwia rozwiązanie współpracy z Legią po roku – tak samo z inicjatywy klubu jak i samego trenera – jeśli tylko zespół z Warszawy nie zdobędzie tytułu mistrzowskiego.
“Będzie najlepszy w Polsce”. Kim jest Edward Iordanescu, nowy trener Legii? [CZYTAJ WIĘCEJ]
Taki zapis może sugerować, że przed nowym trenerem postawiono jeden, absolutnie podstawowy cel, jakim jest ponowne wywalczenie mistrzostwa Polski. Pytanie tylko, czy Legia jest w stanie od razu nawiązać rywalizację z mocniejszymi w poprzednim sezonie rywalami.
CZYTAJ WIĘCEJ O EDWARDZIE IORDANESCU:
- Michał Żewłakow: Mam poczucie, że ten trener to najlepszy wybór
- Iordanescu zaczyna pracę w Legii. “Dwa puchary w cztery lata to za mało”
- „Najlepszy w XX wieku”. Nowy trener Legii chce wyjść z cienia ojca
- Rumuni komentują wybór nowego trenera Legii. “To nie jest odpowiedni klub”
- Czy Edward Iordanescu to trener na miarę potencjału Legii?
- Bramkarz o pracy z Iordanescu. “Nie jest osobą konfliktową”
Fot. Newspix