Reklama

Życiowa forma Kiwiora. „Dziś jest lepiej grającym obrońcą niż Saliba” [WYWIAD]

Wojciech Górski

Autor:Wojciech Górski

24 kwietnia 2025, 19:43 • 6 min czytania 16 komentarzy

Jakub Kiwior przeżywa najlepszy miesiąc w piłkarskiej karierze. Jako podstawowy zawodnik zagrał świetne zawody z Realem Madryt, wprowadzając Arsenal do półfinału Ligi Mistrzów, a w środę zdobył bramkę w meczu z Crystal Palace. – Kuba jest idealnie sprofilowany pod to, co chce grać Arteta. Gdy bronią, grają czwórką i pełni rolę środkowego obrońcy, a gdy rozgrywają piłkę: pełni rolę półlewego defensora w trójce – analizuje w rozmowie z Weszło Marek Wasiluk, były obrońca m.in. Jagiellonii i Śląska, a obecnie ekspert Premier League w Viaplay. Opowiada też, jak forma Kiwiora wpłynie na jego pozycję w Arsenalu i ewentualny letni transfer. Zdaniem Wasiluka polski obrońca może trafić do innego wielkiego klubu. – Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że w ostatnich tygodniach jest lepiej grającym obrońcą niż Saliba, co w dłuższej perspektywie mogłoby być odebrane przecież jako żart – twierdzi.

Życiowa forma Kiwiora. „Dziś jest lepiej grającym obrońcą niż Saliba” [WYWIAD]

Wojciech Górski, Weszło: Co zmieniło się u Jakuba Kiwiora od jesieni zeszłego roku? Wówczas, jak cała linii obrony naszej reprezentacji, był mocno krytykowany, a teraz w ciągu kilku dni zatrzymuje Real Madryt i strzela w Premier League dla Arsenalu.

Marek Wasiluk: – Powód jest wbrew pozorom bardzo prosty: brak Gabriela (śmiech). Gra Kuby w meczach reprezentacji w marcu nie różniła się specjalnie od tej z jesieni. Grał średnio, momentami nieźle, ale przeciwnicy nie byli przecież żadną wielką weryfikacją. Nie były to wybitne występy, bo ciężko oczekiwać, by takie miały być z Maltą czy z Litwą.

Natomiast ostatnie tygodnie to najlepszy dowód na to, ile znaczy regularna gra. Ostatnio w studiu Viaplay liczyliśmy, że od meczów kadry przez półtora miesiąca zagrał dziewięć meczów, wczoraj doszedł dziesiąty. Regularną grą złapał pewność siebie, złapał jak powinien się poruszać i to tylko i aż tyle.

Jakub Kiwior wciąż w gazie! Strzelił gola w Premier League [WIDEO]

Reklama

Swoimi ostatnimi występami pokazuje, dlaczego Arteta chciał go zatrzymać, a nie oddać w zimowym okienku?

– Dokładnie. Szczerze mówiąc, spodziewałem się, że na początku będzie miał trochę więcej „prądów”, mówiąc po piłkarsku, bo wszedł przecież na trudne mecze w trudnym momencie sezonu. Spotkania reprezentacji pewnie były dla niego dobrym przetarciem, pozwalającym nabrać rozpędu. Gdy wrócił do Arsenalu, w meczu z Fulham wskoczył do gry w 16. minucie i z każdym kolejnym meczem było coraz lepiej. Kilka dni po rywalizacji z Fulham zagrał bardzo dobry mecz z Evertonem. W pierwszym spotkaniu z Realem, zwłaszcza na początku, widać było, że może troszkę nerwów jest, ale zaprezentował się na naprawdę bardzo wysokim poziomie. Szczególnie, jeśli chodzi o rozegranie. Nie wybiera trudnych rozwiązań, ale po prostu robi swoje.

Marek Wasiluk: Arsenal z Kiwiorem jest w stanie wygrać LM

To właśnie najbardziej zwraca twoją uwagę, gdy patrzysz na grę Kuby?

– Ostatnio doceniałem to, że trudne piłki, które wielu obrońców mogłoby wybijać, on rozgrywa. Po odbiorze zagrywa też pierwsze celne podanie, co jest jego wielkim atutem. Wczorajsza zdobyta bramka też sprawia, że jego pewność siebie będzie teraz na wysokim poziomie.

A jak twoim zdaniem wygląda na tle innych obrońców Arsenalu?

– Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że dziś jest lepiej grającym obrońcą niż Saliba, co w dłuższej perspektywie mogłoby być odebrane przecież jako żart. Patrząc jednak tylko na ostatnie tygodnie, to Kuba nawet nie tyle dorównał do jego poziomu, co bardzo godnie zastąpił Gabriela i jest absolutnym liderem obok Saliby w obronie.

Reklama

Swoboda z piłką przy nodze jest tym, co go wyróżnia?

– Nie powiedziałbym, że umiejętność rozegrania jest tym, co wyróżnia Kubę na tle Arsenalu. Tam wszyscy obrońcy dobrze czują się z piłką przy nodze, grają bardzo bezpiecznie, zawsze mają sporo opcji do podania, a ludźmi, którzy podejmują większe ryzyko są już środkowi pomocnicy lub Lewis-Skelly, który schodzi do środka i przejmuje piłki w trudniejszych strefach.

Artecie bardzo zależy na tym, by środkowi obrońcy nie stwarzali rywalom możliwości do kontrataków w fazach przejściowych. Kuba bardzo dobrze się to wpasował. Bardzo pewnie rozgrywa piłkę, nie zalicza zbyt wielu strat, jest bardzo przewidywalny, ale w bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu. Arteta wie, czego może się po nim spodziewać, a w przypadku środkowego obrońcy to ogromny atut. Co wcale nie było oczywiste pięć-sześć tygodniu temu.

Filip Surma i Marek Wasiluk

Filip Surma i Marek Wasiluk

A z przeciwnej strony – jest coś, co budzi twoje obawy lub element, który Kiwior musi poprawić, by nawiązać walkę z Gabrielem, gdy ten wróci do zdrowia?

– Pierwsza myśl, jaka przychodzi mi do głowy, to pojedynki fizyczne w powietrzu. Choć w ostatnim czasie jest lepiej, to pamiętam mecz Pucharu Ligi z Crystal Palace, gdy Kuba już na początku przegrał taki pojedynek z Jeanem-Philippem Matetą. Z Evertonem też takie problemy się pojawiły.

Do takich rzeczy zawodnik musi dojrzeć, musi mieć pewność siebie, gdy gra. Ale tak jak mówię – Kuba obecnie zachowuje się bardzo dobrze we własnym polu karnym, w przeciwnika też, jak udowodnił wczoraj, w rozegraniu jest bardzo spokojny, więc dziś w tej układance wszystko jest jak należy. A gdybym coś miał wskazać do poprawy, to właśnie tę agresywność w pojedynkach powietrznych, bo to zawsze coś ekstra, zwłaszcza, gdy ściera się z tak mocnymi napastnikami jak w Premier League czy w Lidze Mistrzów.

Wcześniej Arteta często wystawiał Kubę na lewej obronie. Przesunięcie na stałe do środka pokazało, że tam jest jego miejsce?

– Kuba jest idealnie sprofilowany pod to co chce grać Arteta. Gdy bronią, grają czwórką i pełni rolę środkowego obrońcy, a gdy rozgrywają piłkę – pełni rolę półlewego defensora w trójce, bo lewy obrońca, czy jest nim Lewis-Skelly czy Zinczenko, zawsze przesuwa się do środka pola. W rozegraniu więc Kuba gra szerzej, bliżej lewej strony, a w defensywie myślę, że czuje się pewniej, gdy jest ustawiony już jako środkowy obrońca w czwórce. I tak właśnie gra Arsenal.

To dla niego idealna hybryda, bo uważam, że ma wszelkie atuty, by łączyć te role i być obrońcą pomiędzy środkowym a lewym. Arteta idealnie potrafi wykorzystać jego atuty defensywne na środku obrony i rozgrywającego, jako półlewego w trójce. Ma idealny profil pod kątem gry Arsenalu.

Na co twoim zdaniem może liczyć więc teraz Kiwior? Latem do zdrowia wróci Gabriel i w tej rywalizacji Kuba pewnie nie będzie faworytem.

– Ha, bardzo dobre i ciekawe pytanie. Kuba buduje sobie mocną pozycję, a jego zespół jest w dobrej formie. Szczególnie mecze w Lidze Mistrzów pokazują, że Arsenal jest nawet w stanie powalczyć o końcowe zwycięstwo w Champions League. Są świetnie zorganizowaną drużyną od początku sezonu. Brakowało im może takiej ciągłości, wczoraj też potwierdziło się, że nie dobijają swoich rywali, ale w rozgrywkach pucharowych na razie nie jest to tak duży problem, bo grają bardzo rozsądnie.

Gdyby Kuba wygrał Ligę Mistrzów jako podstawowy zawodnik, to otwierają się przed nim drzwi do wielu najlepszych klubów Europy. Bo nie ukrywajmy – Gabriel to absolutnie fantastyczny obrońca, jeden z najlepszych zawodników Arsenalu. To dla Kuby ciężka rywalizacja, jedna z najtrudniejszych, chociaż w takim klubie pewnie nie mam łatwych.

Letni transfer jest zatem całkiem możliwy?

– Jakby się to nie skończyło, to uważam, że jego pozycja w rankingu obrońców i w drużynie Arsenalu mocno się podniosła. Oby tak dalej. Gdyby Kuba utrzymał taką dyspozycję, a Kanonierzy z nim w składzie wygrali Ligę Mistrzów, w co – jak mówię – jestem w stanie uwierzyć, to oby tylko takie problemy mieć: czy grać w Arsenalu, czy w innych topowych klubach Europy. Bo Kuba udowadnia, że stać go, by w takich występować. A profil tak jak wspomniałem ma fantastyczny: i lewa noga, i rozegranie, i szybkość, i coraz większa pewność w pojedynkach… Nie chcę się za bardzo rozpływać, ale te sześć tygodni, które są za nim, były naprawdę bardzo obiecujące.

ROZMAWIAŁ: WOJCIECH GÓRSKI

WIĘCEJ O PREMIER LEAGUE NA WESZŁO:

fot. Newspix.pl

Uwielbia futbol. Pod każdą postacią. Lekkość George'a Besta, cytaty Billa Shankly'ego, modele expected Goals. Emocje z Champions League, pasja "Z Podwórka na Stadion". I rzuty karne - być może w szczególności. Statystyki, cyferki, analizy, zwroty akcji, ciekawostki, ludzkie historie. Z wielką frajdą komentuje mecze Bundesligi. Za polską kadrą zjeździł kawał świata - od gorącej Dohy, przez dzikie Naddniestrze, aż po ulewne Torshavn. Korespondent na MŚ 2022 i Euro 2024. Głodny piłki. Zawsze i wszędzie.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Anglia

Liverpool nie chce Chiesy. Ten sezon to koszmar Włocha

Jakub Radomski
2
Liverpool nie chce Chiesy. Ten sezon to koszmar Włocha
Anglia

Graham, West Ham, cham? O niegodnym pożegnaniu Fabiańskiego

Kamil Warzocha
88
Graham, West Ham, cham? O niegodnym pożegnaniu Fabiańskiego

Komentarze

16 komentarzy

Loading...