O dużym pechu może mówić Ronald Araujo. Minął ledwo miesiąc odkąd wrócił do wyjściowego składu Barcelony po półrocznej przerwie spowodowanej urazem uda, a już przytrafiła mu się kolejna kontuzja. Urugwajczyk opuścił boisko w 22. minucie spotkania Barcelony z Sevillą.
4 stycznia Araujo rozegrał swój pierwszy mecz od momentu, kiedy w lipcu opuścił murawę podczas ćwierćfinałowego starcia Copa America z Brazylią. Jego rekonwalescencja ciągnęła się miesiącami, ale gdy tylko doszedł do zdrowia, niemal z miejsca wrócił do podstawowego składu Blaugrany.
Dziś obrońca także został desygnowany do gry przez Hansiego Flicka od pierwszej minuty, lecz nie był w stanie dokończyć spotkania. Wszystko z powodu agresywnego wejścia Saula Nigueza, który wślizgiem zaatakował 25-latka. Obrońca próbował kontynuować grę, ale po kilku minutach był zmuszony zakończyć swój udział w meczu.
Ronald Araújo is subbed off after 22 minutes for Barcelona with an apparent injury after this tackle by Saúl.
Pau Cubarsí replaces him. pic.twitter.com/WgzSZmUrio
— ESPN FC (@ESPNFC) February 9, 2025
Niedawno Barcelona ogłosiła przedłużenie kontraktu z Ronaldem Araujo. Na jego mocy Urugwajczyk związał się z klubem do 2031 roku.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kokaina, romanse i Los Angeles Lakers. Jack Nicholson w Mieście Aniołów
- Wielkie dziesiątki Lecha Poznań, czyli kluczowy element mistrzowskich drużyn
- Orkiestry, Michael Jackson i wizja Jay-Z. Jak Super Bowl stało się muzycznym świętem?
Fot. Newspix