Reklama

Zalewski awizowany do pierwszego składu Interu przez włoskie media

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

08 lutego 2025, 11:06 • 2 min czytania 4 komentarze

Pierwsze chwile w Mediolanie Nicola Zalewski może zaliczyć do udanych. Reprezentant Polski zadebiutował w barwach Interu podczas derbów z Milanem i zanotował asystę przy golu Stefana de Vrija na 1:1. Włoscy dziennikarze przewidują, że nagrodą może być pierwszy skład Nerazzurrich na poniedziałkowe spotkanie z Fiorentiną.

Zalewski awizowany do pierwszego składu Interu przez włoskie media

Przed tygodniem Zalewski dostał pierwszą szansę od Simone Inzaghiego zaledwie kilkanaście godzin po dopięciu wypożyczenia z Romy do Interu. W miniony czwartek mediolańczycy kończyli spotkanie z Fiorentiną (przegrali 0:3), które zostało przerwane po tym, jak Edoardo Bove upadł na murawę z powodu problemów z sercem. Zgodnie z przepisami, szkoleniowcy obu drużyn mogli skorzystać jedynie z zawodników, których mieli do dyspozycji w grudniu. Tym samym Zalewski zasiadł na trybunach.

W poniedziałek już nic nie stanie na przeszkodzie, by 23-latek wrócił na boisko. Za występem Zalewskiego przemawiają nie tylko dobre noty za mecz z Milanem, ale również fakt, że za nadmiar kartek pauzować będzie Denzel Dumfries. To właśnie w miejsce Holendra dziennikarze „Corriere dello Sport” awizują Polaka.

Reklama

Mecz Interu z Fiorentiną zaplanowano na poniedziałek (10 lutego). Pierwszy gwizdek na San Siro wybrzmi o godzinie 20:45.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

4 komentarze

Loading...