Reklama

Legia Warszawa bije transferowy rekord. Vinagre wykupiony!

Szymon Piórek

Opracowanie:Szymon Piórek

06 lutego 2025, 19:47 • 2 min czytania 43 komentarzy

Legia Warszawa sięgnęła głęboko do kieszeni i złamała transferowy rekord Ekstraklasy. Stołeczny klub skorzystał z opcji wykupu Rubena Vinagre ze Sportingu Lizbona, ściągając go na stałe za 2,3 mln euro.

Legia Warszawa bije transferowy rekord. Vinagre wykupiony!

– Transfer definitywny Rubena Vinagre traktujemy jako kolejny krok w rozwoju sportowym Legii Warszawa. Inwestycje w drużynę są priorytetem dla klubu i cieszymy się, że dziś możemy przekazać kibicom tę pozytywną wiadomość. Dzięki dobrej sytuacji finansowej wypracowanej w ostatnich latach, grze w europejskich pucharach, wysokiej frekwencji oraz systematycznie rozwijanej działalności komercyjnej przeprowadziliśmy najwyższy transfer w historii polskiego futbolu – stwierdził wiceprezes zarządzający Legii Warszawa Marcin Herra cytowany na oficjalnej stronie klubu.

Wojskowi wypożyczyli Vinagre latem ze Sportingu. W transakcji zawarto możliwość wykupu lewego obrońcy za 2,3 mln euro. Po świetnej jesieni, w której trakcie Portugalczyk zanotował dziewięć asyst w 28 meczach, stołeczny klub zdecydował się zapłacić tak wysoką kwotę odstępnego, bijąc rekord transferowy Ekstraklasy. Dotychczas najwięcej pieniędzy na piłkarza wydał Lech Poznań, płacąc kilka dni temu 1,8 mln euro za Patrika Walemarka z Feyenoordu.

Vinagre podpisał z Legią kontrakt do końca czerwca 2028 roku. Portugalczyk niekoniecznie musi wypełnić umowę. Już teraz spłynęło mnóstwo zapytań dot. potencjalnego transferu. Udana wiosna w barwach Wojskowych, szczególnie w europejskich pucharach, może zagwarantować szybki zwrot z inwestycji stołecznemu klubowi. Sam zawodnik ma ambitne plany.

Walczymy o wszystko i ja też będę robić wszystko, żeby pomóc moim kolegom z drużyny i całemu klubowi osiągnąć nasze cele – zapowiedział Portugalczyk.

Reklama

WIĘCEJ O LEGII:

Fot. Fotopyk

Urodzony z piłką, a przynajmniej tak mówią wszyscy w rodzinie. Wspomnienia pierwszej koszulki są dość mgliste, ale raz po raz powtarzano, że był to trykot Micheala Owena z Liverpoolu przywieziony z saksów przez stryjka. Wychowany na opowieściach taty o Leszku Piszu i drużynie Legii Warszawa z lat 80. i 90. Były trzecioligowy zawodnik Startu Działdowo, który na rzecz dziennikarstwa zrezygnował z kopania się po czole. Od 19. roku życia związany z pisaniem. Najpierw w "Przeglądzie Sportowym", a teraz w"Weszło". Fan polskiej kopanej na różnych poziomach od Ekstraklasy do B-klasy, niemieckiego futbolu, piłkarskich opowieści historycznych i ciekawostek różnej maści.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

43 komentarzy

Loading...