Sezon Natalii Kaczmarek dobiegł końca, bo Polka zapowiedziała już, że nie wystartuje w ostatnim mityngu Diamentowej Ligi w Brukseli. Na pożegnanie z kibicami nasza najlepsza lekkoatletka postanowiła sprawdzić się na nietypowym dystansie 150 metrów. I od razu pobiła rekord Polski!
17.24 s – z takim czasem finiszowała Kaczmarek w Memoriale Zbigniewa Ludwichowskiego w Olsztynie (zaliczanym do cyklu cyklu World Athletic Continental Tour). Druga na mecie Marlena Granaszewska osiągnęła wynik 17.63. Dla porównania: dotychczasowy najlepszy wynik w historii kraju wynosił 17.39 i należał do Agaty Forkasiewicz.
Ostatnie decyzje co do startów Kaczmarek (w tym sezonie pokazała się też na 200 czy 300 metrów) wpisują się w to, co mówił jej trener Marek Rożej. Szkoleniowiec najlepszy polskiej sprinterki chce skupić się na poprawianiu szybkości, w kontekście jej koronnego dystansu, czyli 400 metrów. Stąd możemy spodziewać się, że Kaczmarek w najbliższym czasie będzie jeszcze częściej sprawdzała się w krótszych biegach.
Na razie jednak Natalię czekają wakacje i odpoczynek od świata profesjonalnego sportu. Jak wspomnieliśmy: Polka, która w tym sezonie zdobyła tytuł mistrzyni Europy oraz medal igrzysk w Paryżu, zrezygnowała z finałowego mityngu Diamentowej Ligi. Stąd następnym razem na bieżni zobaczymy ją prawdopodobnie w sezonie halowym w 2025 roku. Prawdopodobnie, bo Kaczmarek od jakiegoś czasu unika biegania pod dachem, w celu minimalizowania zmęczenia oraz ryzyka kontuzji.
W tym momencie możemy powiedzieć jednak tyle: Natalia, byłaś w 2024 roku fantastyczna.
Fot. Newspix.pl