Reklama

Prezes GKS-u Katowice: Jesteśmy stabilnym klubem

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

26 maja 2024, 20:48 • 2 min czytania 9 komentarzy

GKS Katowice po 19 latach wraca do Ekstraklasy. Rzutem na taśmę wywalczył awans do elity. GieKSa złapała niesamowitą formę pod koniec sezonu. Liczyła na to, że uda się jej załapać do baraży, a nieoczekiwanie wyprzedziła w tabeli Arkę Gdynia, która już od kilku tygodni była myślami w wyższej klasie rozgrywkowej. Prezes klubu, Krzysztof Nowak, zabrał głos po tym wielkim sukcesie. 

Prezes GKS-u Katowice: Jesteśmy stabilnym klubem

GKS Katowice z niecierpliwością czeka na otwarcie kompleksu sportowego, który powstaje na Załęskiej Hałdzie. Budowa przebiega całkiem sprawnie, ale na wielkie otwarcie kibice jeszcze trochę poczekają. Nowoczesny obiekt, który pomieści 15 tysięcy widzów, a jego koszt wyniesie finalnie blisko 300 milionów złotych, będzie do dyspozycji pierwszej drużyny na rundę wiosenną sezonu 2024/25.

– Jesteśmy stabilnym klubem, możemy pierwszą rundę sezonu rozegrać jeszcze przy Bukowej, a drugą na nowym stadionie. Przecież to się składa w fantastyczny scenariusz. Katowice są szczęśliwe. Spełniło się marzenie kibiców, na które przyszło czekać długich 19 lat. W pierwszej kolejności składam gratulacje na ręce trenera Rafała Góraka, jego sztabu oraz piłkarzy, którzy ciężką pracą i ambitną postawą zapracowali na awans. Tego sukcesu nie byłoby bez zaangażowania władz miasta Katowice w odbudowę GKS. Kieruję także podziękowania w stronę wszystkich, którzy walczyli o to, by po spadku w 2005 r. przywrócić klubowi dawny blask – mówił uszczęśliwiony prezes klubu Krzysztof Nowak.

WIĘCEJ O I LIDZE:

Fot. Newspix

Reklama

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

EURO 2024

Niewidzialny Harry Kane i cień wielkiej Anglii. Faworyt wygrał, ale drżał do końca

Jakub Radomski
10
Niewidzialny Harry Kane i cień wielkiej Anglii. Faworyt wygrał, ale drżał do końca
EURO 2024

Twierdził, że Holandia bez bramkarza pokona Polskę. Teraz bije się w pierś

Arek Dobruchowski
6
Twierdził, że Holandia bez bramkarza pokona Polskę. Teraz bije się w pierś

Komentarze

9 komentarzy

Loading...