Reklama

Kamiński o trudnym okresie w Bundeslidze: Zaciskałem zęby, nie obrażałem się i zasuwałem

Bartosz Lodko

Opracowanie:Bartosz Lodko

10 maja 2024, 13:59 • 2 min czytania 7 komentarzy

Jakub Kamiński w rozmowie z „WP SportoweFakty” stwierdził, że ostatnie miesiące z pewnością nauczyły go cierpliwości.

Kamiński o trudnym okresie w Bundeslidze: Zaciskałem zęby, nie obrażałem się i zasuwałem

329 w Bundeslidze oraz 141 w Pucharze Niemiec – tyle minut rozegrał łącznie w tym sezonie 21-latek, który w poprzednich rozgrywkach – debiutanckich w drużynie Wolfsburga – był podstawowym piłkarzem zespołu z Dolnej Saksonii.

Jak młody skrzydłowy radził sobie z faktem, że Niko Kovač ze znanych tylko sobie powodów przestał na niego stawiać?

– Starałem się znaleźć w tym wszystkim sens: „Robisz to dla siebie, w końcu los ci to odpłaci” – przekonywałem się. Zaciskałem zęby, nie obrażałem się i zasuwałem. Jestem ambitnym chłopakiem z charakterem. Dzięki temu, że się nie poddałem, mogę powiedzieć, że dziś wyglądam na boisku bardzo dobrze, jestem przygotowany. Nowy trener Ralph Hasenhüttl też to widzi. Gdy do nas przyszedł w marcu, ja przyjechałem z meczów młodzieżowej reprezentacji Polski. Praktycznie się nie znaliśmy, a dość szybko dał mi szansę gry – tłumaczy Kamiński.

Czego zawodnik z Rudy Śląskiej nauczył się w ostatnich miesiącach?

Reklama

– Na pewno nauczyłem się cierpliwości. Nie zabrakło mi motywacji, bo bardzo ciężko pracowałem podczas treningów i nie jest to jedynie pusty slogan. Myślę, że mimo wszystko poprawiłem kilka elementów. Mam większy spokój na boisku, moja pewność siebie wzrosła. Może brzmi to dziwnie, bo jednak mówimy o nieudanym czasie, ale koledzy z zespołu też to widzą – zwraca uwagę Jakub Kamiński.

– Wiem, że mam jakość, pokazałem to już w pierwszym sezonie w Bundeslidze, ale nauczyłam się, że bez względu na sytuację trzeba dalej robić swoje. Pracowałem w ciszy, dla siebie i mogę stwierdzić, że nie mam sobie nic do zarzucenia. To jest dla mnie najważniejsze. Uważam, że cały czas trzymam dobry, a nawet bardzo dobry poziom i wiem, że nie muszę sobie nic udowadniać, bo na poziomie Bundesligi pokazałem, na co mnie stać – dodał.

W marcu doszło do zmiany na stanowisku pierwszego trenera Wolfsburga. Za Niko Kovača przyszedł Ralph Hasenhüttl, który na razie dał Kamińskiemu zagrać w dwóch spotkaniach – z VfL Bochum i Darmstadt. W tym drugim Polak zanotował asystę.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Swoją przygodę z Weszło, a w zasadzie z Weszło Junior, z którym jest związany od pięciu lat, rozpoczął od zagranicznego reportażu. Co prawda z oddalonej o kilkanaście kilometrów od polskiej granicy Karwiny, ale to już szczegół. Ma ten problem, że naprawdę za żadną drużynę nie trzyma kciuków, chociaż czasem może i by chciał.

Rozwiń

Najnowsze

Niemcy

Komentarze

7 komentarzy

Loading...