Reklama

Kostorz o Gustafssonie: Mogę mieć żal o to, że trochę zostałem oszukany

Patryk Fabisiak

Opracowanie:Patryk Fabisiak

23 kwietnia 2024, 13:21 • 3 min czytania 4 komentarze

Latem ubiegłego roku Kacper Kostorz został wypożyczony z Pogoni Szczecin do FC Den Bosch, na co wpływ niewątpliwie miały jego relacje z Jensem Gustafssonem. W rozmowie z portalem sport.tvp.pl 24-latek zdradził, o co ma żal do szwedzkiego szkoleniowca.

Kostorz o Gustafssonie: Mogę mieć żal o to, że trochę zostałem oszukany

Kacper Kostorz trafił do Pogoni Szczecin w styczniu 2022 roku. Przez długi czas nie udało mu się jednak przebić na stałe do pierwszej drużyny Portowców – łącznie zaliczył w niej zaledwie sześć występów i nie zdobył w nich ani jednej bramki. Drugą połowę poprzedniego sezonu spędził na wypożyczeniu w Koronie Kielce, a teraz na tej samej zasadzie przebywa w holenderskim FC Den Bosch.

24-latek nie ukrywa, że miał nadzieję na przebicie się w pierwszej drużynie Pogoni, kiedy prowadził ją jeszcze Kosta Runjaić, ale ten latem 2022 roku przyjął propozycję pracy w Legii Warszawa. Niemca na ławce trenerskiej Portowców zastąpił wówczas Jens Gustafsson, z którym Kostorzowi od samego początku nie było po drodze.

Zacząłem od czystej karty. Pojechaliśmy na obóz, wyglądałem dość dobrze. Ale trener Gustafsson ściągnął Pontusa Almqvista, który od razu wskoczył do składu, potem odpalił, strzelał gole. A mi było trudno rywalizować. Zawsze byłem trzecim, a może nawet piątym wyborem – trener wolał na dziewiątce wystawiać Michała Kucharczyka i Aleksa Gorgona. Cały czas o siebie walczyłem. Rozmawiałem z chłopakami o tym, że zasługuję na szansę. Ale gdy są wyniki i gra się układa – nie trzeba na siłę szukać zmian. Mogę mieć tylko żal o to, że trochę zostałem oszukany – przyznał szczerze wychowanek Legii Warszawa w rozmowie z portalem sport.tvp.pl.

Przed zimową przerwą rozmawiałem z trenerem o tym, jaki jest mój cel. Powiedział mi, że jeden z zawodników przyznał, że jego celem jest gra w TOP5. A ja podszedłem do tego bardzo realistycznie. Powiedziałem, że o TOP5 nawet nie myślę, bo na razie nie gram w ogóle w Ekstraklasie. Przyznał, że na pewno nie zagram, bo jestem trochę niżej w hierarchii niż inni zawodnicy. Powiedział też, że jeżeli pojadę do domu na urlop, to na pewno nie zagram. Dlatego gdy inni się rozjechali, ja zostałem na trzy tygodnie w klubie. Pracowałem ciężko z trenerem Rafałem Burytą. Trzy tygodnie biegania, siłowni… Potem wszyscy wrócili z urlopów, pojechaliśmy na obóz. A ja byłem chyba jedynym zawodnikiem, który w trakcie obozu nie zagrał ani minuty – wyjaśnił.

Reklama

Kacper Kostorz rozegrał w tym sezonie 35 meczów na drugim poziomie rozgrywkowym w Holandii. Zdobył 15 bramek i zaliczył pięć asyst.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

 Fot. Newspix

Urodzony w 1998 roku. Warszawiak z wyboru i zamiłowania, kaliszanin z urodzenia. Wierny kibic potężnego KKS-u Kalisz, który w niedalekiej przyszłości zagra w Ekstraklasie. Brytyjska dusza i fanatyk wyspiarskiego futbolu na każdym poziomie. Nieśmiało spogląda w kierunku polskiej piłki, ale to jednak nie to samo, co chłodny, deszczowy wieczór w Stoke. Nie ogranicza się jednak tylko do futbolu. Charakteryzuje go nieograniczona miłość do boksu i żużla. Sporo podróżuje, a przynajmniej bardzo by chciał. Poza sportem interesuje się w zasadzie wszystkim. Polityka go irytuje, ale i tak wciąż się jej przygląda. Fascynuje go… Polska. Kocha polskie kino, polską literaturę i polską muzykę. Kiedyś napisze powieść – długą, ale nie nudną. I oczywiście z fabułą osadzoną w polskich realiach.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

4 komentarze

Loading...