Reklama

Oficjalnie: Dawid Szulczek odejdzie z Warty po sezonie

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

18 kwietnia 2024, 18:49 • 2 min czytania 13 komentarzy

Warta Poznań postanowiła uciąć wszelkie spekulacje i ogłasza, że Dawid Szulczek po sezonie odejdzie z klubu. Wygasająca z końcem czerwca umowa z 34-letnim trenerem nie będzie przedłużona. Nazwisko nowego szkoleniowca „Zielonych” zostanie ogłoszone po zakończeniu rozgrywek Ekstraklasy.

Oficjalnie: Dawid Szulczek odejdzie z Warty po sezonie

– Rozmawialiśmy na temat nowego kontraktu od dłuższego czasu, ale nie udało nam się osiągnąć porozumienia i wspólnie uznaliśmy, że nasze drogi się rozejdą. Obie strony szanują tę decyzję. Ogłaszamy ją już teraz, aby uciąć spekulacje. Na podziękowania dla trenera i godne pożegnanie przyjdzie jeszcze czas. Teraz wszyscy mamy świadomość pracy, która została tu jeszcze do wykonania w obecnym sezonie  – mówi prezes Warty Poznań, Artur Meissner, w rozmowie z klubowymi mediami.

Szulczek do Warty trafił w 2021 roku. Do tej pory poprowadził drużynę w 87 spotkaniach i wykręcił średnią 1,33 punktu na mecz. –  Przez te ponad dwa i pół roku bardzo zżyłem się ze społecznością Warty Poznań. Wiele zawdzięczam temu klubowi. To przecież tutaj jesienią 2021 roku dostałem szansę pracy w Ekstraklasie i bardzo to doceniam. Chcę podkreślić, że mamy bardzo dobre relacje w sztabie i w drużynie, dlatego z optymizmem patrzę na najbliższe mecze. Mam teraz jeden cel – po raz trzeci utrzymać się z Wartą w Ekstraklasie. Tylko na tym się teraz skupiam – tłumaczy szkoleniowiec na oficjalnej stronie Warty.

Reklama

Kto zastąpi Szulczka na stanowisku trenera „Zielonych”. Zdaniem Dominika Pasternaka z „TVP Sport”, będzie to Mariusz Misiura ze Znicza Pruszków.

 WIĘCEJ O WARCIE POZNAŃ:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

13 komentarzy

Loading...