Reklama

Vuković: Marciniak jest najlepszy, ale nikt mnie nie przekona, że Munoz nie był faulowany

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

31 marca 2024, 08:46 • 2 min czytania 1 komentarz

Piast Gliwice zremisował po raz czternasty w tym sezonie Ekstraklasy. Aleksandar Vuković docenia fakt, iż jego zespół zdołał odrobić straty w drugiej połowie, jednak ma też zastrzeżenia do decyzji sędziowskich. 

Vuković: Marciniak jest najlepszy, ale nikt mnie nie przekona, że Munoz nie był faulowany

Trudny mecz, czyli taki, jak się spodziewaliśmy. Było też trochę dramaturgii. Jako zespół, który uratował ten punkt, bo przegrywaliśmy 1:2, musimy ten punkt szanować. Z boiska i przebiegu meczu zasłużyliśmy i zapracowaliśmy na niego. Śląskowi i trenerowi Magierze życzę wszystkiego najlepszego w dalszej części sezonu. Natomiast dla nas ten punkt jest cenny w walce o wejście do bezpieczniejszej strefy w tabeli – mówił trener Piasta.

Jego zdaniem drugiej bramki dla Śląska Wrocław nie powinno być. – Nie chciałem rozpoczynać tematu sędziowania, ale na pytanie mogę odpowiedzieć. Szanuję Szymona Marciniaka, aktualnie jest najlepszym sędzią świata, ale nikt mnie nie przekona i żadna powtórka VAR-u, że Miguel Munoz chwilę przed dojściem do piłki Schwarza nie był faulowany. Możemy sobie robić powtórki jakie chcemy, ale w pierwsze tempo, z boiska, widać było faul. Oczywiście sędzia ma prawo podjąć inną decyzję, a ja mam prawo – tym bardziej po zobaczeniu powtórek – mieć swoje zdanie i go nie zmienić. Jeżeli napastnik wpada w niego, przez co on nie ma możliwości interweniowania i w efekcie piłka trafia do kolejnego zawodnika, który to wykorzystuje i strzela z tego gola, to wszystko jest jasne. Trudno mi powiedzieć coś więcej, coś bardziej sensownego. Takie rzeczy się zdarzają i musimy sobie z tym poradzić – stwierdził Serb.

Piast już w środę zmierzy się w półfinale Pucharu Polski z Wisłą Kraków.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Reklama

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

1 komentarz

Loading...