Reklama

Duży zastrzyk gotówki dla Motoru Lublin. 400 tys. zł od województwa

Szymon Piórek

Opracowanie:Szymon Piórek

28 marca 2024, 17:40 • 2 min czytania 6 komentarzy

Na oficjalnej konferencji prasowej Motor Lublin poinformował o nawiązaniu współpracy z województwem lubelskim. Jej efektem będzie dofinansowanie pierwszoligowca kwotą 400 tys. zł, ale to dopiero pierwsza transza.

Duży zastrzyk gotówki dla Motoru Lublin. 400 tys. zł od województwa

Na zarządzie województwa lubelskiego ustaliliśmy, że najwyższy czas wejść we współpracę z Motorem i jego piłkarzami, żeby odzyskać dawny blask piłki nożnej w Lublinie. Dofinansujemy klub kwotą 400 tys. złotych, ale to tylko początek. Mam nadzieję, że przyniesie to sukces – powiedział na oficjalnej stronie klubu marszałek województwa lubelskiego Zbigniew Wojciechowski.

To duży zastrzyk gotówki dla Motoru, który pomimo posiadanie bogatego właściciela, nie szasta przesadnie pieniędzmi i dość racjonalnie podchodzi do budowania klubu. Mimo to lublinianie są zaangażowani w walkę o awans do Ekstraklasy i nowe fundusze z pewnością pomogą w przyszłości. O ile nie w elicie, to jako środek do realizacji tego celu.

Chcielibyśmy podziękować marszałkowi, że w końcu zostaliśmy potraktowani na równi z innymi klubami. Do tej pory Górnik Łęczna czy ekipy żużlowe dostawały dużo większe pieniądze od nas. Mam nadzieję, że to forma docenienia pracy z ostatnich dwóch, a szczególnie okresu, gdy drużynę prowadził Goncalo Feio. W Lublinie nigdy wcześniej czegoś takiego nie było – dodał Zbigniew Jakubas, właściciel Motoru.

Na konferencji prasowej ogłoszono również, że asystentem Mateusza Stolarskiego, który niedawno zastąpił na stanowisku trenera Goncalo Feio, będzie Rasmus Jansson. 27-letni Fin pracował ostatnio w Stali Rzeszów.

Reklama

WIĘCEJ O I LIDZE:

Fot. Newspix

Urodzony z piłką, a przynajmniej tak mówią wszyscy w rodzinie. Wspomnienia pierwszej koszulki są dość mgliste, ale raz po raz powtarzano, że był to trykot Micheala Owena z Liverpoolu przywieziony z saksów przez stryjka. Wychowany na opowieściach taty o Leszku Piszu i drużynie Legii Warszawa z lat 80. i 90. Były trzecioligowy zawodnik Startu Działdowo, który na rzecz dziennikarstwa zrezygnował z kopania się po czole. Od 19. roku życia związany z pisaniem. Najpierw w "Przeglądzie Sportowym", a teraz w"Weszło". Fan polskiej kopanej na różnych poziomach od Ekstraklasy do B-klasy, niemieckiego futbolu, piłkarskich opowieści historycznych i ciekawostek różnej maści.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Komentarze

6 komentarzy

Loading...