Reklama

Rumak: Gholizadeh wystąpił na moją odpowiedzialność. Zagrał na miarę możliwości

Autorzy:Jan Mazurek Paweł Paczul

19 lutego 2024, 17:41 • 2 min czytania 16 komentarzy

Mariusz Rumak w rozmowie z Janem Mazurkiem i Pawłem Paczulem w Weszłopolskich odnosił się do dyspozycji konkretnych zawodników Lecha Poznań. – Ali Gholizadeh nie jest jeszcze gotowy ani w dobrej dyspozycji fizycznej. Wystawiłem go na własną odpowiedzialność. Liczymy, że po kadrze będzie już w pełni gotowy i będziemy od niego wymagać więcej – mówił trener Lecha Poznań.

Rumak: Gholizadeh wystąpił na moją odpowiedzialność. Zagrał na miarę możliwości

Myślę, że trzeba mieć dużo cierpliwości w przypadku Aliego, ale to bardzo dobry zawodnik. Słusznie zauważyliście, że nie pomogła mu kontuzja ani tym bardziej wyjazd na Puchar Azji, a także nieprzepracowany okres przygotowawczy. Przyleciał w środę, zmieniając zupełnie klimat i strefę czasową. Wystawiłem go po dwóch treningach na własną odpowiedzialność. Nie oceniam jego meczu dobrze ani źle, bo zagrał na miarę swoich możliwości. Na pewno to zawodnik, który wiele może dać tej drużynie, jeśli będzie dobrze przygotowany do gry. Na razie po ciężkiej podróży nie było go stać na więcej w danym momencie – oceniał Mariusz Rumak.

Przez ostatnie półtora miesiąca przebywał w wysokich temperatuach, będąc na mistrzostwach Azji, grając niewiele i mając swoje problemy. On tutaj przyleciał i z marszu zagrał na moją odpowiedzialność. Nie chodzi o to, że tylko na tyle go stać, bo stać go na zdecydowanie więcej. I tego będziemy wymagać od niego, kiedy będzie już właściwie przygotowany – dodawał.

Ile musimy na niego poczekać? Proszę zobaczyć, jak to było zorganizowane. Przyleciał w środę, czwartek i piątek trochę potrenował, w piątek już jechał do Białegostoku na długą podróż. Podkreślam, że na moją odpowiedzialność wszedł na boisko. Po dzisiejszych testach wydolnościowych nie wygląda to źle. Myślę, że w ciągu 2-3 tygodni powinno być dobrze. Obawiam się, że znów może wylecieć na kadrę, bo Iran gra eliminacje mistrzostw świata, ale po przerwie na reprezentację myślę, że będzie w porządku i w odpowiedniej dyspozycji – tłumaczył Mariusz Rumak.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix.pl

Urodzony w 2000 roku. Jeśli dożyje 101 lat, będzie żył w trzech wiekach. Od 2019 roku na Weszło. Sensem życia jest rozmawianie z ludźmi i zadawanie pytań. Jego ulubionymi formami dziennikarskimi są wywiad i reportaż, którym lubi nadawać eksperymentalną formę. Czyta około stu książek rocznie. Za niedoścignione wzory uznaje mistrzów i klasyków gatunku - Ryszarda Kapuscińskiego, Krzysztofa Kąkolewskiego, Toma Wolfe czy Huntera S. Thompsona. Piłka nożna bezgranicznie go fascynuje, ale jeszcze ciekawsza jest jej otoczka, przede wszystkim możliwość opowiadania o problemach świata za jej pośrednictwem.

Rozwiń

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
7
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Ekstraklasa

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
7
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Komentarze

16 komentarzy

Loading...