Reklama

Żyro: Jeżeli nie wyjadę za granicę w wieku 25-27 lat, to tak naprawdę… nie wyjadę

Bartosz Lodko

Opracowanie:Bartosz Lodko

23 stycznia 2024, 16:24 • 2 min czytania 4 komentarze

Mateusz Żyro w rozmowie z „TVP Sport” powiedział, że Widzew Łódź stać w tym sezonie nawet na walkę o pierwszą piątkę. Defensor został również zapytany o swoją przyszłość.

Żyro: Jeżeli nie wyjadę za granicę w wieku 25-27 lat, to tak naprawdę… nie wyjadę

Żyro do Widzewa przeniósł się w lipcu 2022 roku ze Stali Mielec. 25-latek w tym sezonie rozegrał 16 meczów w Ekstraklasie, w których zdobył jedną bramkę.

– Z sezonu na sezon jestem lepszym, bardziej stabilnym i pewnym siebie zawodnikiem. Jest takie powiedzenie, że doświadczenia się nie kupi. Jest w nim sporo prawdy. Wchodzę w coraz lepszy wiek, jeżeli chodzi o obrońcę. Mam nadzieję, że ten prime jest dopiero przede mną. Ciężko pracuję, czuję, że się rozwijam i powinno być jeszcze lepiej! – tłumaczy obrońca.

Czy Mateusz Żyro przeżywa obecnie swój najlepszy czas w karierze? – Tak. Wcześniej w Stali Mielec walczyliśmy o utrzymanie. W pierwszym sezonie w Widzewie ponownie broniliśmy się przed spadkiem. Teraz przez słabą końcówkę musimy bardziej spoglądać w kierunku dolnej części tabeli, ale mam nadzieję, że osiągniemy coś więcej. Jeżeli dobrze rozpoczniemy drugą rundę, to możemy powalczyć o czołową ósemkę, albo nawet piątkę. Różnice w tabeli są bardzo małe – mówi zawodnik.

Umowa defensora z łódzkim klubem kończy się wraz z ostatnim dniem czerwca, aczkolwiek Widzew ma możliwość przedłużenia jej o dodatkowy rok, przy rozegraniu odpowiednich liczby meczów.

Reklama

– Muszę rozegrać jeszcze kilka spotkań, aby mój kontrakt wcielił się w życie. Jeżeli nie wyjadę za granicę w wieku 25-27 lat, to tak naprawdę… nie wyjadę. Życie samo napisze scenariusz. Walka z Widzewem o najwyższe cele byłaby świetną sprawą. Ten klub w przyszłości powinien występować w europejskich pucharach – uważa Żyro.

Podopieczni Daniela Myśliwca z dorobkiem 22 punktów zajmują aktualnie 12. lokatę w tabeli. Zespół z Łodzi ma cztery „oczka” przewagi nad strefą spadkową.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Swoją przygodę z Weszło, a w zasadzie z Weszło Junior, z którym jest związany od pięciu lat, rozpoczął od zagranicznego reportażu. Co prawda z oddalonej o kilkanaście kilometrów od polskiej granicy Karwiny, ale to już szczegół. Ma ten problem, że naprawdę za żadną drużynę nie trzyma kciuków, chociaż czasem może i by chciał.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

4 komentarze

Loading...