Najpierw wiele wielkich europejskich drużyn chciało grać w Superlidze. Potem wierne projektowi pozostały tylko Real Madryt i Barcelona. Teraz znów zgłaszają się kolejni chętni do formowania nowych rozgrywek klubowych. Werdykt TSUE mógł dziś poruszyć lawinę.
Pojawiają się kolejne doniesienia w sprawie Superligi. Temat odżył i dzięki dzisiejszemu wyrokowi Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej znów budzi wielkie zainteresowanie. Twórcy pomysłu, zgodnie z doniesieniami Mundo Deportivo, mieli w ostatnim czasie rozmawiać z przedstawicielami około 60 europejskich drużyn. Do Superligi zechcą się przyłączyć ekipy z Holandii, Portugalii czy Włoch. Przypuszczalny format rozgrywek opublikował dziś na Twitterze dziennikarz Fabrizio Romano – 64 drużyny miałyby rywalizować na trzech poziomach i rozgrywać w ramach Superligi 14 meczów w sezonie.
🚨🏆 Super League potential format announced.
🔢 64 teams.
📊 3 divisions (Star, Gold and Blue) with promotions and relegations.⚽️ 14 games each season per team.
🏡 7 at home.
🛫 7 away.🔓 It will be an open competition
⚔️ Two phases: League and playoffs. pic.twitter.com/onKZ5vVq09— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) December 21, 2023
Zgodnie z doniesieniami mediów do Superligi zaproszono także takie ekipy jak Crvena Zvezda Belgrad czy Anderlecht Bruksela, lecz w gronie klubów, z którymi kontaktowano się, w sprawie dołączenia do rozgrywek nie ma żadnej polskiej drużyny.
CZYTAJ WIĘCEJ O SUPERLIDZE:
- Raduje się Perez, raduje Laporta! Prezesi największych hiszpańskich klubów komentują wyrok ws. Superligi
- UEFA reaguje: Chcemy utrzymać aktualną strukturę rozgrywek
- „Nowa Liga Mistrzów to absurdalny, pozbawiony znaczenia format”
- Media: UEFA rozważa wprowadzenie Superligi zamiast Ligi Mistrzów
- Trela: Oswajanie diabła wcielonego. Czy każda forma Superligi to czyste zło?
Fot. Newspix