Reklama

Przeciętniactwo. Ranking polskich środkowych pomocników w 2023 roku

Michał Kołkowski

Autor:Michał Kołkowski

28 grudnia 2023, 14:49 • 7 min czytania 53 komentarzy

Kiedy przystępowaliśmy do podsumowania postawy polskich zawodników w 2023 roku, sądziliśmy, że nie spotka nas nic mniej przyjemnego od kompletowania dziesiątek najlepszych obrońców. A wtedy wkroczyli oni, cali na biało – defensywni oraz środkowi pomocnicy. Sytuacja na tych pozycjach prezentuje się tak nędznie, że nie znalazł się nawet jeden piłkarz, którego sklasyfikowalibyśmy w kategorii B, o umieszczeniu kogokolwiek w najwyższej klasie nawet nie wspominając. Do rankingu nie załapał się Grzegorz Krychowiak, który w swoich ostatnich występach w drużynie narodowej wyglądał jak oldboy i to na tle półamatorów z Wysp Owczych, ale dziś nic nie wskazuje na to, by którykolwiek z jego potencjalnych następców miał się choćby zbliżyć do poziomu, na jakim „Krycha” występował u szczytu formy.

Przeciętniactwo. Ranking polskich środkowych pomocników w 2023 roku

Co tu dużo gadać, bida z nędzą. Mamy całą grupę graczy występujących na solidnym poziomie, to prawda, ale brakuje w tym towarzystwie choćby jednego piłkarza naprawdę wyraźnie wybijającego się ponad pozostałych. Oby jak najszybciej do pełni zdrowia i formy wrócił Jakub Moder, ale na razie trudno jeszcze wymieniać go w TOP10 – pomocnik Brighton kroczek po kroczku wraca do regularnego grania w dużym wymiarze czasowym.

Sprawdź pozostałe części rankingu 2023: 

Najlepsi polscy środkowi pomocnicy 2023 – ranking

Tegoroczny ranking otwiera zawodnik, który w 2022 roku uplasował się na czwartej pozycji. Jakub Piotrowski, bo jego mamy na myśli, ma za sobą dwanaście udanych miesięcy. Mowa tu rzecz jasna przede wszystkim o jego postawie na arenie klubowej. 26-latek wypracował sobie bowiem naprawdę mocną pozycję w ekipie Łudogorca Razgrad. Gra regularnie, strzela sporo goli (również w europejskich pucharach), notuje asysty, a od niedawna wybiega nawet czasami na murawę z opaską kapitańską na ramieniu. I jasne, nie ma co się przesadnie ekscytować jego występami w lidze bułgarskiej, gdzie Łudogorec walczy właśnie o trzynasty tytuł mistrzowski z rzędu. Ale, jako się rzekło, Piotrowski potwierdza też swoją klasę w rozgrywkach międzynarodowych – zobaczymy go wiosną w fazie pucharowej Ligi Konferencji.

Nie może zatem dziwić, że zwyżka formy byłego piłkarza Pogoni Szczecin przykuła uwagę Michała Probierza. Piotrowski pojawił się niedawno na murawie w starciu reprezentacji Polski z Wyspami Owczymi, a potem zagrał w wyjściowym składzie przeciwko Czechom i uświetnił nawet ten występ golem na 1:0. Wygląda więc na to, że pomocnik wykorzystał otrzymaną od selekcjonera szansę i w barażach również będzie mocnym kandydatem do gry w podstawowej jedenastce.

Reklama

Na drugiej lokacie ustawiliśmy Damiana Szymańskiego. On też zanotował w 2023 roku gola w meczu eliminacyjnym z Czechami (było to trafienie na 1:3 w Pradze) i generalnie może się pochwalić znacznie bogatszym dorobkiem w drużynie narodowej od Piotrowskiego, bo przecież do jej wyjściowego składu puka już od dłuższego czasu. Choć trzeba też w tym momencie zaznaczyć, że analitycy na ogół nie pozostawiają na nim suchej nitki po występach w ekipie biało-czerwonych. Głównie dlatego, że Szymański wyspecjalizował się w grze na alibi, a jego sposób poruszania się bez piłki pozostawia naprawdę wiele do życzenia. No ale w krainie ślepców jednooki jest królem. Szymański w kadrze grał ostatnio sporo, ma mocną pozycję w AEK-u Ateny, gdzie uchodzi za lidera drugiej linii. To jest jakieś osiągnięcie.

Trzecią pozycję przyznajemy Bartoszowi Sliszowi, za którym niesamowicie intensywny rok. Pomocnik Legii Warszawa zbliżył się do 60 rozegranych spotkań, co piłkarzom występującym na co dzień w Ekstraklasie nie zdarza się przecież często. Na czwartym miejscu znalazł się natomiast Mateusz Klich. Odrobinę zapomniany po odejściu z Leeds United, od pewnego czasu nieotrzymujący też powołań do drużyny narodowej, ale 33-latek to nadal całkiem solidna firma. Po wyjeździe za ocean rozegrał przeszło 30 meczów dla DC United, zdobył w MLS kilka bramek, rozdał parę asyst. Inna sprawa, że jego ekipa nie dostała się do play-offów.

2023. Rok upadku mitu Krystiana Bielika

Zaraz za Klichem uplasował się Krystian Bielik, któremu ostatnio poświęciliśmy osobny – niestety, niewesoły – artykuł. „Birmingham miało być jedynie przystankiem w jego karierze, tymczasowym rozwiązaniem na wyjście z trudnej sytuacji w Derby. Wygląda jednak na to, że tak chwalony przed laty Bielik może na dłużej zagrzać miejsce w Championship , i to w zespole z dolnych rejonów tabeli. Jego kontrakt wygasa w czerwcu 2026 roku. Po wypełnieniu tej umowy będzie miał już 28 lat i prawdopodobnie ani jednego meczu w Premier League na koncie, bo kluby z angielskiej ekstraklasy nie zabijają się, żeby ściągnąć Polaka do siebie. W jego kontekście nie tyle nie huczy od plotek transferowych, co nie ma ich wcale. […] Bielik nie bryluje nawet w statystykach obronnych. Pod względem liczby przechwytów plasuje się na trzynastym miejscu w lidze. Przed nim znajduje się m.in. Michał Helik (trzeci) czy były obrońca Lecha Poznań Dimitrios Goutas (pierwszy). Odbiory? To już 53. lokata. Wybicia? 73. pozycja. W żadnej z wymienionych kategorii Polak nie znajduje się nawet na pierwszym miejscu w zespole”.

Coraz więcej wskazuje na to, że pasmo kontuzji na dobre uniemożliwiło Bielikowi uwolnienie pełni drzemiącego w nim niegdyś potencjału.

Najlepsi polscy środkowi pomocnicy 2023 – na kogo warto zwrócić uwagę?

Na szóstym miejscu – Karol Linetty. Z jednej strony, trudno się 28-latka przesadnie czepiać za 2023 rok w jego wykonaniu. Okej, wiosną z regularnością jego występów w Serie A bywało różnie, niekiedy krucho, ale jesienią były piłkarz Lecha Poznań pojawiał się już częściej w wyjściowej jedenastce Torino i to z całkiem porządnym skutkiem. Ostatnio Polak był nawet publicznie chwalony przez trenera i partnerów z drużyny. Jednak w kadrze, jak zwykle, zawiódł na całej linii. Fernando Santos na początku swojej kadencji obdarzył go wprawdzie sporym zaufaniem, lecz szybko się z tego wycofał, a Michał Probierz na razie nie zdecydował się na wysłanie mu powołania. Jeśli Linetty w nowym roku podtrzyma dyspozycję z ostatnich tygodni, zapewne selekcjoner sobie o nim przypomni. Ale, mówiąc szczerze, my nie mamy już względem Linettego żadnych nadziei. Ilu selekcjonerów starało się uczynić z Karola podstawowego pomocnika reprezentacji Polski?

Reklama

Efekt za każdym razem był ten sam – parę bezbarwnych występów i odstawka na boczny tor.

Grał tak, że pytali: „Na czym on jedzie?!”. Tak Łęgowski dorósł do kadry

Pozycję numer siedem zajął Mateusz Łęgowski, kolejny Polak występujący na co dzień we włoskiej ekstraklasie. Trochę szkoda, że akurat w barwach Salernitany, kandydata numer jeden do spadku z ligi, choć cieszyć może właściwie sam fakt, że Łęgowski tak szybko zaaklimatyzował się w nowym środowisku. Jeszcze wiosną 20-latek pykał przecież w Pogoni Szczecin, a teraz łapie mnóstwo minut w Serie A.  – Bardzo głodny wiedzy. Sam z siebie ciągle dopytuje o różne sprawy, nieustannie chce wiedzieć więcej – opowiadał nam Przemysław Gomułka, trener drugoligowej Olimpii Elbląg i jednocześnie indywidualny analityk, z którym Łęgowski współpracuje od poprzedniego sezonu. – Uważam, że bardzo zmienił swoje podejście. Gra ofensywnie, nie szuka najprostszych rozwiązań. Widzę progres.

Łęgowski ma już za sobą debiut w seniorskiej kadrze, choć w 2023 roku – mimo powołań – na boisku w barwach pierwszej reprezentacji się nie pojawił. Co innego Karol Struski z Arisu Limassol, który otrzymał niedawno od trenera Probierza pół godziny na pokazanie swoich umiejętności w sparingowym starciu z Łotwą. Test wypadł dość pozytywnie, Struski zanotował parę niezłych zagrań, możemy się zatem spodziewać kolejnych szans dla 22-latka. Tym bardziej że zbiera on również bardzo pochlebne recenzje za swoje występy na arenie klubowej, choć tu trzeba oczywiście brać poprawkę na fakt, iż mówimy tylko o lidze cypryjskiej.

Ranking uzupełniają Łukasz Łakomy i Taras Romanczuk.

Ten pierwszy zaliczył udaną wiosnę w ekipie Zagłębia Lubin, a potem nieźle się wprowadził do składu BSC Young Boys, natomiast ten drugi pozostaje fundamentalną postacią Jagiellonii Białystok, która ma za sobą znakomitą rundę jesienną w Ekstraklasie. Pochwały zbierają głównie inni – Wdowik, Pululu, Nene czy Marczuk – ale to tylko dlatego, że do prezentującego wysoki poziom Romanczuka jesteśmy niejako przyzwyczajeni. Nie spodziewamy się naturalnie, by 32-latek miał wiosną przyszłego roku zanotować swój występ numer dwa w reprezentacji Polski, ale na ligowym podwórku naprawdę niewielu środkowych pomocników dorównuje mu klasą.

***

Kogo jeszcze wzięliśmy pod lupę? Cóż, lista nazwisk jest całkiem długa, zwłaszcza kilka ostatnich miejsc w zestawieniu można było obsadzić na mnóstwo sposobów. Pominęliśmy między innymi Szymona Żurkowskiego, który kolejny raz, zamiast zrobić w swej karierze krok do przodu, postawił trzy kroki do tyłu. Problemy z regularnymi występami przekreśliły zaś takich piłkarzy jak Łukasz Poręba, Ben Lederman, Filip Jagiełło czy Kacper Urbański. Obejść się smakiem musieli Radosław Murawski oraz Bartosz Kapustka, no i wspomniany na wstępie Grzegorz Krychowiak. Jak na ironię – tego ostatniego pogrążył nie fakt, że przez jakiś czas nie był w ogóle powoływany do reprezentacji Polski, ale to, że… jednak w niej znowu zagrał, rozwiewając w ten sposób resztki złudzeń i wątpliwości.

A jak wy ułożylibyście tę dziesiątkę? Zapraszamy do dyskusji!

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. FotoPyk

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

53 komentarzy

Loading...