Reklama

Puszcza dokonuje comebacku w meczu z Górnikiem! [WIDEO]

redakcja

Autor:redakcja

26 listopada 2023, 14:34 • 3 min czytania 0 komentarzy

Właśnie zakończyło się spotkanie Górnika Zabrze z Puszczą Niepołomice. Pojedynek jest niebywale ważny z perspektywy znajdującej się w strefie spadkowej Puszczy. W swojej sytuacji musi ona walczyć o każdy punkt.

Puszcza dokonuje comebacku w meczu z Górnikiem! [WIDEO]

I dokładnie to zrobiła w meczu z Górnikiem Zabrze. Puszcza, występująca dziś w roli gospodarza, bramkę straciła względnie szybko, bo jeszcze pod koniec 1. połowy. Wtedy w polu karnym piłkę otrzymał Lawrence Ennali. Niemiec natychmiastowo rozpoczął drybling, jednak faulowany przez przeciwnika padł na ziemię.

W pierwszym odruchu sędzia Tomasz Kwiatkowski zupełnie tego nie zauważył, a co więcej, pokazał skrzydłowemu żółtą kartkę i nakazał wznowienie gry. Chwilę później jednak został poproszony przez wóz VAR o podejście do monitora i zrewidował swoją decyzję. Jedenastkę pewnie wykorzystał Daisuke Yokota, dopisując sobie w tym sezonie już szóste trafienie.

Reklama

Przez tą bramkę na drugą część spotkania drużyna Puszczy wyszła zmotywowana. Okazja na wyrównanie pojawiła się w momencie, gdy Żubry miały wznowić grę rzutem z autu w okolicach pola karnego Górnika. Kto śledzi losy drużyny Tomasza Tułacza ten wie, że te słowa zwiastują problem dla drużyny przeciwnej. Przedłużona przez Kamila Zapolnika futbolówka trafiła na głowę Piotra Mrozińskiego. Obrońca precyzyjnie wymierzył strzał w lewy dolny róg bramki, po czym mógł już tylko cieszyć się z bramki.

Puszcza jednak ani myślała zadowalać się remisem. Górnik mógł przeważać, kreować następne sytuacje czy zabierać pole gry przeciwnikowi, ale to Puszcza zdobyła bramkę na 2:1. Posłane górą podanie przyjął Kamil Zapolnik, który szukając drugiej dziś asysty posłał piłkę do Artura Siemaszki. Napastnik długo zbierał się do strzału, ale nie skorzystała z tego obrona gości. Przeciwnie – ograni jak dzieci mogli już tylko obserwować mocne uderzenie w górną część bramki, które odbierało im korzystny wynik.

Reklama

Górnik mógł wyrównać na kilka minut przed końcem. Lawrence Ennali, dziś chyba najlepszy zawodnik przyjezdnych, wypuścił sobie futbolówkę i pognał w kierunku bramki. Wychodząc sam na sam został jednak bezpardonowo wycięty przez Kacpra Cichonia. Faul pomocnika został wyceniony jedynie na żółty kartonik, co wydaje się, że może po spotkaniu wzbudzić kontrowersję.

Po niespodziewanym zwycięstwie w dzisiejszym spotkaniu drużyna Puszczy zrównała się punktowo ze znajdującą się tuż ponad strefą spadkową Cracovią. Krakowianie, z którymi ekipa Tomasza Tułacza dzieli stadion, mają jeden mecz rozegrany mniej.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

Najnowsze

Suche Info

Komentarze

0 komentarzy

Loading...