Reklama

Miłosierny Polsat

Jakub Białek

Autor:Jakub Białek

27 września 2023, 19:05 • 4 min czytania 39 komentarzy

Możesz odwalić coś absolutnie kompromitującego i nie ponieść żadnych konsekwencji. Możesz odwalić dokładnie to samo i zamienić swoje życie w koszmar. Wystarczy, że ktoś cię nagra i wrzuci do sieci. Staniesz się wiralem. Coś, co mogło być szybko zapomnianą wtopą, zostanie z tobą już do końca życia.

Miłosierny Polsat

Nieładnie nagrywać innych, gdy powija im się noga. Nieładnie żerować na cudzej krzywdzie. Nikt nie dał nam prawa, by wykorzystywać wstydliwe potknięcia bliźnich. W imię czego? Dla lajków? Kompletny brak rozumu i godności człowieka. Wiemy to my. Wie to Polsat. Mógł nabijać łatwe lajki na piłkarzach Radomiaka, ale odpuścił i nie dobijał leżącego.

Widzieliśmy jak dotąd w telewizji Polsat wszystko, co najgorsze. Lenistwo. Arogancję. Tumiwisizm. Lekceważenie tradycji i prestiżu istotnych dla polskiej piłki rozgrywek. Brak elementarnej odpowiedzialności. Brak choćby resztek szacunku do widza. Może pochopnie? Może za Polsatem nie przemawiają żadne złe motywacje, a zwykłe ludzkie miłosierdzie?

Pomyślcie o tym. 

Nasza ulubiona stacja sportowa transmituje sześć meczów 1/32 Pucharu Polski i póki co zręcznie omija te z wysokim współczynnikiem żenady i kompromitacji. Ruch przegrał z rezerwami Legii, ale nie na oczach widzów telewizji, która wyrabiała kiedyś paszporty. Zagłębie Lubin męczyło się w dogrywce z trzecioligowym Sokołem Kleczew (ostatecznie przeszło dalej, byliśmy na tym meczu i zdamy z niego większą relację). Polsat nie dał pożywki wszystkim hejterom, którzy sięgaliby po piloty telewizora po golu maluczkiego klubu na 1:0, zwiastującego sensację albo chociaż duże emocje.

Reklama

Radomiaka też nie pokazał. Podopieczni Gulki skompromitowali się na boisku trzecioligowej Garbarni. Przegrywali ostatnio ze Stalą i Jagiellonią, lecz żaden to wstyd. Remisy u siebie z Puszczą i Piastem – pewien niesmak, ale to jeszcze nie powód do wzniecania pożaru. No ale dziś… Drużyna, która nie wygrała czterech ostatnich meczów w lidze i która przed rokiem zbłaźniła się w bardzo podobny sposób, bo też z trzecioligowcem (Lechią Zielona Góra)…

Meczu oczywiście nie widzieliśmy, więc nie będziemy się mądrzyć, ale – jak mawia klasyk – wykonaliśmy kilka telefonów. Naoczni świadkowie zauważają, że Radomiak nieszczególnie chciał wyszarpywać wynik ambicją i zaangażowaniem. Nie było piany na ustach. Raczej ataki na alibi. Niewiele wiary. Niewiele chęci.

Bramkarz trzecioligowca, mierzący ledwie 178 cm Piotr Zagórowski, wcale nie zagrał meczu życia. Nie miał aż tak dużo roboty, co świadczy o „rozmachu”, z jakim reprezentanci Ekstraklasy dobierali się do niżej notowanych rywali. Gola na 2:1 strzelił Kaput, podobno z półobrotu. Wolski trafił w słupek. Edi Semedo sfaulował Czekaja w polu karnym. Tak otworzył się wynik (jedenastkę wykonał Klec). Przy drugim trafieniu pomógł stojący w bramce Radomiaka Bąkowski. Podał piłkę pod nogi Wątroby, który uderzył spoza pola karnego. Golkiper nie zdążył wrócić. Pewnie można było odwrócić jeszcze to spotkanie. Ale trzeba chcieć. Jak się nie chce, to nic nie zrobisz.

Tak samo z Polsatem. Prawa ma. Możliwości ma. Moce przerobowe także. Gdyby chciał, niewielkim nakładem sił mógłby zapewnić widzom chociaż jakieś minimum przyzwoitości. Stacja nie pokazała żadnego meczu rozpoczynającego się o 15:00. Polsat Sport. Polsat Sport Extra. Polsat Sport Fight. Polsat Sport News. Polsat Sport Premium 1. Polsat Sport Premium 2. Polsat Sport Premium 3 PPV. Polsat Sport Premium 4 PPV. Polsat Sport Premium 5 PPV. Polsat Sport Premium 6 PPV…

Na co są te kanały? Naprawdę na żadnym nie znalazło się miejsce? Widocznie przeceniamy Puchar Polski i wcale nie jest on tak prestiżowy, jak nam się wydaje. Na jednym ze sportowych Polsatów leciał w tym czasie archiwalny finał z 1988 roku: PSV – Benfica…

To były mecze. Niech młodzi nadrabiają. Na trasie E7, gdzieś pomiędzy Krakowem a Radomiem, w zielonym autokarze znajdują się jedyni fani pucharowej otoczki przygotowanej przez Polsat. Cała Polska nie widziała. A może powinna.

Reklama

Garbarnia Kraków 2-1 Radomiak Radom 

26’ Klec, 39’ Wątroba – 64’ Kaput

WIĘCEJ O PUCHARZE POLSKI: 

Fot. newspix.pl

Ogląda Ekstraklasę jak serial. Zajmuje się polskim piłkarstwem. Wychodzi z założenia, że luźna forma nie musi gryźć się z fachowością. Robi przekrojowe i ponadczasowe wywiady. Lubi jechać w teren, by napisać reportaż. Występuje w Lidze Minus. Jego największym życiowym osiągnięciem jest bycie kumplem Wojtka Kowalczyka. Wciąż uczy się literować wyrazy w Quizach i nie przeszkadza mu, że prowadzący nie zna zasad. Wyraża opinie, czasem durne.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

39 komentarzy

Loading...