Reklama

FC Kopenhaga rywalem Rakowa w IV rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów

redakcja

Autor:redakcja

15 sierpnia 2023, 21:59 • 2 min czytania 84 komentarzy

Raków Częstochowa jest o krok od fazy grupowej Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski muszą wyeliminować jeszcze jednego rywala i będą mieli okazję zagrać w najbardziej prestiżowych rozgrywkach w Europie. Ich ostatnią przeszkodą będzie mistrz Danii – FC Kopenhaga.

FC Kopenhaga rywalem Rakowa w IV rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów

Już w najbliższy wtorek o godz. 21 w Sosnowcu odbędzie się pierwszy mecz IV rundy el. do Ligi Mistrzów, w której Raków Częstochowa podejmie FC Kopenhagę. Rewanż odbędzie się natomiast 30 sierpnia o godz. 21:00 w Kopenhadze. Mistrzowie Danii wyeliminowali we wtorkowy wieczór Spartę Praga.

W pierwszym starciu między tymi ekipami padł bezbramkowy remis. Za to rewanż w Pradze był bogaty w wielkie emocje. Goście wyszli na prowadzenie już w… 15. sekundzie meczu. Do siatki trafił Jordan Larsson. Sparta do wyrównania doprowadziła dopiero w 80. minucie spotkania. W dogrywce obie drużyny miały chrapkę na przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść, dlatego też byliśmy świadkami kapitalnego widowiska.

Najpierw Laci popisał się kapitalnym trafieniem z rzutu wolnego w 105. minucie. Jednak nie była to ostatnia akcja pierwszej odsłony dogrywki, gdyż Kopenhaga jeszcze przed zmianą stron boiska, wyrównała. Rzut z autu na wysokości pola karnego. Victor Claesson świetnie odnalazł się pod bramką rywala i wcisnął piłkę do siatki.

W drugiej odsłonie dogrywki Olatunji przytomnie zachował się w polu karnym Kopenhagi i dobił z dwóch metrów strzał kolegi, który odbił się od słupka. Gdy wydawało się, że Sparta Praga wbiła już gwóźdź do trumny Duńczyków, ci drugi raz odpowiedzieli. Ponownie skuteczny w polu karnym okazał się Victor Claesson. Do wyłonienia zwycięzcy tej rywalizacji była potrzeba seria jedenastek.

Reklama

Rzuty karne rozpoczęli gospodarze. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł kapitan Ladislav Krejci. Postawił na rozwiązanie siłowe i trafił w… poprzeczkę. W następnych dwóch seriach Duńczycy i Czesi pewnie wykonywali „jedenastki”. Jednym z bohaterów rzutów karnych został Kamil Grabara. Polak w 4. kolejce został na środku bramki i obronił uderzenie Asgera Sorensena.

Sparta Praga – FC Kopenhaga 3:3 (2:4 po rzutach karnych)

V. Birmancević 80′, Q. Laci 105′, V. Olatunji 107′ – J. Larsson 1′, V. Claesson 105+3′, 112′

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

Reklama

 

Najnowsze

Suche Info

Komentarze

84 komentarzy

Loading...