Reklama

Bartoszek: Puszcza po ziemi stąpa twardo, choć teraz z lekkim uśmiechem

redakcja

Autor:redakcja

08 sierpnia 2023, 17:04 • 4 min czytania 5 komentarzy

Fajnie, że udało się zdobyć pierwszy komplet punktów, bo to było bardzo ważne – biorąc pod uwagę nasz terminarz – żeby w końcu zapunktować, w końcu zagrać na zero z tyłu i uwierzyć, że potrafimy te punkty w Ekstraklasie zdobywać. Ale dalej jesteśmy bardzo spokojni i twardo stąpamy po ziemi, choć teraz oczywiście z lekkim uśmiechem – mówi Marek Bartoszek, prezes Puszczy Niepołomice, z którym pogadaliśmy w programie „Weszłopolscy”. Łapcie tekstową wersję wywiadu.

Bartoszek: Puszcza po ziemi stąpa twardo, choć teraz z lekkim uśmiechem

Panie prezesie, to ile pan typuj tych punktów dla Puszczy?

Czterdzieści!

Czyli takie utrzymanie Dawida Szulczka, bo on zawsze powtarza, że 40 punktów daje utrzymanie.

Od kiedy pamiętam co roku wszyscy mówią, że jesteśmy kandydatami do spadku, więc zawsze jak przekraczamy tę liczbę 40 punktów, to jest to taki wentyl bezpieczeństwa. Nie mogę inaczej typować. 40 punktów zdobędziemy w tym sezonie. Przynajmniej!

Reklama

Skoro już go wywołaliśmy, to trener Szulczek mówi, że zawsze przed sezonem siada i patrzy, jakie są w lidze trzy drużyny słabsze od Warty, kalkulując sobie w ten sposób szanse na uniknięcie spadku. Też prowadzicie takie rozważania?

No pewnie, że tak. Ale jeśli myślicie, że powiem wam teraz nazwy tych klubów, to sorry!

Tylko po to dzwoniliśmy…

Nie no – oczywiście, że jak analizowaliśmy sobie tabelę, to doszliśmy do wniosku, że w żadnym meczu zapewne nie będziemy faworytem. Pierwsze kolejki pokazały, że w Ekstraklasie o punkty nie jest łatwo. Fajnie, że udało się zdobyć pierwszy komplet punktów, bo to było bardzo ważne – biorąc pod uwagę nasz terminarz – żeby w końcu zapunktować, w końcu zagrać na zero z tyłu i uwierzyć, że potrafimy te punkty w Ekstraklasie zdobywać. Ale dalej jesteśmy bardzo spokojni i twardo stąpamy po ziemi, choć teraz oczywiście z lekkim uśmiechem.

EKSTRAKLASA W FUKSIARZ.PL!

Po pierwszych dwóch kolejkach słychać było w gabinetach głosy, żeby może jednak większą część budżetu przeznaczyć na wzmocnienia składu? Jakimiś transferami zaznaczyć, że wcale nie musicie spaść z ligi?

Reklama

Myślę, że te dwa pierwsze mecze nie miały na to wpływu. Cały czas pozostawiamy sobie jedno czy dwa miejsca w kadrze, żeby jakieś jeszcze ruchy na rynku zrobić. Natomiast my mamy – mówił o tym trener Tułacz w wywiadach – bardzo mały margines błędu. Mimo wpływów z telewizji, kwoty kontraktowe w Ekstraklasie pozostają duże dla takiego klubu jak nasz. Nie możemy sobie pozwolić na jakieś nieprzemyślane transfery i ściągnąć zawodnika na wysokim kontrakcie, który nam nie pomoże. A zobaczymy jeszcze, jakie będą ruchy z klubu do innych drużyn. Do końca okienka mamy jeszcze trochę czasu.

Jaką analizę przeprowadzacie, żeby minimalizować ryzyko pomyłki? Muris Mesanović ponoć długo był badany.

Tak. Zawodnicy, którzy grali w Polsce – nawet jeśli są to obcokrajowcy – są dla nas zdecydowanie łatwiejsi do ściągnięcia. Śmiałem się, że minąłem się z Murisem w Niecieczy, bo gdy ja kończyłem tam pracę, to on akurat tam trafiał. Napsuł nam trochę krwi w finale baraży i za karę musi teraz męczyć się z nami. To taki piłkarz skrojony pod naszą grę. Szukamy jeszcze jednego-dwóch rozwiązań, które poszerzą nasze możliwości i będą impulsem z ławki. Kamil Zapolnik ostatnio grał jako cofnięty napastnik, potem na dziewiątce. Jordan Majchrzak wchodzi na zmianę i gra na prawym skrzydle. Szukamy uniwersalnych piłkarzy albo trener Tułacz wyszukuje dla swoich graczy uniwersalnych zadań na boisku. Przede wszystkim cieszę się, że na razie omijają nas kontuzje.

Testowany był przez was Mamady Diarra, który niedawno zaliczył nawet epizod w LaLiga. Czemu do was nie trafił?

Z tego co pamiętam, zagrał w sparingu z Wieczystą. Nie spełnił oczekiwań sztabu trenerskiego. To nie jest zawodnik, który zrobiłby „wow” na tu i teraz, tylko raczej gracz wymagający powolnego wprowadzania i rozwoju. My nie mogliśmy sobie na to pozwolić i na tym ta historia się zakończyła.

Lucjan Klisiewicz do Piasta Gliwice – jak to wygląda, transfer jest dopinany?

Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Zobaczymy. Lucjan cały czas jest zawodnikiem puszczy.

Z kolei Emile Thiakane jest przymierzany do Wisły Płock.

Tu mogę potwierdzić, że Emil jest już praktycznie jedną nogą w Wiśle.

Uśredniliśmy nasze typy na temat wyniku punktowego Puszczy w tym sezonie. Wyszło nam 26. Twój typ to 40. O co się możemy założyć?

Jestem otwarty na propozycje, byle żadnych strojów Borata. Naprawdę wierzę w ten zespół i mam nadzieję, że to nie będzie jednorazowa przygoda. Zakład jest ważny – jak wymyślicie jakąś stawkę, to jesteśmy dogadani.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

Najnowsze

Niemcy

Bobel: Heynckes powiedział, że u niego zagrałbym 200 razy w Bundeslidze

Jan Mazurek
0
Bobel: Heynckes powiedział, że u niego zagrałbym 200 razy w Bundeslidze

Ekstraklasa

Niemcy

Bobel: Heynckes powiedział, że u niego zagrałbym 200 razy w Bundeslidze

Jan Mazurek
0
Bobel: Heynckes powiedział, że u niego zagrałbym 200 razy w Bundeslidze

Komentarze

5 komentarzy

Loading...