Reklama

Transferowe plany Warty Poznań. Co ze Szmytem, Grzesikiem, Szczepańskim czy Ivanovem?

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

20 maja 2023, 12:12 • 5 min czytania 18 komentarzy

Finisz sezonu w wykonaniu Warty Poznań – delikatnie mówiąc – nie jest zbyt dobry. „Zieloni” jednak i tak długo grali ponad swoje możliwości sportowo-finansowe. Spokojne utrzymanie dla takiego klubu i tak jest wynikiem przynajmniej zadowalającym. Władze Warty szykują się już do letniego okna transferowego. Czego można się spodziewać? Jak wygląda sprawa transferu Kajetana Szmyta? Czy Dawid Szulczek może liczyć na pozostanie kogoś z grona: Szczepański, Savić, Lis, Destan, Grzesik czy Ivanov?

Transferowe plany Warty Poznań. Co ze Szmytem, Grzesikiem, Szczepańskim czy Ivanovem?

Za każdym razem, gdy piszemy tekst o Warcie Poznań, to musi gdzieś wystąpić fraza „klub z jednym z najmniejszych budżetów w całej Ekstraklasie”. Zatem miejmy już to za sobą i przejdźmy do konkretów. Budżet transferowy i płacowy „Zielonym” ma zrobić transfer Kajetana Szmyta. Jedno z odkryć tego sezon (dwa gole, pięć asyst, trzy asysty drugiego stopnia) wzbudza spore zainteresowanie na rynku transferowym.

Na ten moment żaden z czołowych polskich klubów nie złożył oferty na pomocnika Warty. Ta dość jasno komunikuje swoje oczekiwania dla potencjalnych nabywców z Ekstraklasy: milion euro i procent od następnego transferu. Przy transferze zagranicznym te proporcje mogą być nieco inne, natomiast „Zieloni” chcieliby zarobić na Szmycie przynajmniej ten milion euro. To oczywiście oznaczałoby rekord transferowy klubu – i to przebity z dwukrotną przebitką, bo do tej pory najdroższym piłkarzem sprzedanym przez Wartę był Aleks Ławniczak.

Gdzie trafi ostatecznie młodzieżowiec? Tutaj sprawa nadal jest otwarta. Od dłuższego czasu jest zainteresowanie z Austrii i Szwajcarii. O Polaka pytają też kluby z MLS. W ostatnich dniach zintensyfikował starania o niego klub turecki, choć – jak słyszymy – to klub z grona tych wypłacalnych. Warcie wygodnie byłoby sprzedać Szmyta do MLS, bo tam gwarantem wypłacalności jest liga, a nie sam klub, zatem poznaniacy byliby pewni, że trafi do nich każdy dolar z umowy. Poza tym to też atrakcyjny kierunek dla samego zawodnika.

Warta Poznań. Ivanov i Szczepański na pewno odejdą

W tym sezonie władzom Warty udało się przedłużyć kontrakt Adama Zrelaka, jednak inny lider drużyny – Robert Ivanov – zakomunikował klubowi, że podpisu pod propozycją nowej umowy nie złoży. Zimą pojawiły się oferty za Fina, ale nie na tyle satysfakcjonujące zarówno dla klubu, jak i piłkarza, by doszło do transferu. Ivanov ma spore oczekiwania finansowe i poznaniacy po prostu nie są w stanie ich spełnić. Oczekiwałby pensji na poziomie ponad 30 tysięcy euro, gdzie w Warcie nikt nawet nie jest bliski tego pułapu.

Reklama

Jak słyszymy – Fin raczej w Ekstraklasie nie zostanie, bo żaden z klubów płacących takie pieniądze nie traktuje go jako priorytet przy letnim oknie transferowym. Ani Raków, ani Lech, ani Legia. W grę wchodzi zatem powrót na północ, ale na Ivanova patrzą też kluby z Węgier i Rumunii. I to raczej te, które mają realne perspektywy na grę w europejskich pucharach.

Nie ma też szans na zatrzymanie w Warcie Miłosza Szczepańskiego. Pomocnik wypożyczony z Lechii Gdańsk miał w umowie klauzulę wykupu przez „Zielonych”, ale ta nie została aktywowana, bo Warty po prostu nie było na nią stać. Lechia otrzymała propozycję wykupu Szczepańskiego (w tym sezonie cztery gole i trzy asysty), ale nie była zainteresowana niższą kwotą i widzi w nim gracza, który może im pomóc w próbie szybkiego powrotu do Ekstraklasy już po spadku.

Klauzuli wykupu w umowie wypożyczeniowej nie miał za to Enis Destan, ale Turek pozyskany z Trabzonsporu ani nie wyglądał zbyt dobrze jako rezerwowy, ani sam nie chce tu zostawać, ani Trabzon nie chce się go pozbywać. Zatem poznaniacy będą musieli rozejrzeć się za napastnikiem do rywalizacji ze Zrelakiem na przyszły sezon, a Słowak przedłużył umowę. W klubie zostanie 19-letni Wiktor Kamiński pozyskany z rezerw Legii. Dawid Szulczek widziałby jednak jeszcze jednego piłkarza w kadrze, który mógłby grać na tej pozycji.

Warta Poznań. Savić zostanie, a Lis i Grzesik pod znakiem zapytania

Odejście Ivanova, Destana i Szczepańskiego zapewne Szulczka nie ucieszy, ale są też dobre wieści dla szkoleniowca „Zielonych”. Wkrótce powinno dojść do przedłużenia umowy ze Stefanem Saviciem. Były piłkarz Wisły Kraków trafił do Poznania latem, początkowo był tylko rezerwowym, ale ostatnio wskoczył do wyjściowej jedenastki, strzelił w tej rundzie trzy bramki. Wszystko wskazuje na to, że na dniach Austriak podpisze roczną umowę z warciarzami.

W bardziej skomplikowanym położeniu jest Jan Grzesik. Podstawowy prawy wahadłowy zespołu jest łakomym kąskiem na rynku i wzbudza zainteresowanie kilku klubów Ekstraklasy. Kusi go chociażby Radomiak Radom, który widziałby w nim alternatywę dla Damiana Jakubika na prawej stronie defensywy. Póki co menadżer zawodnika, jak i on sam, czekają na rozwój sytuacji. Warta złożyła mu ofertę, ta nie została jeszcze zaakceptowana i dopiero po sezonie piłkarz ma podjąć decyzję dotyczącą swojej przyszłości.

Reklama

Umowa wygasa też Adrianowi Lisowi. I tutaj właściwie decyzji nie ma po stronie klubu. Rozmowy kontraktowe się nie toczą. Lis nie jest też w tak dobrej pozycji negocjacyjnej, jak przy poprzednim przedłużeniu, gdy pytała o niego chociażby Lechia Gdańsk. Mówiąc oględnie: to nie był dobry sezon doświadczonego golkipera. Sprawa jest otwarta i – jak słyszymy – ani zawodnik nie podjął jeszcze decyzji, ani klub nie ma przekonania co do tego, czy Lis powinien zostać, czy jednak trzeba sprowadzić innego golkipera.

Warta Poznań – na jakie pozycje będzie szukać piłkarzy?

Zapowiada się zatem pracowite lato dla pionu sportowego poznaniaków. Priorytetem będzie na pewno uzupełnienie braków w defensywie, choć słyszymy, że zainteresowanie wzbudza też Dimitrios Stavropoulos, ale Warta raczej Greka za frytki nie puści. Jeden środkowy obrońca na przyszły sezon – wobec odejścia Ivanova – to minimum w kwestii transferów przychodzących.

Jeśli odejdzie Grzesik, to koniecznie będzie pozyskanie prawego wahadłowego. Z tego co słyszymy – warciarze mają na oku dwóch piłkarzy z 1. ligi. Podobnie sprawy się mają z obsadą bramki, gdzie wiele zależy od przyszłości Lisa. O potrzebie sprowadzenia napastnika już wspominaliśmy: Warta w tym kontekście bierze pod uwagę sprowadzenie młodzieżowca na wypożyczenie.

Trzeba też pamiętać o tym, że jeśli odejdzie Szmyt, to „Zieloni” będą musieli też załatać „pozycję młodzieżowca”. Konrad Matuszewski i Wiktor Pleśnierowicz kończą już wiek młodzieżowca, zatem albo Szulczek będzie stawiał na któregoś z zawodników łapiących minuty w pierwszej drużynie (Sarbinowski, Rakowski wypożyczony do Kotwicy Kołobrzeg, Kamiński), albo trzeba będzie podziałać na rynku w kwestii sprowadzenia zawodnika do gry na już. Trzecia opcja to outsourcing młodzieży, czyli wypożyczenie młodzieżowca z klubu mocniejszego – np. z Pogoni czy z Lecha.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

fot. FotoPyk

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

18 komentarzy

Loading...