W piątek Komisja Dyscyplinarna PZPN ukarała trzech zawodników Filipa Mladenovicia i Yuriego Ribeiro (obaj Legia Warszawa) i Jeana Carlosa Silvę (Raków) po wtorkowym finale Pucharu Polski. Na konferencji prasowej przed meczem Pogoń – Legia Kosta Runjaić skomentował decyzję Komisji.
Komisja Dyscyplinarna zajmowała się tylko tymi trzema zawodnikami, ponieważ tylko oni zostali ukarani przez sędziego Piotra Lasyka czerwonymi kartkami. Yuri Ribeiro będzie pauzował w czterech meczach Pucharu Polski (jeden mecz kary za faul i trzy dodatkowe mecze za pojawienie się na murawie po konkursie rzutów karnych i odepchnięcie piłkarza rywala), a Jean Carlos Silva w trzech.
Mladenović został zdyskwalifikowany na trzy miesiące w rozgrywkach ligowych i pucharowych oraz otrzymał karę finansową 120 tys. zł. Przypomnijmy, że Serb po konkursie rzutów karnych, wygranym przez Legię 6:5, uderzył trzech piłkarzy Rakowa: Wiktora Długosza, Marcina Cebulę i Silvę.
– Nie jestem sędzią piłkarskim, ani adwokatem, więc nie będę oceniał kar dla Filipa Mladenovicia czy Yuriego Ribeiro. Piłka jest po stronie działu prawnego Legii, który przyjrzy się tej decyzji, zapozna z dokumentami i jeśli znajdzie coś, co będzie można podważyć, to będzie działał. Ale spodziewałem się kar i konsekwencji, ale do tej pory nie słyszałem o karach dla kogoś z Rakowa Częstochowa. Musimy poczekać, może coś jeszcze się wydarzy, może postępowanie jeszcze trwa (dopiero pod koniec trwania konferencji prasowej ukazała się informacja o ukaraniu Jeana Carlosa – przyp.) – mówił Runjaić.
Komentarz trenera Legii do samego finału Pucharu Polski. – Wszyscy się cieszyliśmy tym finałem, mieliśmy różne scenariusze, ale nie przepuszczałem, że już w piątej minucie wszystkie te scenariusze wezmą w łeb, że tak to się potoczy. To był bardzo emocjonalny mecz, jego przebieg był niecodzienny. Po tej kartce wiele osób nas przekreśliło, zaczęło schładzać szampana. Ale piłka jest piękna, bo jest nieprzewidywalna – mówił szkoleniowiec „Wojskowych”.
– Pokazaliśmy charakter, walczyliśmy jeden za drugiego, wspieraliśmy się, dopingowaliśmy, wytworzyliśmy energię, która pozwoliła nam na wygranie. Zapewne nie przypomnicie sobie wielu spotkań gdzie w takich okolicznościach byłby wyłoniony zwycięzca i triumfator rozgrywek. Cieszyliśmy się bardzo, nie byliśmy w tym odosobnieni. Tytuł smakuje wyśmienicie i nastawia nas pozytywnie na kolejne rzeczy, które chcemy osiągnąć – dodał.
WIĘCEJ O PUCHARZE POLSKI:
- Znamy kary dla zawodników za finał Pucharu Polski. Najmocniej ukarany Mladenović
- Komisja Dyscyplinarna PZPN zajmie się wydarzeniami z finału Pucharu Polski
- Nowe nagranie: Mladenović pierwszy zaatakował piłkarzy Rakowa [WIDEO]
- Upadek obyczajów, czyli chuligani Legii biją kibica Rakowa…
Fot. Newspix
cytaty za: legia.net