Jarosław Mroczek, prezes Pogoni, w rozmowie z klubową stroną został zapytany o największe wyzwanie finansowe, z którym muszą się mierzyć szczecinianie.

Odpowiedź sternika „Portowców” może być dość zaskakująca, ponieważ wskazał, że największym wyzwaniem finansowym są… koszty utrzymania nowego obiektu. – Jeśli porównamy koszty funkcjonowania na nim z tymi, które generował stary obiekt, to jest to olbrzymia różnica, po prostu przepaść. I absolutnie nie chciałbym teraz, by ktoś odebrał to jako narzekanie, bo jesteśmy szczęśliwi, że mamy ten upragniony obiekt. Jedynie stwierdzam fakt. Oczywiście, dokonywaliśmy wcześniej szeregu symulacji, w których zakładaliśmy znaczne wzrosty kosztów funkcjonowania na nowym stadionie. Jednak nasze najbardziej konserwatywne analizy nie zbliżyły się nawet do tego, z czym mamy na co dzień do czynienia. Obecna sytuacja gospodarcza oraz olbrzymi wzrost cen mediów (energia elektryczna, ciepło, itp.), a także szereg innych zmiennych, jak inflacja czy rosnące koszty pracy powodują, że mierzymy się z bardzo dużymi wyzwaniami natury finansowej. To oczywiście nie wszystko. Chcemy, by klub dalej rozwijał się nie tylko na niwie sportowej, ale na wielu innych płaszczyznach. Mamy ambicje, by kibicom proponować nowoczesne rozwiązania związane nie tylko z dniem meczowym, ale także takie, dzięki którym będą mogli jeszcze bardziej „żyć klubem” na co dzień. Do tego wszystkiego niezbędne są jednak środki. Zależy nam na Pogoni, która rozwija się w sposób zrównoważony i stabilny, ale dziś wiemy już, że do tego potrzebujemy istotnego dokapitalizowania. Chcemy na stałe zagościć w TOP 4 polskiej ligi, chcemy sięgać wreszcie po tak oczekiwane tytuły. Chcemy, by te dodatkowe środki z emisji akcji pozwoliły w końcu spółce wyjść z zaklętego kręgu ujemnych kapitałów. Nie chcemy z kolei bardziej zadłużać klubu, bo byłaby to prosta droga do jego upadku. Odpowiedzią na to jest w dużym stopniu emisja akcji – powiedział Mroczek.
Pogoń Szczecin po 26. kolejce Ekstraklasy jest na czwartym miejscu w tabeli, a ich strata do podium wynosi trzy punkty.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- JOSUE I KOMIN PŁACOWY. DLACZEGO BYŁABY TO NIEROZSĄDNA FANABERIA?
- WYSYP KONTROWERSJI. WERYFIKUJEMY MECZ W POZNANIU NA ZWYCIĘSTWO LECHA
- BARTOSZ SALAMON Z POZYTYWNYM WYNIKIEM TESTU ANTYDOPINGOWEGO. CO DALEJ? SPRAWA JEST POWAŻNA
Fot. Newspix
Jakich on pięknych górnolotnych słów używa.
„Jeśli porównamy koszty funkcjonowania na nim z tymi, które generował stary obiekt, to jest to olbrzymia różnica, po prostu przepaść.”
Obudzili się z ręką w nocniku – jakby nie widzieli na przykładzie śląska, wisły kraków czy lechii że utzymanie tych molochów na które nawet połowa nie przyjdzie rujnuje praktycznie budżet klubu. Zwykle przeciez sie tym obciaza miasto i publiczne pieniądze, bo tych klubów ma to niestać. Ale nieee musi być nowy stadion… Jakże to typowe w tym kraju, nie stać ich ale kupią…
W szczecinie się jeszcze nie zdarzyło aby na mecz przyszła mniej niż połowa. Poza tym szczeciński obiekt jest jak najbardziej skrojony pod warunki ekstraklasy. Przytoczone przez ciebie kluby napędziły sobie długów w warunkach pędzącej gospodarki. Jeżeli Pogoń sygnalizuje problemy z utrzymaniem obiektu to sobie wyobraź teraz w jakiej czarnej dupie muszą być kluby z dołu tabeli.
I jeszcze to stwierdzenie..-cyt.” nasze najbardziej konserwatywne analizy..”
Litości.
O co chodzi?
Najpierw rozwój klubu ograniczał brak stadionu, teraz rozwój klubu ogranicza stadion. Ciężkie jest życie Jarosława
Nie Jarosława tylko za Jarosława! Co zrobić? Za dobrze było to sobie czereśniaki Jarosława wybrały i „chwalo go”.
No to może w końcu sponsora ogarnięcie
No jest sponsor – miasto.
Od lat funkcjonuje w świecie fotovoltaika pompy ciepła zwłaszcza gruntowe to coraz wydajniejsze źródło ciepła. W kompleksie Pogoni są w sumie 3 podgrzewane boiska + balon na ciepłe powietrze, są powierzchnię biur, magazynów, szatni,osobny budynek z 14 szatniami dla dzieci. Wszystko jest ogrzewane przez SEC, roczne utrzymanie kompleksu z stadionem to 19 mln. Nie ma tam żadnego pro eko (ekologia i ekonomia) rozwiązania, bo o tym nie są przecież lampy LED.
Stadion budowało miasto i jest jego właścicielem. Pogoń raczej niewiele miała do powiedzenie na etapie inwestycji. Być może w przyszłości to ogarną.
Odezwał się ekoszolom. Szkoda że według Unii mój dwudziestuletni dom nie nadaje się do użytkowania.
Rozwiazanie jest banalnie proste panie prezesie.Mniej wydawac na szrot i jego pesje . zaczac efektywniej i lepiej szkolic swoich wychowankow Tak by moc ich wypromowac poprzez pierszy zespol i sprzedac za dobre pieniadze.
Ja jak budowałem swój domek jednorodzinny to już na etapie projektowania dyskutowałem z projektantem o wysokości pomieszczeń do sufitu,doboru cegły i grubości styropianu na elewacji ,żeby koszty ogrzewania mnie nie pokonały.Liczba pomieszczeń dostosowana do liczby osób w rodzinie.No i działka tylko 500 m2 a nie 5000 m2 bo od tego zależy np. podatek od nieruchomości.Oczywiście przed rozpoczęciem budowy nazbierałem ile się dało do skarpety żeby wziąć jak najmniej kredytu.
Kupilem sobie mustanga gt 5.0 na kredo problem w tym ze zarabiam najnizsza I niby fajne auto ale nie ma za co jezdzic…
Tak „na oko” (wielkość stadionu, średnia frekwencja) to i tak w Szczecinie chyba nie jest najgorzej.
Lechia i Śląsk to dopiero muszą mieć kamień u szyi…
A tak patrząc z boku, to w Pogoni chyba robią dobrą robotę; dobrze (dość drogo) sprzedają, mają niezły przychód z dnia meczowego, całkiem obiecujące miejsce w tabeli… Wszystko się zgadza. Teraz to ustabilizować, poszukać solidnego sponsora i powinno być dobrze.