Miarka w końcu się przebrała. Ustaliliśmy, że władze białostockiego klubu podjęły dziś decyzję o rozstaniu z trenerem Maciejem Stolarczykiem. Jagiellonia pod wodzą 51-latka w ostatnich piętnastu kolejkach tylko dwukrotnie wygrała. Sporo do życzenia zostawiał też styl gry drużyny, zwłaszcza w defensywie. Według naszych informacji nowym pierwszym trenerem będzie Adrian Siemieniec, który ostatnio prowadził rezerwy „Dumy Podlasia”. Ma on tylko 31 lat!
To aż nieprawdopodobne, że Jaga od 5 października ubiegłego roku tylko dwa razy potrafiła zdobyć komplet punktów. Rozumiecie, dwa zwycięstwa w lidze przez pół roku. Złożyło się na to piętnaście meczów, a tyle jeszcze niedawno, przy szesnastu zespołach w Ekstraklasie, wynosiła liczba spotkań w jednej rundzie. Ponadto Jagiellonia w tym czasie zanotowała aż 8 remisów i 5 porażek. Nie można więc powiedzieć, że Stolarczyk nie dostał szansy i czasu, żeby poprawić grę drużyny. Przy Słonecznej długo decydenci byli cierpliwi.
Stolarczyk zwolniony. Jaga nadal bez wyjazdowej wygranej
Trener już kilka razy „oszukiwał przeznaczenie”. O jego możliwym zwolnieniu spekulowano już przed meczem 24. kolejki z Górnikiem Zabrze z 11 marca. W dość przeciętnym stylu białostoczanie wygrali 2:1, co miało uratować posadę byłego selekcjonera reprezentacji U-21. Później z Podlasia wciąż dochodziły sygnały, że pozycja szkoleniowca jest mocno zagrożona. Pewnym zaskoczeniem było to, że Stolarczyk nie został zwolniony w trakcie ostatniej przerwy na spotkania reprezentacji. Tuż przed ligową pauzą Duma Podlasia, po słabej grze i prostych błędach w obronie, zremisowała u siebie z Zagłębiem Lubin 2:2 i wydawało się, że to może przelać czarę goryczy, przez co trener zostanie odwołany. Wszystko trochę się opóźniło, ale efekt jest taki, że Stolarczyk odchodzi.
Wczorajszy remis ze Stalą Mielec (1:1) był gwoździem do trumny dotychczasowego szkoleniowca Jagi. Białostoczanie prowadzili nawet na Podkarpaciu, ale później się wycofali, co wykorzystali gospodarze. Jagiellonia znów popełniała proste błędy w defensywie, pozwalając między innymi wykończyć akcję Mateuszowi Makowi ze Stali. Białostocki zespół jest nadal jedyną ekipą w lidze, która w tym sezonie jeszcze nie wygrała na wyjeździe (10 remisów i 3 porażki). W jakimś sensie jest to wyczyn, biorąc pod uwagę, że za nami już 26 kolejek.
Wolą ryzyko z debiutantem niż Stolarczyka
Klamka zapadła dziś. Władze klubu ostatecznie podjęły decyzję, że trzeba rozstać się ze Stolarczykiem. Ustalono także, że drużynę do końca sezonu poprowadzi Adrian Siemieniec, który od 14 stycznia ubiegłego roku do dziś był szkoleniowcem trzecioligowych rezerw Jagiellonii. Jego bilans z „dwójką” to:
- 19 zwycięstw
- 6 remisów
- 12 porażek
- bramki: 73-52
- śr. punktów: 1,70
Wybór akurat tego trenera jest dość zaskakujący, bo to człowiek zupełnie spoza karuzeli, który nie ma doświadczenia w samodzielnej pracy na tak wysokim poziomie. Przez dziewięć lat Siemieniec współpracował z Ireneuszem Mamrotem, u którego był asystentem w czterech różnych klubach: Chrobrym Głogów, dwukrotnie w Jagiellonii, Arce Gdynia i ŁKS Łódź. O tym, że jego przesunięcie do pierwszej drużyny jest możliwe, mówiło się już przy okazji wspomnianego wyżej spotkania z Górnikiem, którego wygranie miało być ultimatum pozostania w klubie dla Stolarczyka.

Swoją drogą, najważniejsze osoby w Jagiellonii musiały się solidnie zawieść na dotychczasowym trenerze, skoro wolą walczyć do końca sezonu o ligowy byt z zupełnym debiutantem w Ekstraklasie.
Oficjalne ogłoszenie jeszcze dziś
W Białymstoku Siemieńca uważają za niezwykle utalentowanego i zdolnego szkoleniowca. Ponoć wykonał świetną pracę w rezerwach. Szkoda, że nie widać tego do końca w wynikach, bo Jagiellonia II zajmuje dopiero 9. miejsce w pierwszej grupie III ligi. Niemniej władze klubu mają do niego pełne zaufanie i podejmują bardzo odważną decyzję, powierzając mu zadanie utrzymania klubu w Ekstraklasie. Siemieniec zostanie najmłodszym trenerem, pracującym obecnie w najwyższej klasie rozgrywkowej, bo ma zaledwie 31 lat. Zabierze ten tytuł Dawidowi Szulczkowi z Warty Poznań, ponieważ jest od niego młodszy o dwa lata.
Nowy trener Jagi ma licencję UEFA A, ale jest w trakcie kursu UEFA PRO, więc władze PZPN nie będą mu robić problemów z przejęciem zespołu i przyznaniem licencji tymczasowej. Oficjalne ogłoszenie rozstania ze Stolarczykiem i przejęcia drużyny przez Siemieńca ma nastąpić jeszcze dziś.
Maciej Stolarczyk szkoleniowcem Jagiellonii był od 14 czerwca ubiegłego roku. Swoją przygodę na Podlasiu kończy z dorobkiem:
- 7 zwycięstw
- 12 remisów
- 9 porażek
- bramki: 38-38
- śr. punktów: 1,18
WIĘCEJ O JAGIELLONII:
- Dali sobie po razie i pojechali do domu
- Alomerović: – Stokowiec to trener z bardzo profesjonalnym podejściem
- Jagiellonia, czyli wieczny przypadek
- Stolarczyk: – Trenerzy w Jagiellonii są traktowani przedmiotowo
Fot. Newspix