Kamil Kuzera jest jednym z największych trenerskich odkryć w rundzie wiosennej. W Weszłopolskich opowiedział nam odcinaniu się od łatki kontynuatora myśli szkoleniowej Leszka Ojrzyńskiego, o różnicach między pracą pierwszego szkoleniowca a rolą asystenta trenera, o nieszukaniu autorytetów, o metodach treningowych, o przekonywaniu do siebie zawodników, o transformacji Korony Kielce. Zapraszamy. 

Kuzera: – Mogliśmy grać lagami, ale chciałem dać radość piłkarzom i kibicom

Jest pan trenerskim zaskoczeniem rundy wiosennej w Ekstraklasie. I nie mamy tu na myśli tylko wyników, ale przede wszystkim styl gry pana Korony Kielce. Z boiska pamiętaliśmy pana jako jednego z największych świrów w Bandzie Świrów i wydawało nam się, że będzie pan kontynuatorem myśli szkoleniowej Leszka Ojrzyńskiego. A tu zaskoczenie: jest efektownie. 

Może rzeczywiście trochę przypięto mi łatkę. Wydaje mi jednak się, że na wyrost. Każdy ma swój pomysł na futbol. Rozmawia się dużo o temacie zaangażowania. W ogóle nie zamierzam tej kwestii poruszać, bo we współczesnej piłce nożnej po prostu nie da się bez tego funkcjonować. Kiedyś było to bardziej wytłuszczane i podkreślane, a teraz jest więcej środków, żeby zwyczajnie cieszyć się tą piłką. Próbować w nią grać. Jesteśmy na takim poziomie piłkarskim, że musimy tu coś zaproponować kibicom. W końcu gramy w Ekstraklasie. No i prawda jest taka, że piłkarze wymagają już tego od trenerów, żeby trening był konkretny, a plan na mecz też był jasny i przejrzysty. Co tu dużo mówić? Gramy w piłkę.

Jesteśmy w takiej sytuacji w tabeli, że pewnie nikt nie powiedziałby złego słowa, gdybyśmy operowali dłuższym podaniem i punktowali. Wierzę jednak, że można przy tym pracować i rozwijać się. Trzymamy się tego. Jest dobrze, fajnie, są efekty.

 

Dusił się pan więc trochę, gdy sterami Korony stał Leszek Ojrzyński?

Nie, absolutnie. Nie rozpatrujmy tego w kategoriach tego, czy ktoś się dusił, czy też nie. Każdy ma swoją wizję, swój pomysł, są zawsze jakieś różnice zdań i one muszą być, tego wymaga się od członków sztabu. Koniec końców pierwszy trener odpowiada za cały projekt i dobór propozycji od swoich współpracowników. Bierze to na klatę, prowadzi zawodników, firmuje całość swoim nazwiskiem. Aktualnie dla mnie największą różnicę stanowi poziom komunikacji na linii pierwszy trener-zawodnik w zestawieniu z komunikacją na linii asystent trenera-zawodnik.

Do którego ze szkoleniowców, z którymi miał pan okazję współpracować za pana piłkarskiej kariery, jest panu najbliżej w kontekście preferowanej filozofii gry?

Kurczę, nie wiem. Chyba nie uda się wybrać tylko jednego. Miałem dużo szczęścia do bardzo fajnych trenerów. Każdy miał swoje „coś”. Jeden skupiał się na pracy przy detalach, drugi zwracał uwagę na mentalność zawodnik, a później fajnej, wartościowej i różnorodnej materii dotknąłem jako asystent w sztabie. Wszystko obserwowałem. Pewne zachowania mogłem sobie przetworzyć na własną modłę. Nie będziemy szli w kierunku tego, kim chciałbym być i na kim chciałbym się wzorować, bo wiem, że ktokolwiek nie chciałby wejść do szatni, w której teraz jestem, po prostu nie będzie mną. Nie wiem, czym urzekam zawodników, czym do nich docieram, staram się być po prostu sobą i robić z nimi bardzo proste rzeczy. Ale to nie jest rozwiązanie dla wszystkich. Wydaje mi się, że nie da się przejść takiej drogi przy założeniu, że człowiek wzoruje się tylko na jednym autorytecie.

Kluczowym okresem dla zbudowania wiosennej Korony Kielce był obóz w Turcji? Już wtedy widział pan zespół przygotowany do wygrywania Ekstraklasie?

To był bardzo ciężki okres. Musiałem całkowicie zmienić metodykę treningów. Pójść w zupełnie inne rzeczy. Wiedziałem przy tym, że łatwiej dotrzeć do piłkarzy mniej przesiąkniętych grą, a nie oszukujmy się: dysponuję chłopakami w sile wieku. Przekonanie ich do pewnych rzeczy nie jest proste. Wróć: może i to źle sformułowane, bo da się to zrobić, gdy wszystko wokół się układa, ale podczas tureckiego okresu przygotowawczego dużo było nerwów. Miałem jednak przekonanie, że wprowadzone zmiany przyniosą odpowiednią jakość w grze. Wyniki sparingów były, jakie były, nie było sensu mydlić oczu, pewne rzeczy robiliśmy z premedytacją. Zabraliśmy ze sobą dużo młodzieży, mocno naginaliśmy sparingi, ale nie da się mieć ciastka i zjeść ciastka. Najtrudniejsze było przekonanie tych zawodników, że można, że chcemy, że metody są okej. A jeszcze gorzej było, gdy wmawialiśmy im, że można, że chcemy, że metody są okej, a przychodzi ostatni sparing i dostajesz piątkę w czapę.

No tak. 

Wszystko się wali. Jest dym. Nic nam nie wychodzi, nic nam się nie udaje, myślimy: po co to robimy?

I co?

Przekułem to w coś dobrego.

Proszę rozwinąć wątek metodyki treningowej, która sprawiła, że Korona Kielce przeszła wiosenną transformację. 

Poszliśmy w mocno piłkarski temat. Praktycznie wszystko robiliśmy w grach. Głównie na małych przestrzeniach. Początki były nawet typowo szkolne. Jakieś zamykanie linii podania czy domykanie plecami. Bardzo proste rzeczy. Ale mozolne. Naprawdę: bardzo mozolne. Dużo pytań. „Trenerze, a czemu nie możemy zagrać górą, skoro przecież w meczu zagramy górą”. „Trenerze, przecież to jest niemożliwe, przecież w meczu będzie szersze boisko, na pewno nas rozklepią, zanim tam dobiegniemy”. Dużo zadaniowych gierek. Przyniosło to efekt.

Rozczarował pana Bartosz Śpiączka?

Nie, nie podchodzę tak do tego. Pewne rzeczy się wydarzyły. Bartosz Śpiączka obrał swoją drogę, Korona Kielce podąża swoją ścieżką. Powiedziałem mu, że życzę mu wszystkiego najlepszego. Przekazałem mu wprost, co według mnie powinien w sobie zmienić. Czy to zrobi? Oglądałem mecz Wisły Płock z Widzewem Łódź. Okazuje się, że pewne rzeczy można robić i da się robić. Jeżeli to dotarło, życzę wszystkiego najlepszego, ma z nami ważny kontrakt, na nikogo się nie obrażam, choć sytuacja wyszła, jaka wyszła, jesteśmy dorosłymi ludźmi. Normalne życie.

O jakich boiskowych aspektach rozmawiamy?

Bartek Śpiączka porusza się według planu. I to jest bardzo ważne. Widać, że trener Pavol Stano też ma pomysł na to, jak Wisła Płock ma zachowywać się bez piłki. Nie trzeba być wielkim rozkminiaczem, żeby to dostrzec, są pewne ścieżki ruchów, które trzeba ogarnąć i myślę, że on ogarnia to coraz lepiej, zauważam progres w tym temacie.

Mamy dobrego nosa, że Kacper Kostorz wskoczy do pierwszego składu Korony?

Jestem bardzo zadowolony z Jewgienija Szykawki. Mega pracuje. Dobry piłkarz. Brakuje mu trochę liczb, ale sposób jego poruszania się po murawie bardzo mi odpowiada, tak samo jego motoryka. Przede wszystkim: nie ma problemów z piłką, a dla mnie to bardzo ważne. Pełni istotną rolę w naszym systemie, cieszy się mocną pozycją w zespole. A Kacper Kostorz? Tak, jak widać! Wchodzi, coraz lepiej się czuje…

Może na dwóch napastników trzeba zagrać!

Tak, z Pogonią gramy na dwóch napastników!

ROZMAWIALI WESZŁOPOLSCY

Czytaj więcej o Koronie Kielce

Fot. Newspix

Suche Info
20.03.2023

Mokry: – Z przykrością muszę potwierdzić informacje o zajściu w szatni

Trener Miedzi Legnica Grzegorz Mokry potwierdził nasze doniesienia o napaści kibiców na piłkarzy w szatni w programie Canal+ „Ekstraklasa po godzinach”.– Pracuję w Miedzi już cztery lata i nigdy takie sytuacje z kibicami nie miały miejsca. Przykre wydarzenie. Było dużo dyskusji między fanami a drużyną. To była jedynie grupka kibiców. W dużym stopniu muszę potwierdzić informacje, które pojawiły się w mediach. Trwają rozmowy kierownika ds. bezpieczeństwa z firmą, która ochraniała spotkanie […]
20.03.2023
Suche Info
20.03.2023

Klimek: – Lubimy sięgać po trenerów nieoczywistych

Po remisie ze Śląskiem Wrocław Stal Mielec zwolniła Adama Majewskiego. O powodach tej decyzji w programie Canal+ „Ekstraklasa po godzinach” powiedział prezes podkarpackiego klubu Jacek Klimek.– Piłka nożna jest grą losową i trzeba mieć trochę szczęścia. Nam tego szczęścia w ostatnim czasie brakowało. Nie wygraliśmy meczu od listopada. W tej rundzie mamy pięć porażek i trzy remisy. Doszliśmy do porozumienia z trenerem, że trzeba coś zmienić. Najważniejszy jest klub i dla dobra […]
20.03.2023
Suche Info
20.03.2023

Duże osłabienie Anglii. Rashford nie przyjedzie na kadrę

W ostatnim pucharowym meczu z Fulham Marcus Rashford nabawił się kontuzji uda. Uraz wykluczył napastnika Manchesteru United ze zgrupowania reprezentacji Anglii. Z grymasem bólu Marcus Rashford opuścił boisko w 83. minucie meczu FA Cup z Fulham. Na murawie prewencyjnie zastąpił go Fred. Poniedziałkowe badania wykazały jednak poważniejszy uraz mięśnia dwugłowego uda, który wykluczy napastnika z gry podczas zgrupowania reprezentacji Anglii. Najwcześniej na boisko będzie mógł powrócić w kwietniu.Rashford nie jest […]
20.03.2023
Piłka nożna
20.03.2023

Pech Kamila Piątkowskiego. Znamy diagnozę reprezentanta Polski

Kamil Piątkowski po raz ostatni zameldował się na zgrupowaniu kadry we wrześniu 2021 roku. Fernando Santos zdecydował jednak, że obrońca, który zimą trafił do KAA Gent, zasłużył na powrót do reprezentacji Polski. 22-latek miał jednak pecha, bo plany pokrzyżowała mu kontuzja.Piątkowski w niedzielę, 19 marca, wystąpił w spotkaniu ligi belgijskiej z Eupen. Tradycyjnie już zajął miejsce po prawej stronie trójosobowego bloku defensywy, jednak przed końcem meczu zszedł z boiska z urazem. Jego […]
20.03.2023
Suche Info
20.03.2023

Walerian Gwilia rozpocznie we wtorek treningi z Legią

Walerian Gwilia od wtorku rozpocznie treningi z Legią Warszawa. Zgodę na udział w zajęciach dali Gruzinowi trener Kosta Runjaic i dyrektor sportowy Jacek Zieliński, o czym informuje TVP Sport.Walerian Gwilia pozostaje bez klubu od końca stycznia, gdy za porozumieniem stron rozwiązał umowę z Rakowem Częstochowa. Niedawno był widziany na trybunach stadionu przy Łazienkowskiej 3, skąd oglądał mecz Legii. Od wtorku ma dołączyć do warszawskiego zespołu i treningów.Gwilia występował w drużynie Wojskowych w latach […]
20.03.2023
Weszło
20.03.2023

WESZŁOPOLSCY LIVE OD 21:00

Dziś o 21:00 lecimy z kolejną odsłoną Weszłopolskich po 25. kolejce Ekstraklasy. W programie będą: Szymon Piórek, Mateusz Janiak, Jakub Białek oraz Paweł Paczul.Jeśli chodzi o tematy, to m.in. zwolnienie trenera Majewskiego, cyrk w Zabrzu, kibice w Legnicy i Raków jako mistrz idealny.https://www.youtube.com/live/cjTFqqJTeWw?feature=share
20.03.2023
Ekstraklasa
20.03.2023

Stal Mielec nie szukała nowego trenera, więc dziś ma nowego trenera

Nie było tematu odejścia Adama Majewskiego, a Stal Mielec miała nie szukać nowego trenera – oczywiście na „dzień dzisiejszy”, zawsze warto taką podpórkę dodać. Sam trener też nie miał wysyłać żadnych sygnałów, że „ma jakieś wątpliwości lub że nie jest przekonany do dalszej pracy”. To cytat z rozmowy z prezesem Jackiem Klimkiem dla Meczyków. I co?„Dzień dzisiejszy” zamienił się w „dzień jutrzejszy” i Adam Majewski nie odpowiada już za wyniki Stali Mielec, […]
20.03.2023
Weszło
20.03.2023

Instrukcja obsługi toalety dla kibiców Lecha

Niby trochę świata w tym roku zwiedzili, niby z rozwiniętego miasta i dobrego regionu z pięknymi tradycjami, a gdy trzeba pójść do toalety w gościach, to robi się problem. Kibice Lecha Poznań na stadionie Widzewa Łódź pokazali, że obsługa toalety czasem może przerosnąć człowieka.Tylko w tym sezonie zwiedzili Hiszpanię, Austrię, Izrael, Szwecję, Norwegię i inne kraje europejskie. Widzieli kawał świata, mają dostęp do mediów, w drodze na dalekie wyjazdy mogli chłonąć kulturę […]
20.03.2023
Weszło
20.03.2023

Efekty „interwencji” kibiców Miedzi: jeden piłkarz nie chce już przychodzić do klubu

Wczoraj Miedź Legnica przegrała z Piastem Gliwice, co jeszcze mocniej zakopało ją na ostatnim miejscu w tabeli. Kibice rozwścieczeni, piłkarze w mentalnej rozsypce, do tego brak perspektyw na poprawę. Szanse na utrzymanie w Ekstraklasie są już naprawdę nikłe, więc trudno dziwić się panującej frustracji. Z drugiej strony, akurat jej wczorajszy wylew z udziałem kibiców Miedzi to już nieakceptowalna odmiana patologii. Sprawdziliśmy, co wydarzyło się za kulisami.Najpierw jeden z reporterów Canal+, Adam Zakrzewski, podał […]
20.03.2023
Weszło
19.03.2023

Fajnie, że Lech opanował sztukę łączenia ligi z pucharami

Jeśli ktoś jeszcze miał jakieś wątpliwości, czy Lech Poznań potrafi łączyć grę w europejskich pucharach z Ekstraklasą, dziś dostał kolejny mięsisty argument. Powiedzmy sobie szczerze: Lech jest dobry w te klocki. Owszem, wiosną przydarzyły mu się porażki z Zagłębiem Lubin i Śląskiem Wrocław, ale dziś możemy traktować je jako pojedyncze wypadki przy pracy. Ostatnie tygodnie mistrza Polski są niemal wzorowe.Rozprawić się z Djurgardens IF i przejść do ćwierćfinału Ligi […]
19.03.2023
Ekstraklasa
19.03.2023

Czego Miedź szuka w Ekstraklasie? Na pewno nie utrzymania

Uwaga, uwaga, mamy dla was pytanie z gatunku tych egzystencjalnych – czego szuka Miedź w Ekstraklasie? Zastanawialiśmy się nad tym oglądając dzisiejszy mecz beniaminka z Piastem i z każdą kolejną minutą wykruszały się nasze hipotezy. Dobrnęliśmy więc do momentu, gdy – stan na godzinę 17:55 w niedzielę – mamy wyłącznie jedną teorię. Otóż Miedź szuka w Ekstraklasie spadku. Albo inaczej – może szuka też czegoś innego (ale się z tym […]
19.03.2023
Weszło
19.03.2023

Lechia powoli i dostojnie, czyli tempem Malocy, zmierza do I ligi

Jeżeli jesteś drużyną, która gra o utrzymanie, to na boisku powinno się palić, kości powinny trzeszczeć, a zawodnicy powinni walczyć do upadłego w każdej akcji. Lechia pokazała dziś z Wartą coś zupełnie innego. Jeden upadek miał jednak miejsce. Kajetan Szmyt tak wkręcił w ziemię Mario Malocę, że ten potknął się o własne nogi i akcja skończyła się golem poznaniaków.Trener Marcin Kaczmarek i napastnik gdańszczan Łukasz Zwoliński mówili przed meczem w Grodzisku […]
19.03.2023
Liczba komentarzy: 6
Subscribe
Powiadom o
guest

6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
mariusz
mariusz
6 dni temu

I co, nagle sie da? Niesamowite, w zime ściągneli poprostu bocznych obrońców, a gra korony różni się drastycznie, kibicuje mocno żeby się utrzymali, jak dalej będą tak rozwijać to staną się solidnym średniakiem który zacznie zarabiać na siebie

Essa
Essa(@essa)
6 dni temu
Reply to  mariusz

Nono to chyba najlepszy piłkarz Korony w tej rundzie, któremu przede wszystkim nie śmierdzi piłka przy nodze. Biorąc pod uwagę, że w jesiennej często w środku czarował taki wirtuoz jak Adam Deja, to tutaj bym szukał głównej różnicy.

ŚwietokrzyskieZaKoroną
ŚwietokrzyskieZaKoroną
6 dni temu
Reply to  Essa

To raz, dwa tak jak kolega wyżej zauważył- boki obrony. Zator i Briceag robią mega robotę. Ale przede wszystkim- został wypierdolony apodyktyczny Ojrzyński, który zabraniał grać w piłkę, był skonfliktowany z chłopakami, którzy woleli klepać piłką po murawie niż wjeżdżać w nogi przeciwnikowi, który wreszcie nie dopuszczał nikogo do głosu, a treningi motoryczne sam rozpisywał.

Essa
Essa(@essa)
6 dni temu

Zator to środkowy obrońca, moim zdaniem za mało daje z przodu i ma za niskie umiejętności techniczne na granie do przodu, ale jeśli jego konkurentem jest Danek, to chyba rozumiem dlaczego gra od deski do deski 🙂 Daje radę chłopak.

Briceag jak na warunki Ekstraklasy to bardzo dobry zawodnik, + dla Golańskiego za ten transfer.

Z Ojrzynem chyba jest tak, że jemu po prostu odjechała współczesna piłka, a on nie do końca chce nadrobić zaległości i próbuje starych sztuczek sprzed 5-10 lat. Nie można mu odmówić zaangażowania i pasji, ale moim zdaniem ma za słabą 'rozkminkę’ i nie jest elastyczny, co o dziwo pokazuje boiskowy bandyta Kuzera, który świetnie się odnajduje w szukaniu dobrych faz meczu i miesza poziomy pressingu i styl gry.

kml
kml
5 dni temu
Reply to  mariusz

Jakby Korona znowu grała Dankiem i Szymusikiem na bokach, to oni by się spierdolili z ligi, a ja z fotela. Dobrze, że paralityk Deja gra co raz mniej minut.

kml
kml
5 dni temu
Reply to  kml

Nie wiem tylko po kiego wafla sprowadzali Kwietnia, poza nim całkiem udane transfery.