Reklama

Oświadczenie Motoru Lublin ws. Goncalo Feio

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

06 marca 2023, 19:23 • 4 min czytania 50 komentarzy

Do skandalicznych scen doszło wczoraj w Lublinie. Trener Motoru Goncalo Feio rzucił w prezesa klubu Pawła Tomczyka kuwetką na dokumenty. Trafił go w skroń, Tomczyk zalał się krwią i trafił do szpitala. Klub wydał oświadczenie w tej sprawie i przedstawił dokładny przebieg zdarzeń.

Oświadczenie Motoru Lublin ws. Goncalo Feio

Motor Lublin pokonał wczoraj przed własną publicznością GKS Jastrzębie 2:1 w ramach 21. kolejki II ligi. Przed konferencją prasową Goncalo Feio zwyzywał rzeczniczkę klubu. Użył słów, które mocno dotknęły Paulinę Maciążek, która właśnie z tego powodu nie pojawiła się w sali konferencyjnej.

To nie była pierwsza tego typu akcja ze strony trenera. Agresywne zachowanie, grożenie, obrażanie… Po pewnym wyrazie, który padł w moją stronę, poszłam do prezesa i powiedziałam, że nie jestem już w stanie nakładać maski i udawać, że wszystko jest w porządku. Każdy człowiek ma swoje emocje, próg, po którego przekroczeniu, jest ciężko. Prezes i właściciel to usłyszeli, powiedzieli, żebym wyjaśniła tę sytuację dziennikarzom – mówi nam Maciążek.

Po konferencji prezes klubu Paweł Tomczyk wstawił się za rzeczniczką prasową i z tego powodu doszło do spięcia z Goncalo Feio. Portugalski trener nie utrzymał nerwów na wodzy i rzucił kuwetką na dokumenty w Tomczyka.

W oświadczeniu Motoru Lublin możemy przeczytać, że to prezes klubu Paweł Tomczyk oddał się do dyspozycji klubu, a we wtorek Rada Nadzorcza podczas nadzwyczajnego posiedzenia podejmie decyzje dot. dalszej przyszłości klubu. Jutro najprawdopodobniej dowiemy się, że Goncalo Feio nie jest już pracownikiem Motoru.

Reklama

Na uwagę zasługuje fragment komunikatu Motoru, w którym przedstawione są tłumaczenia Feio. Trener na swoją obronę powiedział, że prezes klubu był… pijany. Badania nie potwierdziły tych zarzutów. – Trener Goncalo Feio w wyjaśnieniach, jakie złożył na żądanie Klubu, podał nieprawdę, że Prezes Paweł Tomczyk w trakcie tego zdarzenia był pod wpływem alkoholu — badanie szpitalne przeprowadzone o godzinie 21.00 nie potwierdziło tego faktu. W wyniku długotrwałego konfliktu z trenerem Prezes Klubu Motor Lublin S.A. oddał się do dyspozycji Rady Nadzorczej.

Poniżej wrzucamy pełne stanowisko Motoru Lublin:

Po meczu, który miał miejsce w dniu 05 marca 2023 r. pomiędzy Motor Lublin S.A. — GKS Jastrzębie S.A. doszło do sytuacji powszechnie nieakceptowalnych — nagannych zachowań Trenera Goncalo Feio. Po meczu Trener wulgarnie odniósł się do Rzecznik Prasowej Klubu, Pani Pauliny Maciążek. W tej sytuacji Pani Paulina Maciążek odmówiła poprowadzenia konferencji prasowej z jego udziałem.

Następnie po konferencji prasowej około godz. 20-tej doszło do wymiany zdań pomiędzy Trenerem Gonçalo Feio a Prezesem Klubu Pawłem Tomczykiem, w wyniku czego Trener Gonçalo Feio, w obecności innych osób kopnął w biurko i rzucił w Prezesa Pawła Tomczyka kuwetką na dokumenty, która uderzyła go w głowę. W konsekwencji tego działania doszło do urazu głowy Prezesa Pawła Tomczyka, który musiał być hospitalizowany i przebywa obecnie na długotrwałym zwolnieniu lekarskim, a jego stan zdrowia nie pozwala na pełnienie obowiązków służbowych.

Trener Gonçalo Feio w wyjaśnieniach, jakie złożył na żądanie Klubu, podał nieprawdę, że Prezes Paweł Tomczyk w trakcie tego zdarzenia był pod wpływem alkoholu — badanie szpitalne przeprowadzone o godzinie 21.00 nie potwierdziło tego faktu. W wyniku długotrwałego konfliktu z trenerem Prezes Klubu Motor Lublin S.A. oddał się do dyspozycji Rady Nadzorczej.

Na dzień jutrzejszy zostało zwołane nadzwyczajne posiedzenie Rady Nadzorczej Spółki Motor Lublin S.A., która poweźmie stosowne decyzje.

Reklama

Dodatkowo, w wyniku medialnych doniesień Rzecznik Dyscyplinarny Polskiego Związku Piłki Nożnej — Adam Gilarski wszczął postępowanie wyjaśniające i zobowiązał Motor do przedstawiania informacji oraz wyników badań lekarskich Prezesa Pawła Tomczyka.

Jednocześnie informujemy, że akcjonariusze Klubu i Rada Nadzorcza Spółki podejmą wszelkie możliwe działania by w/w okoliczności nie miały negatywnego wpływu na aspekt sportowy działalności Klubu, albowiem osiągnięcie założonego celu sportowego i dobro drużyny są dla nas priorytetem.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Suche Info

Niemcy

Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz

Szymon Piórek
1
Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz
Polecane

Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Paweł Paczul
26
Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Komentarze

50 komentarzy

Loading...