Reklama

Mariusz Lewandowski: – Byliśmy bliżej trzech punktów

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

12 lutego 2023, 18:32 • 2 min czytania 1 komentarz

W niedzielne popołudnie Górnik Zabrze zremisował bezbramkowo z Radomiakiem Radom. Nie było to porywające widowisko. Na konferencji prasowej Mariusz Lewandowski pochwalił swój zespół za grę w defensywie i uważa, że był bliższy zwycięstwa.

Mariusz Lewandowski: – Byliśmy bliżej trzech punktów

Obie drużyny oddały dziś łącznie ponad trzydzieści strzałów, ale mimo to bramkarze nie mieli za wiele pracy. Aczkolwiek Mariusz Lewandowski wygląda na zadowolonego z tego spotkania i końcowego wyniku. – Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo ciężkie spotkanie. I takie też było. Mecz walki, każdy chciał wygrać. Wydaje mi się, że my byliśmy bliżej trzech punktów. Z tych sytuacji stworzonych nawet pod koniec drugiej połowy powinniśmy strzelić tę bramkę. Cieszy na pewno gra po raz kolejny na zero z tyłu. 

Jeżeli chodzi o grę obronną, praca całego zespołu została dobrze wykonana. Na pewno do poprawy jest po raz kolejny wyciśnięcie więcej ze stworzonych sytuacji. Bo to one dają bardzo ważne punkty – dodał.

Lewandowski wyznał, że przed meczem uczulał swoich zawodników na Lukasa Podolskiego. Podkreślał, że trzeba uważać na jego uderzenia z dystansu. – Bardzo obawialiśmy się Lukasa Podolskiego w tercji boiska pod polem karnym, bo ma piekielnie mocne i celne uderzenie. Tutaj też muszę pochwalić mój zespół, że blokował, czy też wychodził do niego, bo tych sytuacji strzeleckich nie miał.

Radomiak ma na swoim koncie 28 punktów i w tym momencie zajmuje 9. miejsce w ligowej tabeli po 20. kolejkach.

Reklama

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE: 

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Korona walczy i daje sobie nadzieję. Jeszcze może zostać w tej lidze

Paweł Paczul
1
Korona walczy i daje sobie nadzieję. Jeszcze może zostać w tej lidze

Suche Info

Komentarze

1 komentarz

Loading...