Jakub Świerczok, który jeszcze do niedawna był zawieszony za stosowanie dopingu, może wrócić do gry w piłkę. Co więcej – może do niej wrócić w polskiej Ekstraklasie. Z naszych informacji wynika, że były reprezentant Polski rozmawia z Zagłębiem Lubin.

To byłby prawdziwy hit transferowy w polskiej lidze. Jakub Świerczok, który w 2021 roku wyjechał do Japonii, może znów zagrać w Ekstraklasie. 30-letni napastnik pozostaje zawieszony po tym, jak w jego organizmie wykryto niedozwoloną substancję. Słyszymy jednak informacje o tym, że zawodnik Nagoya Grampus wygrał sprawę przed trybunałem w Lozannie. To oznaczałoby, że napastnik może wrócić do gry w piłkę.
Jakub Świerczok piłkarzem Zagłębia Lubin?
Wygląda na to, że informacje o rychłym powrocie Jakuba Świerczoka na boisko są prawdziwe, bo z napastnikiem negocjuje kilka różnych klubów. Z tego co słyszymy, 30-letni Polak ma konkretne zapytania z Japonii i mógłby zostać w dalekowschodniej lidze. W Lubinie zmogły się jednak informacje o tym, że „Miedziowi” planują ściągnąć tej zimy napastnika, który miałby z miejsca zostać ważną postacią zespołu. Wszystkie te doniesienia zgadzają się z informacjami o rozmowach Zagłębia ze Świerczokiem.
Jeśli więc sześciokrotny reprezentant Polski nie zdecyduje się pozostać w japońskiej J-League, w której dotychczas rozegrał 14 spotkań (siedem bramek – przyp.), to najprawdopodobniej zostanie piłkarzem właśnie Zagłębia Lubin. Byłaby to dobra wiadomość dla walczącego o utrzymanie klubu z Dolnego Śląska i dla Waldemara Fornalika, który miał okazję współpracować ze Świerczokiem w Piaście Gliwice. To po udanym sezonie na Górnym Śląsku Polak wyruszył na podbój Azji.
SZYMON JANCZYK
Czytaj więcej o Jakubie Świerczoku:
- Dla nich to rok typu „make or break”. Kto stoi na rozstaju dróg?
- Polscy piłkarze, którzy w 2022 roku stracili najwięcej
- „Nigdy nie stosowałem dopingu”. Oświadczenie Jakuba Świerczoka
fot. FotoPyK
Jak to do niedawna? Kiedy został odwieszony?
Mocno dopinguję temu transferowi!
Hahaha w punkt!!! Jebłem..
Google paying a splendid earnings from domestic 6,850 USD a week, this is awesome a 12 months beyond I was laid-off in a totally horrible financial system. “w many thank you google every day for blessing the ones kd-02 guidelines and presently it’s miles my responsibility to pay and percentage it with all and Sunday.
.
.
Proper right here I started—————————>>> https://urlis.net/JobsRevenue
Nie przejdzie do Zaglebia bo tam jest slaby doping
Ale chyba nie tak mocno jak sam zawodnik?
Jak rozumiem jeśli wygrał czyli jest niewinny, ponad rok bez grania w piłkę, kariera złamana ktoś wypłaca za takie rzeczy odszkodowanie? Były takie przypadki?
Z tego co pamiętam to Mamadou Sakho (Liverpool, Crystal) też był zawieszony z powodu niedozwolonych środków. Został uniewinniony i przeproszony. Domagał się również odszkodowania, ale nie jestem pewny co ugrał
Przecież nie jest napisane, że został uniewinniony tylko, że wygrał przed trybunałem w Lozannie. Może być taka sytuacja, że odwołał się od wyroku odnośnie długości zawieszenia. Z tego co pamiętam to został zdyskwalifikowany na 5 lat. Całkiem możliwe, że się odwołał od długości zawieszenia i mu skrócono do okresu 1 roku
Jeżeli to prawda i wygrał przed trybunałem, to powinien wycisnąć z tych co go zawiesili ostatni grosz. Kiedyś istniało takie prawo, że jeśli ktoś kogoś oskarżył o dajmy na to zdradę, a nie potrafił tego udowodnić, to sam narażał się na karę dokładnie taką, jaka groziła za zbrodnię będącą przedmiotem oskarżenia. Może drastyczne, ale skuteczne przeciw pieniactwu i pomówieniom.
Kiedyś… kiedys tortury były normą … Kiedyś za kradzież jabłka ze straganu ucinano rękę… Kiedyś za szerzenie plotek wobec króla gotowano we wrzącym oleju…
Korwa co za debil…
Udowodniono mu, że zażywał doping,to jest pewne, ale odwołał się co do kary dzbanku.
Jedyne co udowodniono, że dwie próbki testu wskazały na obecność niedozwolonego środku. To jest silny dowód, że miał ten środek we krwi, ale nie jest to dowód ponad wszelką wątpliwość, bo na przykład test jeden i drugi mogły zostać przeprowadzone nieprawidłowo. Nie jest to jednak żaden dowód, że zażywał, a już tym bardziej, że zażywał świadomie. Bardziej trzeba by było pytać jego lekarza co za suplement mu przepisał. Porozmawiaj z wyczynowymi sportowcami i zapytaj czy wiedzą dokładnie co w ich odżywkach się znajduje. Tyle o tych składnikach wiedzą, co przeciętny człowiek o składzie zupki chińskiej. To sportowcy, a nie chemicy.
Na papierze może to prawo i działa ale popatrz na nie inaczej – oskarżający (a nie oskarżyciel czyli prokurator) musi mieć pewność, że sprawa zakończy się dla niego pozytywnym wynikiem w sądzie, albo, mówiąc żargonem pół-prawniczym – ciężar dowodu spada w praktyce na świadka oskarżenia. W obecnym systemie niemal zawsze ciąży na oskarżycielu/prokuratorze, któremu nie grożą żadne prawne konsekwecje za przegraną sprawę, co najwyżej konsekwencje „społeczne”. Przykład: widzę kradzież – zgłaszam kradzież, mam taki obowiązek. Okazuje się, że prokurator jest debilem i pokpił sprawę, albo że to było nieporozumienie, albo 100 innych powodów i sprawa zostaje oddalona. No i zonk, jestem prawnie złodziejem, chociaż postąpiłem zgodnie z prawem. Każda osoba zgłaszająca przestępstwo musiałaby być w praktyce prawnikiem, żeby tego uniknąć, więc prawo o którym mówisz było skuteczne (ba, uważam nawet, że pożyteczne) kiedy nie było jeszcze procedur procesowych, tylko dwóch szlachciców próbowało przekonać króla, który z nich ma rację.Teraz wyrządzałoby imho więcej szkody niż pożytku. Pozdro
PS Inaczej to wygląda w prawie cywilnym rzecz jasna, gdzie ciężar dowodu może spoczywać na powodzie (tj. stronie występującej z powództwem), ale te przepisy o antydopingu są w każdym praktycznym sensie prawem karnym, nie cywilnym.
Adamski, Kurminowski, Pieńko chyba sobie nie pograją za bardzo, skoro klub chce kolejnego środkowego napastnika… Warto odnotować, że zakontraktowano niedawno Dienga. A są jeszcze Dolezal i Kobusiński.. I jeszcze teraz Świerczok?
Za państwowe się bawią, to kto im zabroni?
Za państwowe to się rząd bawi.
Zapomniałeś wspomnieć, że z Twoich podatków niedouczony albo zawistny głąbie xd
Na pewno nie ty
Pienko i Dieng nie grają na „9”. Kobusinski raczej też woli grać ciut niżej.
Kurminowski jest wypożyczony do końca sezonu, Pieńko częściej w pomocy, Kobuisnski w rezerwach, a Dieng jest na wylocie.
Pieńko częściej gra w pomocy *
Adamski to melodia przyszlosci ale drugim Crouchem nie bedzie, Dolezal jest cienki jak dupa weza, raz na 8 spotkac trafi glowke, Kobusinski niewypal, za wysokie progi, Kurminowski czlowiek zagadka, ale chyba szklany i w sparingach nie z kilku metrow nie potrafil zaladowac, Dieng skreslony bo olewa robote i woli spedzac czas z rodzina w Afryce i w ogole nie biega bo ramadan, a Pienko to nie napastnik. Wiec sie nie dziwie, ze ZL na glowie staje zeby sciagnac kogos z prawdziwego zdarzenia, tymbardziej ze sie sprawdzil w tej zapyzialej lidze juz nie raz. Tak na prawde skarcilbym ich tylko za sciagniecie Dolezala, co bylo bezsensownym ruchem i wyrzuceniem kasy w bloto.
Naprawdę!
Co Ty pierdolisz? Murzyna chcą się pozbyć. I słusznie, potykał się o własne nogi. A Pieńko nie gra na pozycji napastnika.
Szkoda chłopa, dużo zakrętów, był potencjał na lepszą karierę. No ale jeszcze nie jest taki stary, może coś w miarę sensownego zdziała w piłce, choćby krajowej? Jak wróci do Ekstraklasy to tylko się cieszyć, doda kolorytu, strzeli trochę bramek, on ma to coś, potrafi się odwrócić w stronę bramki pierdolnąć z 40 metrów, takich piłkarzy się zapamiętuje.
Stary ale tak serio gdzie był ten potencjał na wielką karierę? Słyszę lub czytam takie teksty przy większości 30 letnich rodzimych piłkarzy. Świerczok odbił się od wielkiej piłki i całą karierę spędził na peryferiach. Takich piłkarzy jest pełno na świecie. Po czym wnoszisz, że tam był potencjał na więcej?
Może po tym, że między wielką piłką, a peryferiami jest jeszcze solidne granie na średnim poziomie? Patrz Reca itd.
Nie powiedziałem, że na wielką(wielka to Milik, oczywiście Lewy), że unikalny w skali świata, na świecie jest pewnie wielu, wielu bardziej utalentowanych, tylko na lepszą niż zrobił, na więcej meczów i bramek w reprezentacji, na lepszy klub zagraniczny niż Łudogoretc. Jak grał w Ekstrakalsie i tym bardziej w I Lidze to wyglądał na bardzo utalentowanego piłkarza na tle tej całej reszty, właśnie ten strzał, przyjęcie, taka zuchwałość na boisku, przerastał wyraźnie ligowy dżemik. Większy potencjał niż Świderski czy Buksa, którzy sobie postrzelali na Zachodzie, grają lub grali w MLS, jeden zapracował na transfer do Francji. Taka jest moja opinia, po prostu wyglądał mi zawsze na utalentowanego, ciekawego zawodnika, z różnych przyczyn nie wycisnął z kariery tyle ile mógł. Czegoś takiego nie napisałbym np. Parzyszku, Angielskim itp. ogórach.
Też pamiętam jego wejście do ligi miał w sobie to coś, tylko z tyłu głowy miałem że to 1 liga albo ekstraklasa. Do czasu Tych nie był z niego jakiś goleador. Większą karierę zrobił choćby Stępiński. Chyba trochę za szybko robimy z naszych młodych gwiazdy.
Gdzie sie odbił? W Ludogorcu trochę pograł w Japonii też trochę nastrzelał. W Kaiserslautern zerwał wiązadła w wieku 18 lat, więc gdzie się odbił? Może tobie odbiło…
Japonia i Bułgaria to nie są poważne ligi wieśniaku (skoro nie potrafisz bez inwektyw).
W Łudogorcu 86 meczów 37 goli i 10 asyst, w Japonii 21 spotkań i 12 bramek, w kaiserslautern II 23 mecze 8 goli 6 asyst i poważna kontuzja.
Brawo przeczytałeś wikipedie.
no wlasnie te statystyki swiadcza ze to byl jednak poziom ekstraklasy moze ciut wyzszy…
Marku Papszunie wybieraj numer. To byłby piękny atak w Rakowie.
Za dobry jest dla Papszuna. On woli defensywnych napastników którzy graja dobrze tyłem do bramki , przepchną się i zrobią miejsce innemu. Ci co strzelają więcej niż 10 goli na sezon to nie…
Liczy się drużyna i miejsce na koniec sezonu. Masz rację, że indywidualności nie pasują do Papszun-Team. Taki Ivi Lopez już pokazał, że potrafi strzelić ok. 20 bramek w sezonie. W innej drużynie być może dałby 25? Ale e tym sezonie poświęca się dla drużyny. Masz cholerną rację, że defensywni napastnicy będą mistrzami Polski nawet takie drewniane dziady jak Gutkovskis a niekoniecznie supergwiazdy jak z twojej bajeczki. Żyjesz w epoce przeszłej A sukcesy drużyny wpływają na wartość zawodników. Ale żyj w swoim świecie.
To jest smutne ze takie kołki jak Gutkovskis czy o zgrozo Musiolik graja na 9tce w prawdopodobnym przyszłym mistrzu Polski. Jeśli pasuja Papszunowi, cóż jego sprawa. On zamiast jednego konkretnego napastnika jak Świerczok woli mieć 5 drewnianych i wymieniać ich co kilka spotkań. Jestem jednak pewien, że gdyby to Świerczok był na miejscu Gutkovskisa to Raków wygrałby ze Slavia u siebie 3:1 i całkiem możliwe że jednak awansowałby do grupy ligi konferencji. Teraz miałby idealna szanse wkomponowac takiego Świerczoka do składu, kilka miesiecy przygotowan i ruszyc latem z prawdziwą 9tką na puchary. Tylko po co skoro jest Gutkovskis i Musiolik. Oni w koncu bardziej dla druzyny pracuja.
jak mawia engel -swierczok to juz nie jest ten swierczok…
Szkoda że nie do najlepszego Polskiego klubu, czyli Legii.
200 milionów w te czy wewte? Minus czy plus, co tam! Prawie bankurci ale wciąż dobra nasza! Brawo Legia!!! Nie bankrutujcie zbyt wcześnie 😉
Trener Michniewicz
Asystent Piszczek
Dyrektor sportowy Żewłakow
Trener bramkarzy Szamotulski
Kapitan Świerczok
Rzecznik prasowy Stanowski
Reszta drużyny uzupełniona obcokrajowcami plus 30 najlepiej Słowakami i można się bić o mistrza. Zresztą kto by tam inny nie gral, to powyżsi coś tam chyba by wykombinowali.
Tak po ludzku szkoda go na wiecznie bezjajeczne Zagłębie, ale rozumiem Waldek i tak dalej, a to zdaje się, że sentymentalny facet jest. Nie ma co kręcić beki, dla takich piłkarzy chodzi się na stadiony, a w Zagłębiu cienko z publiką, widoków na coś więcej niż środek nie ma, nie idź tam, wybierz jakiegoś potencjalnego pucharowicza i podnieś go wyżej za rok.
do Lechii go.
Pasuje idealnie!
moze do Śląska? zasponsoruje go Kondor Czarny Afrykanski!
Cechą, która mogła dać mu większą karierę jest taka „pozytywna bezczelność”. To co mają piłkarze z Bałkanów. Jak taki wchodzi do nowego klubu, choćby i do PSG czy Bayernu to od razu z nastawieniem „ja jestem najlepszy i zaraz to udowodnię”. Polski piłkarz ma nastawiene „bardzo się cieszę, że trafiłem do tak wielkiego klubu i mogę trenować z takimi świetnymi zawodnikami, mam nadzieję, że trener da mi szansę gry”. Świerczok jest inny. Pamiętam jak przeszedł jako nastolatek z 1. ligi do Kaiserslautern i już w debiucie w Bundeslidze próbował rządzić na boisku. O jego pewności siebie świadczą też te wszystkie gole strzelone z dystansu. Potrzeba nam więcej zawodników o takiej mentalności.
mental tak ale umiejetnosci jednak nie.
gdzie mu dadza wiecej to pójdzie-proste. pilkarz z niego przereklamowany ogolnie nic w nim super nie widze..
Dawac go do Gornika. Pieknie bedzie wygladal w koszulce z napisem „węgloKOKS”