Jakub Świerczok został dziś zdyskwalifikowany na cztery lata za stosowanie dopingu. Piłkarz nie zgadza się z wyrokiem, podważając rzetelność procesu. Opublikował w tej sprawie oświadczenie.

Jest ono dość mocne. Czytamy w nim, że nie miał prawa do uczciwego procesu, niektórzy sędziowie nawet nie zapoznali się z jego wyjaśnieniami, a jeden z nich spał podczas rozprawy. Warto przeczytać w całości, co Świerczok opublikował w swoich mediach społecznościowych:
Szanowni Państwo,
Jak zapewne wiecie, próbka, która została pobrana w październiku 2021 roku do badania antydopingowego, dała pozytywny wynik. Wykazała bardzo niski poziom substancji zwanej trimetazydyną.
Nigdy nie stosowałem dopingu i po długotrwałym i kosztownym dochodzeniu ustaliłem, że pozytywny wynik testu był spowodowany przez zażywany przeze mnie suplement diety. To właśnie ten suplement był zanieczyszczony trimetazydyną. Dla jasności, trimetazydyna nie była wymieniona jako składnik suplementu diety i nie było powodu, aby podejrzewać, że suplement, który pochodził od renomowanego producenta, zawierał trimetazydynę.
Ponadto dobrowolnie poddałem się i przeszedłem pozytywnie test na wariografie, który potwierdził, że nie zażyłem świadomie trimetazydyny.
Byłem więc przekonany, że trybunał Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej (AFC) przyjmie moje wyjaśnienia, które były potwierdzone przez dowody naukowe przedstawione przez niezależnych ekspertów i ze zrozumieniem odniesie się do mojej sytuacji. Niestety, tak się jednak nie stało.
Można to wytłumaczyć faktem, że w miarę postępu rozprawy przed AFC okazało się, że niektórzy sędziowie nawet nie przeczytali moich wyjaśnień ani żadnego z przedstawionych przeze mnie dowodów, a trybunał jako całość nie znał przepisów antydopingowych. Co gorsza, jeden z sędziów zasnął, gdy moi prawnicy przedstawiali nasze stanowisko w sprawie.
W związku z tym zostałem pozbawiony prawa do rzetelnego procesu przed kompetentnym organem i będę się odwoływał do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu w Lozannie (CAS).
Postępowanie przed CAS będzie poufne i dlatego nie mogę powiedzieć nic więcej na tym etapie. Jednak, jak już wspomniałem, nie stosowałem dopingu i jestem przekonany, że zostanie to ostatecznie potwierdzone.
Kuba
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Pedro Rebocho. Człowiek, który nie potrafi grać z Austrią Wiedeń [NOTY]
- Szkoła komplikowania sobie życia. Darmowy wykład od Lecha Poznań
Fot. FotoPyK
Nie poddawaj się Jakub, walcz o swoje dobre imię, a azjaci będą bulić odszkodowanie
Oby mu się udało.Zawsze i wszędzie Polak jebany będzie a w industrialnej Azji uważają nas za barbarzyńców.
Odszkodowanie to może bulić producent supli. Azjaci to tylko wykryli. Ciekawe która to renomowana firma.
Pewnie ta od Burneiki i kanału sportowego
Mało koksu, pierwsza wpadka i 4 lata zawieszenia? Mocna kara.
Japończycy się z polaczkami nie pierdolą.
Japonia to jedyny kraj, któremu Polska wypowiedziała wojnę po 1918 roku. Może nie zapomnieli? 😉
A Japończycy nie uznali wypowiedzenia wojny. Przed drugą wojną światową stosunki polsko japońskie były przyjazne
Sądy w Japonii to jest ponury żart.
A ja nigdy się nie zaciągałem…
Ale dawałeś dupy po kiblach koncertowo
Typowe skośnookie skurwysynki z kraju kwitnącego hikkikomori. Biali tam to gorszy sort człowieka.
Jak się czują ci, co pod poprzednim artykułem wylali na Świerczoka rynsztok?
„dobrowolnie poddałem się i przeszedłem pozytywnie test na wariografie”
Nie wiem czy typ się szprycował świadomie czy nie, ale że, w roku pańskim 2022. są ludzie którzy traktują poważnie wariografowe mambo dżambo to jest kurwa LOL.
Trza się było jeszcze przeżegnać, splunąć przez lewe ramię i przysiąść na bonie dydy – ta sama trafność i rzetelność, co „wykrywacz kłamstw”
Pierdolisz kurwa debilu , jak potrzaskany
byles widziales czy nie bral
nie osmieszaj sie bardziej niz ten grajek
Wariograf ma 60% skuteczności. Ludziska się naoglądali amerykanskich filmów i myślą, że wariograf to wyrocznia xDDDDD
Wariograf to nie jest argument
Jeśli to prawda producent suplementu do pozwania na grube hajsy.
A słyszałeś, żeby jakiś koncern płacił grube miliony za taki numer w XXI wieku? Bo ja nie. I to nawet nie u sportowców, ale zwykłych ludzi. W takich Stanach idą milionowe pozwy jak się klient kawą obleje. To zwykła ściema złapanego na dopingu. I oczywiście Świerczok robił wielkie śledztwo i „wykrył” gdzie jest ten środek, choć nie było go na opakowaniu. To może poda laboratorium, gdzie to wykryli i ile za takie prywatne śledztwo zapłacił? Oczywiście, że tego nie zrobi, bo to zwykła ściema.
Dokładnie, każdy przyłapany na dopingu wydaje dokładnie takie samo oświadczenie. Nawet NRDowcy w latach 80tych mówili że to wszystko tylko w niewinnych składnikach diety.
Trimetazydyna w suplach? Hmm, a których? :>
Są tacy, którzy twierdzą, ze Pan Piłkarz Swierczok kupił lewy certyfikat covidowy.
Japa tam podpierdalaczu obsikany. Cweluhu
swoje pedalskie fantazje zachowaj dla kumpli z sektora
„i have never had any sexual relationship with monika lewinsky…”
Gratuluje profesjonalnemu Panu Piłkarzowi wpierdalania odżywek na własną rękę. Trzeba było zachować profesjonalizm i suplementację powierzyć osobą za to odpowiedzialnym w klubie, na które by spadła teraz ewentualne konsekwencje. Głupota na własne życzenie
nie dla koksiarzy
nie znam sportowca który brałby doping……