Zima zazwyczaj zaskakuje drogowców, ale tym razem zaskoczyła ligowców. Mecz Wisły Płock z Wartą Poznań został przełożony ze względu na opady śniegu, które są naprawdę intensywne, a nowy termin spotkania jeszcze nie jest znany. Porozmawialiśmy z rzecznikiem Nafciarzy, Michałem Ładą, jak cała sprawa wyglądała z bliska.

– Godzina 13-13:30, murawa była jeszcze zielona, nic nie wskazywało na to, że to się potoczy tak, a nie inaczej – zaczyna Łada. – Oczywiście prognozy zapowiadały opady śniegu, natomiast około 15 zaczęło naprawdę intensywnie sypać. Wyglądało to źle, jechałem przez kawałek miasta pół godziny, ale gdy dotarłem na stadion, tak naprawdę niczego się nie dowiedzieliśmy – decyzja leżała po stronie sędziego i kapitanów drużyn, a arbitrzy również utknęli w korkach. Czekaliśmy na nich dość długo. Z tego, co kojarzę, pojawili się półtorej godziny przed meczem. Zaczęli sprawdzać stan murawy, ta była całkowicie zaśnieżona, a nawet jak odśnieżaliśmy linie boczne, to one po pięciu minutach znowu były niewidoczne. Sędzia się chwilę wahał i po konsultacji z kapitanami oraz trenerami podjęto decyzję, że mecz nie odbędzie się dziś, tylko w innym terminie, obecnie niesprecyzowanym.
Nie było opcji, by zareagować wcześniej, na przykład płachtami antyśniegowymi?
Podkreślam: przed 14 boisko było zielone, ale jak rozpoczęły się opady śniegu, to były tak intensywne, że miasto do teraz stoi w korkach. Po kilkunastu minutach zaczęło się odśnieżanie, lecz właśnie: jak odśnieżyłeś kawałek, to on zaraz znowu był zaśnieżony. Nie przypominam sobie takiej sytuacji z wcześniej. Murawa jest podgrzewana, nie wchodzi w grę to, że mieliśmy to podgrzewanie wyłączone, a czytałem podobne komentarze – po prostu opad był tak mocny, że nie udało się tego ogarnąć. Przede wszystkim więc ze względu na zdrowie zawodników, sędzia zdecydował się ten mecz przełożyć. Inna sprawa jest taka, że po takim spotkaniu musielibyśmy wymieniać murawę, bo już te odśnieżone fragmenty wyglądały nieciekawie i musimy je doprowadzić do porządku, co nie będzie wcale łatwe. A przypominam, że za tydzień gramy u siebie z Lechem.
W związku z tym, co mówisz o murawie, nie było opcji zagrać jutro?
Teoretycznie byłaby taka opcja, aczkolwiek musimy pamiętać, że do rozegrania meczu potrzebna jest ekipa telewizyjna, a ta ma swój grafik. Te ekipy Liveparku jeżdżą po Polsce i to byłby problem logistyczny. Jeśli chodzi o boisko – na pewno byśmy temu sprostali, choć zapowiadają, że ma padać do rana. Według mnie – decyzja o przełożeniu spotkania jest dobra. Wszyscy wiedzieli, że będzie padał śnieg, ale że aż tak – nikt tego nie zakładał.
*
Jak zostało wspomniane – nie ma jeszcze decyzji, kiedy ten mecz zostanie rozegrany. Przekazujemy natomiast informację, że Wisła Płock do poniedziałku włącznie ma zamiar rozstrzygnąć, jak postąpić w przypadku sprzedanych biletów.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Dlaczego Warta znów zmieniła właściciela? Przedstawiamy kulisy
- Co z nową umową trenera Papszuna? Ma pewne warunki. „Rozmawiamy też na temat mojego kontraktu”
- Magdoń: Warunki, na których odszedł Davo, były narzucone przez nas i jesteśmy z nich zadowoleni
- Budowanie pomostów z doświadczenia, czyli Lech korzysta ze swoich byłych piłkarzy
Fot. Michał Łada
Kto by sie spodziewał w lutym opadów śniegu 🙁
Właśnie! Mogli dach zasunąć.
Google paying a splendid earnings from domestic 6,820 USD a week, this is awesome a 12 months beyond I was laid-off in a totally horrible financial system. “w many thank you google every day for blessing the ones guidelines and presently it’s miles my responsibility to pay and percentage it with all and Sunday.
.
.
Proper right here I started————————>>> https://urlis.net/fngivupx
Albo rozumu po tobie.
Płachty antyśniegowe…
Czy zadający takie pytanie jegomość miał kiedyś łopatę do odśnieżania w rękach i wie ile waży porcja śniegu z choćby takiej łopaty?
Jak marnej wielkości musiałyby być te płachty aby dało się je ściągnąć bez ciężkiego sprzętu?
Śnieg na szypie waży tyle samo i nie ważne czy ściągasz go z boiska czy z płachty.
Ale płachtę trudnej ściągnąć
Kurwa człowieku ludzie 70 lat temu na księżycu wylądowali a dla Ciebie ściągnięcie kawałka płachty stanowi problem. W pizdu zaorać skoro sobie nie radzą z takimi rzeczami.
No na, powinni na każdej połowie boiska rozwinąć jedną dużą płachtę a potem zwinąć ją ze śniegiem jak dywan i wynieść za stadion.
Zarówno ty, jak i autor macie racje.
Klub stać, aby je zamontować i zdemontować.
Jednocześnie byłiby to praco, czaso i hajsochłonne.
Czy warto? To zależy od ceny tej operacji.
Walkowera dać to sie nauczą. Jakoś inne kluby sobie radzą, a zawsze w tych samych miastach musi byc problem.
chuja sobie kurwa radzą przypomnieć Ci mielec rok temu jak boisko zamarzło? to nie pierdol jak nie znasz
Z dokładnością do pół godziny było wiadomo o której zacznie padać i o której się skończy opad. Ale w Płocku nie mają internetu poza tym o 13:00 jeszcze było zielone.
I w związku z tym co mieli zrobić? Podobnie każdy inny klubowy stadion? Zasunąć dach? Który z wymienionych wcześniejstadionów może? xDDD
Pamiętam jak Wisła Płock kręciła aferę że nie mogła zagrać w Mielcu w pierwszym sezonie Stali w Extraklasie. Teraz sami się przekonali że z naturą nie wygrasz.
Zdrowie najważniejsze. Dobra decyzja.
Jasne. Jeszcze fryzurki by się popsuły, dziary rozmazały, bądź, nie daj Boże paznokietrk którejś panience by się połamał. Jebnij się w łeb, tumanie.
Ty sie jebnij. Niech PZPN nie każe grać od stycznia to nie będzie takich sytuacji. No bo skąd w PZPNie mogli przewidziec w styczniu/lutym snieg.
Śnieg pada w Polsce i w marcu i w kwietniu a raz pamiętam nawet że 1.maja. Czyli stąd wniosek, że liga powinna startować w czerwcu i kończyć rozgrywki we wrzesniu
Niby zgoda . Bundesliga jednak gra.tam tez potrafi przypierdolic srogo.ale daja rade. A z tego co wiem to ruscy tez graja w tym okresie a tam dopiero pizga.
Glupi czy udajesz?
A co jest niebezpiecznego w graniu piłkę w śniegu? Jeśli już to jest bezpieczniej bo piłka wolniej lata, zawodnik biega wolniej i nie jest w stanie wykonać wślizgu z równie dużym impetem jak przy suchej trawie.
Dzieciaki w szkołach grają na zmrożonym asfalcie i nic im się nie dzieje, a goście którzy zarabiają kilkadziesiąt tysięcy nie mogą grać na odśnieżonym boisku?
Starczyło wysłać parę osób z łopatą i raz dwa by się uwinęli ze śniegiem, jakoś w innych ligach można to tu szukają na siłę problemu.
Gorzej niż Polscy kierowcy.
Slyszales kiedys o czyms takim jak kontuzje? Dzieciak jak sie wyjebie to nawet na zdrowie my wyjdzie a stary chuj( nie personalna ucieczka 🙂 ) nie dosc ze musi sie leczyc to i klub ma w plecy. Zreszta nie porownujmy zabawy to profesjonalnego sportu. Nie bez powodu Orliki maja sztuczna murawke a na swiecie sie tak,poza kilkoma wyjatkami,nie gra
Niech w naszej lidze grają w Sylwestra i trzech króli bo podobno dlatego kopią się po czołach ze wzgl że przerwa zimowa jest za długa.W tym PZPN to rzeczywiście na głowy z penisem się pozamieniali. W czerwcu boiska będą świecić pustkami.
A co oni, dachu nie mają?
Rozumiem brak dachu u biednych klubów, typu Korona, ale u Wisły Płock???
Zespołu który co parę sezonów walczy o puchary, a walka o spadek nie tyczy się go od samego awansu? (No dobra, były dwa sezony z 12 miejscem w 16 osobowej lidze, ale kończyli z przewagą 11 i 8 pkt (tych 8 w sezonie z jednym spadkiem), więc z czym do ludzi???
„aczkolwiek musimy pamiętać, że do rozegrania meczu potrzebna jest ekipa telewizyjna, a ta ma swój grafik.” – em. po co? Wystarczy jedna kamera, aby mieć nagranie z meczu (dowód na odbycie się, czy inna pierdoła typu patrzenie na pracę sędziego).
Nie wiesz ,że u nas nie grają dla kibiców tylko dla szklanego okna.Przykład to te mecze siatkówki lub piłki ręcznej w Polsacie o 21 w środku tygodnia.Wiadomo redaktory idą do roboty na dwunastą w południe to myślą że kibice też .
A Canal+ kto zapłaci za złamanie umowy wg. której mają prawa do WSZYSTKICH meczów?
W Czestochowie snieg by nie padal. Nie macie podjazdu.
czemu nie gramy od 15 maja do 15 lipca? Co nam daje granie w styczniu i lutym zamiast w miesiącach letnich? Czy od tego, że gramy od lutego liga polska stała się lepsza? Czemu nie zmienimy system na wiosna – jesień (początek sezonu w marcu – koniec w grudniu?
Bo Eklapa wzoruje się na top5, a nie na jakichś ”śmiesznych” ligach skandynawskich. Mają być wyjebane w kosmos transmisje, wypasione pensje dla grajków i terminarz jak najbardziej zbliżony do ligi hiszpańskiej. Takie „drobnostki”, jak poziom sportowy czy jakość zarządzania, nie mają większego znaczenia. Dużo, głośno i bogato! To jest hasło Eklapy. Jakaś tam proporcjonalność dobra jest dla cieniasów że Szwecji, a nie dla naszych wspaniałych ligowców.
*ze Szwecji
Paczul, a co tam slychac na dachu narodowego? Jak zdobedzisz ta informacje to jesteś top dziennikarzy śledczych
tę informację, nie tą informację
Ty nie jesteś nawet top komentujących
Przy takich warunkach to stadiony będą świecić pustkami. Powinni odwołać całą kolejkę, bo pies z kulawą nogą nie przyjdzie na te mecze.
Mieciu, na Widzewie był komplet
Kiepski przykład. Tam przecież jest efekt nowego stadionu…
W poniedziałek nie pójdę do pracy bo śnieg/deszcz/wiatr/słońce/za zimno/za ciepło/zbyt duża wilgotność powietrza lub zbyt mała/warunki na drogach niekorzystne/pyłki roślin nie sprzyjają alergikom… i zapewne wyjebią mnie z roboty ale jeśli byłbym piłkarzem to jeszcze bym się spotkał ze zrozumieniem… dlaczego nie zostałem piłkarzem;-(
Gdzie jest tępak Magdoń?? Ten tępak wytłumaczy ze było tyle śniegu ile chcieli aby było. Kiedyś Mielec organizacyjnie dno ale obecnie Płock bije Mielec i wszystkich innych przez nokaut takie tam debilstwo jest q Płocku
Wiśle nie zależało, sprzedali najlepszego zawodnika, liczą że do nowego terminu tego meczu ogarną sobie kogoś… więc nie było presji by walczyć ze śniegiem
Ale w czym problem, żeby rozegrać mecz na śniegu? Pomarańczowa piłka i jazda, cioty.
Kompromitacja Płocka. Widzew jakoś dał radę.
Pisał i zadawał pytania ten błyskotliwy dziennikarz specjalista od Quizów Paweł Paczul żenada płachtą to on ma, ale zamiast mózgu.