Kamil Bortniczuk, minister sportu i turystyki, wyraził swoje zdanie na temat nominacji Fernando Santosa na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski.
– Fernando Santos pracuje od wielu lat na dobrych kontraktach. Trzeba zapłacić wysoką cenę, jeżeli chcemy mieć selekcjonera z najwyższej półki: z doświadczeniem w pracy z gwiazdami i sukcesami – mówił polityk na antenie RMF FM.
I dodawał: – Nie wykluczałem scenariusza, w którym, w którym Czesław Michniewicz zostaje na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Oczekiwanie kibiców w Polsce było takie, byśmy mieli trenera reprezentacji piłki nożnej z najwyższej półki. Po to, żeby trener swoją wiedzę, fachowość, pozycję w szatni przełożył na wyniki polskiej kadry na boisku.
Czytaj więcej o reprezentacji Polski:
- Polscy asystenci. Dlaczego Piszczek i Kaczmarek w sztabie to dobry pomysł?
- Gwiezdne sprawy Fernando Santosa
- Sznaucer: – Santos prowadzi drużyny żelazną ręką, ale poza boiskiem jest inny
- Beto dla Weszło: – Santos sprawił, że ludzie zaczęli szanować reprezentację Portugalii
- Santos: – Prowadzą mnie dwa słowa, „my” i „wygrywać”. Zapis konferencji prasowej
Fot. 400mm.pl