Dziś miał się odbyć finał Pucharu Zatoki Perskiej, ale w wyniku wydarzeń, które miały miejsce w okolicach areny piłkarskich zmagań, wciąż nie wiadomo, czy zostanie rozegrany. Od kilku godzin ludzie próbują dostać się na stadion i w związku z paniką, która wybuchła, zginęły minimum dwie osoby.
Początek meczu Omanu z Irakiem zaplanowano na godzinę 17:00, ale od już od kilku godzin przed stadionem w Basrze gromadzi się tłum. Wielu kibiców było rozczarowanych faktem, że 90 procent wejściówek sprzedano już wcześniej. W wyniku tego powstało duże zamieszanie. O powadze sytuacji świadczą nagrania, które można znaleźć w mediach społecznościowych.
„Al Jazeera” podaje, że przynajmniej dwie osoby zginęły i jest prawie setka rannych. Wciąż nie wiadomo, czy mecz zostanie rozegrany. W ramach środków zapobiegawczych na ulicach zaczęto już ustawiać ekrany, by ludzie nie próbowali siłą dostać się na stadion.
محافظ #البصرة: سيتم إلغاء مباراة نهائي #خليجي_25 إذا استمر التدافع
#العربية#العراق pic.twitter.com/hJk6pXO6tc— العربية (@AlArabiya) January 19, 2023
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Kupisz: Mówienie o turyście z Polski czasami wkurzało, ale znów wybrałbym Włochy
- Widzew dostał oficjalne oferty za Sancheza. Ale nie z Rakowa
- W Szczecinie nadal szukają stopera, w tle afera w Rumunii. „Oferta Pogoni jest niepoważna”
Fot. Twitter