Luis Enrique może zostać nowym trenerem Atletico Madryt, informuje „La Razon”.

Coraz więcej mówi się o tym, że Diego Simeone po sezonie odejdzie z klubu. Gra Atletico – delikatnie mówiąc – nie powala, tę drużynę ogląda się coraz trudniej, wygląda na to, że pewna formuła się wyczerpała. Wkroczyć miałby więc Luis Enrique.
Były selekcjoner reprezentacji Hiszpanii sam mówił o tym, że po pracy z kadrą, ma ochotę na powrót do piłki klubowej. Nie chce jednak brać byle czego i jest gotów spokojnie poczekać do końca sezonu.
Enrique w przeszłości prowadził Barcelonę, Romę i Celtę Vigo. Z reprezentacją Hiszpanii odpadł w półfinale Euro 2020, a na ostatnim mundialu przegrał po karnych z Marokiem.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Wzór wyciskania z kariery wszystkiego. Albo po prostu Puchacz
- Jeśli chcecie zagranicznego selekcjonera, to Jacek Góralski twierdzi, że wcale nie chcecie
- Dwa możliwe terminy ogłoszenia nazwiska selekcjonera. Negocjacje trwają. PZPN ma „trzy plany”
Fot. Newspix.pl
Jeden jednowymiarowy trener za drugiego. Zupełne odbicie wahadła. To się dobrze nie skończy.
Przegral z Marokiem po karnych,ale juz w ktorej fazie mundialu to nie chcialo sie napisac.A moze sie nie wie.
Przegrana w 1/8 nie pasuje do utrzymywanej tu narracji, że to genialny trener. I strateg, który „celowo” przegrał z Japonią, żeby pokonać Maroko, co się oczywiście również nie udało.