Husaria, Polska skrzydłami stoi, gaz na bokach pomocy i fantazja przy rajdach… Cóż, można dalej żyć wyidealizowanym obrazem polskich skrzydeł, natomiast pisaliśmy już o tym wielokrotnie: wcale nie mamy wielkiej mocy na flankach. Cała nadzieja w młodzieży i w tym, że tacy Kamiński, Zalewski czy Skóraś będą się rozwijać. I ten 2022 rok pozwolił dostrzec światełko w tunelu.

Ranking skrzydłowych to historia wzlotów i upadków. Cieszyć może, że trzech naszych najlepszych skrzydłowych to piłkarze poniżej 22 roku życia. Na dwóch pierwszych miejscach umieściliśmy chłopaków z rocznika 2002, trzeci z nich urodził się w 2000 roku. Martwić może natomiast to, co stało się z piłkarzami, którzy jeszcze na ostatnim dużym turnieju byli piłkarzami reprezentacji Polski.
Pozwólcie, że zaczniemy od nieobecnego Przemysława Płachety, który w 2022 roku rozegrał – uwaga – trzynaście meczów i strzelił w nich jednego gola. Zmienił klub, zszedł niżej do Birmingham, ale trudno mówić o tym, by jego kariera wróciła na właściwe tory. Na Euro 2020 Płacheta był jedną z naszych nadziei na odrodzenie polskich skrzydeł. Podobnie jak Kamil Jóźwiak, który najpierw zaliczył słabą rundę w Derby, a po transferze do Charlotte uzbierał cztery asysty i zero bramek w 22 meczach. Siłą rzeczy dla Płachety nie znaleźliśmy nawet miejsca w TOP10 i wylądował gdzieś jeszcze za Listkowskim (awans do Serie A z Lecce, ale zakopał się gdzieś na ławce) czy Łukowskim (niezła runda w Koronie, siedem goli). Jóźwiaka upchnęliśmy jeszcze przed Chodyną, który już chyba na stałe przeszedł z prawej obrony na skrzydło i choć miał swoje dobre momenty, to sorry Winettou, wyżej nie damy rady cię umieścić.
Najlepsi polscy skrzydłowi 2022 – ranking
Wróćmy jednak do czołówki, bo tam sprawy mają się zaskakująco nieźle. Wiecie jak to jest z polskimi zawodnikami wyjeżdżającymi do Bundesligi. Pierwszy obóz, sygnały o walce o wyjściową jedenastkę, później kwadrans w Pucharze Niemiec na jakimś landzie z klubem, którego nazwę kojarzymy tylko z dresów widzianych w lumpeksie. Następnie wywiad o tym, jaka to w Niemczech jest intensywność. I że u Hansa to jest rzyganie po interwałach, a piłeczka chodzi myk-myk. Do końca rundy jeszcze jeden kwadrans gry w Bundeslidze (na nieswojej pozycji – zaznaczmy) i później już szukanie wypożyczenia podczas pierwszej zimy.
Dlatego cieszy nas, że Kamiński wyłamał się z tego trendu. Wiosną mistrzostwo Polski z Lechem, debiut już w pierwszej kolejce, w trzeciej kolejce po raz pierwszy w wyjściowym składzie, a od października podstawowy skład Wolfsburga. Żadnego tam „trener mnie nie lubi, stawia na tego Chilijczyka czy innego Jugola”, tylko wchodzę i gram. Piętnaście meczów w rundzie, gol, trzy asysty i widoki na to, by wiosną dobić do 30 meczów w Wolfsburgu w swoim pierwszym sezonie. Można? No można. Dlatego i za rundę w Ekstraklasie, i za błyskawiczną aklimatyzację w Bundeslidze, i za bycie na ten moment pierwszym skrzydłowym kadry – zasłużone według nas TOP1 wśród skrzydłowych.
Rozważaliśmy jeszcze, czy czasem regularna gra w Romie i triumf w Lidze Konferencji Europy nie sprawia, że to numero uno powinien być Zalewski. Ale niestety jesień nie była już taka udana dla wahadłowego Romy. Brakuje mu też liczb. My wiemy, że do pewnego momentu miał sporo zadań defensywnych (chodziło nam po głowie, by zakwalifikować go jako lewego obrońcę), ale jednak nawet z wahadła w drużynie wcale niebroniącej się przed spadkiem można też strzelać i asystować. Na minus w przypadku Zalewskiego działa też mundial, gdzie po prostu się spalił. Doceniamy trofeum z ekipą Mourinho, doceniamy zebrane minuty, ale jednak wyżej cenimy ten rok Kamińskiego.
Odkryciem roku wśród skrzydłowych bez wątpienia jest Michał Skóraś, który jesienią zeszłego roku był rezerwowym Lecha, który wcale nie błyszczał na wcześniejszych wypożyczeniach. Wiosną przebijał się do pierwszego składu i potrafił zapunktować w ważnych meczach, gdy decydowały się losy mistrzostwa. A jesienią był już liderem tego zespołu – zwłaszcza w pucharach. Dwanaście meczów, sześć goli, dwie asysty w Lidze Konferencji to naprawdę okazały dorobek. Trzy gole strzelił przecież w meczach z Villarreal. I nie dziwiło nas kompletnie, gdy znalazł się też w kadrze na MŚ 2022.
Najlepsi polscy skrzydłowi 2022 – na kogo zwrócić uwagę
Powoli w górę rankingu przesuwa się też Patryk Szysz. Rok temu był siódmy, teraz jest piąty. Na dobre wyszło mu przesunięcie z ataku na skrzydło, gdzie może wykorzystać swoją szybkość i moc. Dziewięć goli, osiem asyst, transfer do Baseksehiru – w Turcji wchodzi głównie z ławki, ale i tak sukcesywnie punktuje w klasyfikacji kanadyjskiej. Więcej minut, ale mniej konkretów ma Konrad Michalak, który wciąż może liczyć na regularną grę w czołowej ekipie tureckiej ekstraklasy.
Dzielnie trzymają się też doświadczeni ekstraklasowicze. Kamil Grosicki wrócił do Polski jak po swoje i kończy rok z najlepszym dorobkiem polskich skrzydłowych w klasyfikacji kanadyjskiej – trzynaście goli i sześć asyst (Skóraś drugi – 13G, 4A). Zwód na zamach, wrzutka na dalszy słupek, przyspieszenie na pierwszych metrach – „Grosik” wciąż to ma. Na wyższy poziomie ekstraklasowym, ale to zawsze coś. Podobnie Wszołek, któremu na dobre wyszedł powrót do Legii. Na ich tle spektakularne zjazdy zaliczyli Michał Kucharczyk czy Rafał Kurzawa. Obaj kończą rok ze wspólnym dorobkiem dwóch goli i dwóch asyst.
To już bliżej nam było do tego, by w TOP10 zmieścić Roberta Dadoka, Kacpra Sezonienko czy wspomnianego wcześniej Łukowskiego. Szkoda, że Mariusz Fornalczyk tak wyhamował jesienią, bo po dobrej wiośnie dawał nadzieje na coś więcej. Z kolei jesienią lepszą falę złapał Kajetan Szmyt z Warty i słyszymy, że wzbudził zainteresowanie zagranicznych klubów. Topowy młodzieżowiec 1. ligi Olaf Kobacki w Miedzi nie zachwycił, Dennis Jastrzembski rozczarowuje w Śląsku, Tomasz Kupisz nie uratował się powrotem do Jagiellonii, a Dariusz Formella cieszy się życiem w USA.
No, taki jest to ranking skrzydłowych – czyli młodzież naciska, weterani z nielicznymi wyjątkami są w odwrocie.
Więcej o polskich piłkarzach:
Gdzie Frankowski?
Na pierwszym miejscu i z kategorią B w rankingu lewych obrońców.
troche to xd
Patryk Szysz według mnie zasłużył na przetestowanie z Mołdawią/Wyspami Owczymi, bo ma uderzenie z dystansu oraz szybkość, a w tym Basaksehirze jako tako wygląda.
Po co kogoś testować z Wyspami Owczymi? Każdy ligowiec by sobie poradził.
Ale utrzymalibyście ciągłość w nazewnictwie, żeby można było wyszukać to jako „ranking”. Podlinkowanie do poprzednich rankingów też byłoby ok
Czyli gdy kilka lat temu na skrzydłach mieliśmy Błaszczykowskiego grzejącego ławę w Fiorentinie i później w Wolfsburgu oraz Grosickiego w Championship to wtedy była husaria, hurr durr Polska skrzydłami stoi. Teraz gdy mamy skrzydłowych w Romie, Wolfsburgu i Frankowskiego w Lens, którego nie wiedzieć czemu daliście do lewych obrońców, to jest straszna bieda na skrzydłach i czesio nie ma kim grać. Gdzie tu jakaś logika?
Logiki nie ma, bo to tekst odwołujący się do emocji – Kubą i Grosikiem się wszyscy jaraliśmy, swego czasu słusznie. A tu mamy znakomitą ale młodzież, która tych emocji nam (jeszcze i w kadrze) nie dostarczyła. Na zakurzonych mistrzach można budować reprezentację, na młodych talentach jak widać nie, przynajmniej w Polsce. Nie bronię tu Weszło ani Michniewicza, mają swoje za uszami, ale akurat ta narracja jest jednak chyba odzwiercielniem myślenia zwykłego kibica
Tamci byli po prostu o wiele lepsi, ot co.
Ten grzejący ławę Kuba potrafił wziąć piłeczkę na skrzydle, atakującego go rywala na plecy przebiec z nim kilkadziesiąt metrów dając czas kolegom na wyjście do ataku, przemieszczenie się na boisku. Na koniec przed polem karnym zakręcił jeszcze kółeczko ściągając 2 na siebie i odegrać do mającego dzięki temu swobodę kolegi. Wszystko to z głową w górze bez patrzenia na piłkę…..Taki Kamiński w porównaniu do niego to ani dryblingu ani utrzymania piłki…
Jeśli nie ma graczy potrafiących utrzymać piłkę pod presją to za chwilę jest strata. Jak jest strata to trzeba wracać do obrony…. Zdążyć za swoim przeciwnikiem. Dwie takie straty i zaczyna się nerwówka. Nasi gracze zaczynają bać się wychodzić na pozycję bo zaraz strata i trzeba nadążyć za kontrą…. A jak nie wychodzą to inni nie mają komu zagrać i też strata. Strata i znów bieganie za piłką. Koło się zamyka.
Jeszcze dodam. Strata, kontra i nie daj boże strata bramki i pozamiatane. Wówczas przeciwnik się cofa i to my musimy kreować grę i atakować pozycyjne czego nie potrafimy… Dlatego polski piłkarz gra z pełnymi gaciami bo nie ma umiejętności i boi się straty. Jakiejkolwiek bo wie że z przeciwnikiem mocniejszym niż Albania może jej nie nadrobić… Skończy się otwarciem przyłbicy i laniem jak z Belgią. najbezpieczniejszą taktyką laga do przodu i czekanie na kontrę. Tylko bez graczy takich jak Grosik czy Kuba to nawet z kontrą ciężko.
Czyli podsumowując, za Nawałki piłkarze nawet grzejący ławę w klubach lub grający w słabych ligach potrafili wspinać się na wyżyny swoich możliwości. Z kolei u skorumpowanego wieprza 711 każdy piłkarz przyjeżdżający na kadrę gra gorzej niż w klubie.
Z podsumowaniami to czasem jest tak że można zbytnio uprościć.
Ogólnie jesteśmy piłkarski ubodzy i jeśli wypadnie nam taki Moder, który jako jedyny środkowy pomocnik w 40 milionowym kraju potrafi utrzymać piłkę i szybko się z nią obrócić oraz nie ma następcy Kuby to jest jak jest. Widzieliśmy.
Czy to wina tylko Czesia?
Tak, ja się nie dziwię że młodym sie nie chce skoro selekcjoner jest gruby i nie daje przykładu.
Tak, to w 100% wina skorumpowanego wieprza. Zamiast Modera mógł wziąć choćby Klicha, Linettego bądź Kozłowskiego. Nie są to tak dobrzy pomocnicy jak Moder, ale przynajmniej potrafią grać w piłkę w przeciwieństwie do Krychowiaka i Damiana Szymańskiego. A zastąpienie rezerwowego Fiorentiny nie powinno być problemem dla każdego trenera, który pracował w klubach mocniejszych niż te z 28 ligi europy. Beenhakker zbudował dla kadry Bronowickiego, którym potrafił powstrzymać CR7, Nawalka zbudował Pazdana, Mączyńskiego, Jędrzejczyka i Kapustkę. Sousa Jóźwiakiem i Puchaczem zatrzymywał Anglików i Hiszpanów. A wieprz co? Odkrył kogoś nieoczywistego dla kadry? Potrafił wykorzystać w 110% jakiegoś piłkarza? Czy po prostu ciągle narzekał na wszystko dookoła?
Doceniam Twoją szczegółową analizę. Można tak dyskutować….. Ale popatrzmy obiektywnie jak kończyły się dla nas piłkarskie imprezy z ostatnich 30 lat. I Sousa i Benhakker też nic nie zdziałali. Jedynie Nawałka mając najlepsze pokolenie w najlepszym piłkarskim wieku i formie a i tak uważam że euro to nie mundial, niższy poziom. Ponadto teraz przegraliśmy z Argentyną i Francją czyli finalistami imprezy…. Hiszpanie na euro podobnie jak Francuzi obecnie grali z nami spokojnie bez pressingu co stwarzało wrażenie, że im dorównujemy. Jak Meksyk czy Argentyną ostro ruszyli z nożem na gardle to była rozpacz…
Czesiek wymyślił Kiwiora. Ja tam go nie bronię jest dokładnie taki jak prawie całe to ubogie środowisko. O jakości tego środowiska świadczy fakt że on po 711 nadal w nim funkcjonuje.
Największym problemem jest jakość szkolenia. Jesteśmy piłkarsko ubodzy.
Jeszcze dodam. O skali tej biedy świadczy fakt,że na lewej obronie musi grać prawonożny Bereś bo lewonożny Puchacz nie daje rady w niemieckim słabiaku…. Owszem mamy Lewego i Ziela ale popatrz w kadry drużyn z imprezy… Każdy kogoś tam ma z topowych lig…. nawet taka Albania, Gruzja czy Norwegia,które nawet nie załapały się. Halland, Odegard na przykład. Przeleć Transfermarkt. Maroko? przy nas to potęga
Kamiński i Skóraś w top 3 xD Czego oczekiwać od redaktora z Poznania, ale nie samego xD
Dynia ci szwankuje podrobko?
Zmień płytę podszywie, bo wszędzie wypisujesz ten sam durny tekst, ale widocznie na więcej ciebie nie stać, przygłupie
To zestawienie pokazuje jak bardzo chujowych mamy kopaczy
Niestety
1.J.Kaminski 2.Grosicki 3.Skoras 4.Kadzior 5.Myszor 6.Michalak 7.Wszolek 8.Kozlowski 9.Szysz 10.Lukowski 11.Jozwiak 12.M.Bogusz 13.Rakoczy 14.Blanik 15.Dadok 16.Rosolek 17.Podgorski 18.Placheta 19.Chodyna 20. D.Michalik
blisko: Kobacki, Szmyt, Fornalczyk,Sezonienko, Kucharczyk, D.Kopacz, Bochnak, A.Ratajczyk, Dlugosz, Wdowik
jeszcze Kobusinski blisko
Taki tu jest burdel na tej stronie odkąd przejął ten mały chłopaczek ze wsi Rokuszewski, że niczego nie można znaleźć.
Gdzie ranking defensywnych. Był czy nie? Bo na pewno nie wrzucił mi się w oczy.
Noworoczne postanowienie: nie wchodzić więcej na ta stronę, bo zrobiło się bardzo słabo.
Niezmiernie trudno jest nam prosić o pomoc w tych trudnych czasach… Madzia ma dopiero 5 lat i NADZIEJĘ silniejszą od choroby. Daj jej szansę na lepsze jutro. TYLKO choroba Ją ogranicza, ale ma marzenia… jak każde dziecko. NIE BĄDŹ OBOJĘTNY… Madzie dzielnie walczy każdego dnia z objawami choroby, ale jest to walka kosztowna, dlatego prosimy o pomoc www.siepomaga.pl/leczenie-madzi TO WASZE WSPARCIE DAJE NAM WIARĘ W PRZYSZŁOŚĆ ❤️ Dziękujemy z całego serca
Wypierdalaj z tym spamem
Co konkretnego osiągnął/pokazał w dorosłej piłce Zalewski, żeby go stawiać na drugim miejscu z „B”? Ma potencjalnie wyższe noty w Football Managerze? Wyższą wartość na transfermarkt? Trenuje go Mourinho?
Tak
Skóras jako skrzydlowy ma jedną asystę w lidze. Pisanie, że to nadzieja kadry jest po prostu śmieszne. Wierzę, że ma chłopak talent, ale litości…
Podobno kluczem było to że błysnął z mocnym Villarealem u siebie. Tyle tylko, że skala wyzwania skrzydłowego to zazwyczaj poziom bocznego obrońcy (wahadłowego) rywala. A w Villarealu na Skórasia wystawili zawodnika grającego w rezerwach, co prawda aż w drugiej lidze, ale zbierającego w tej drugiej lidze średnie noty. To na jego tle ,,dał sobie radę” co wbrew słowom CM wcale nie było jego weryfikacją na tle mocnego rywala.
Skrzydłowy bez bramki w seniorskiej piłce na „europejskim poziomie”
nie no, Kaminski moze i najlepszy z tego szrotu ale gdzie kategoria B… a jozwiak to juz wgl obraz nedzy i rozpaczy
A Gdzie Myszor?
Wezcie ten artykuł wsadzie sobie gleboko w d…!To jest tekst jak warsztat grubego.Skrzydlowi sa tylko czekać cierpliwie.Ciagle macie slaby skating i patrzycie na własną kieszeń. To se grajcie tymi top bktorzy nie sprawdzili się w Qtarze.Zalewski Kaminski Grosicki Skoras Kędzior za slabi sa na kadre.Frankowski poza 10 ?masakra jakas i paranoja.Grajcoe sobie nimi kadra mnie nie interesuje.
Od Plachety i Frankowskiego sie odczepcie bo nie uczestniczy w tym waszym na sile projekcie.Moga byc nawet 101 i 102 , nie umieszczajcie go wogole.Grajcie sobie Skorasiami i Boguszami
Jak dla mnie to wszyscy powinni być jedną klase niżej np. z B na C, z C na D itd. Skoro Kacper (mistrz strzałów z dystansu) Chodyna się załapał, a Michał (kopnij i leć) Skóraś w TOP 3, to śwadczy, że mamy ogromną biedę na tej pozycji.
Skrzydła które zamiatają, a nie latają.