Afera „match-fixingowa”, skandal rasistowski w Pucharze Polski, problemy z losowaniem Pucharu Polski, „Grucha”, usterka Stadionu Narodowego, a teraz jeszcze to. PZPN nie ma ostatnio najlepszej passy, a teraz szczególnie podpadł kibicom. Koszty biletów kupionych na mecz z Chile jeszcze przed awarią dachu mogą zostać zwrócone nawet dopiero 15 grudnia, a teraz są problemy z kupieniem tych na stadion przy Łazienkowskiej. A związek? Cóż, był problem, żeby uzyskać odpowiedzi na pytania.

W grę znów wchodzą pośrednicy, którzy – wszystko na to wskazuje – wykupili sporą część wejściówek na środowe spotkanie i nie dość, że sprzedawali je po zawyżonej cenie, to rozpoczęli sprzedaż już… poniedziałek wieczorem, czyli przed oficjalnym startem sprzedaży. Podobne sytuacje miały miejsce już wcześniej, przez co PZPN był zmuszony do powrotu do biletów kartonikowych.
Problemy z biletami na mecz z Chile
U pośrednika standardowo bilecik droższy, ale nie trzeba długo czekać i polować, jak to często bywa na portalu „Łączy nas piłka”. W dodatku można na spokojnie wybrać sobie idealne miejsce, bo wolnych jest sporo. Ale wyobraźmy sobie dzisiejszą sytuację kibica, który np. mieszka na drugim końcu Polski, bilet na Narodowy miał już kupiony od dawna, być może zarezerwował sobie nocleg w Warszawie, który nie należy do najtańszych, pewnie wziął sobie dzień wolny w pracy, a może nawet dwa. I co? I zostaje z niczym. Kilka dni temu dostał informację, że sprzedaż rozpocznie się we wtorek rano, a on wchodzi we wtorek rano na stronę PZPN i nie widzi już dostępnych biletów. Za to jak wejdzie na inną stronę – pośrednika – to biletów ma do wyboru, do koloru, ale… droższych o sto złotych.
Oczywiście, nikt nie obwinia PZPN za usterkę Stadionu Narodowego, bo pomimo tego, że ostatnio w tej instytucji chyba każdemu leci wszystko z rąk, to jednak aż tak daleko te ręce nie sięgają. I trzeba tez powiedzieć sobie szczerze, że zapewne nie jest łatwo przenieść w ciągu kilku dni mecz na inny stadion. A już w szczególności na stadion, który jest jednak sporo mniejszy. I tak dobrze, że to Warszawa i w całym mieście jest jeszcze inny obiekt z prawdziwego zdarzenia, bo próbować teraz przenieść mecz z Chile do zupełnie innego miasta, to już w ogóle ciężąry. Wiązałoby się to przede wszystkim z kolejnymi ogromnymi stratami i kolejną zmianą planów kadry przed mundialem.
Kula: Wszystko zostało dobrze zorganizowane
No dobrze, ale co na to wszystko PZPN? W końcu czas leci, mecz już jutro, a jedyne informacje można uzyskać na Twitterze od innych niezadowolonych kibiców. Próbowaliśmy zapytać w kilku miejscach. Najpierw udało nam się zamienić słowo z Henrykiem Kulą, czyli wiceprezesem do spraw organizacyjno-finansowych PZPN. Sprawy pośredników nie chciał komentować, ponieważ był akurat na spotkaniu. Ale nie zawahał się podkreślić, jak trudnym zadaniem było przeniesienie meczu na Łazienkowską i jak świetnie związek się z niego wywiązał.
– Od sprzedawania biletów jest specjalny dział, który te bilety sprzedaje. Musi pan poprosić Piotra Zielińskiego, który się tym zajmuje. Ja mogę panu jedynie powiedzieć, że chyba się zgadzamy, że przenieść mecz w ciągu pięciu dni na inny stadion i zachować przede wszystkim te bilety, które były wykupione dla dzieci, to wszystko zostało bardzo dobrze zorganizowane. Także dobrze się skończyło, a przecież nie wyglądało to za dobrze. Pan się oczywiście nie musi ze mną zgadzać, ale takie jest moje zdanie – pokreślił Henryk Kula.
– Tego jak były te bilety sprzedawane, to ja nie wiem. Wie pan, że my mamy umowy sponsorskie i tak dalej. Musi pan zadzwonić do Piotra Zielińskiego, bo on za całą sprzedaż biletów odpowiada – usłyszeliśmy od wiceprezesa ds. organizacyjno-finansowych.
W całej tej sprawie szkoda oczywiście głównie zwykłych kibiców, bo to ich dotyka to najbardziej. A to przecież oni wspierają reprezentację, która niedługo wylatuje na wielki turniej i nie wiadomo, co na nim osiągnie. Czy znów będzie wielki zawód, czy może wyjątkowo uda się, chociaż wyjść z grupy? Wyjazd do Kataru, to dla wielu zbyt drogi interes, więc jedyne co można zrobić, to odpowiednio pożegnać piłkarzy. Niestety, może to być niemożliwe, bo ktoś nie potrafi zapanować nad biletowym chaosem. Niejeden kibic nie obejrzy w ogóle meczu z Chile, a będzie musiał jeszcze czekać do połowy grudnia na zwrot kosztów biletu. Polska piłka w pigułce.
Oprócz wiceprezesa Kuli próbowaliśmy się skontaktować z jeszcze kilkoma innymi przedstawicielami PZPN, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze pytania. Dopiero po południu związek opublikował specjalne oświadczenie, w którym czytamy, że zażądał on od strony internetowej – pośrednika zaprzestania działalności w związku z meczem, ponieważ jedynym organem mającym prawo do sprzedaży biletów na mecze reprezentacji Polski jest PZPN.
Wiadomo także, że związek wielokrotnie zwracał się już w tej sprawie do organów ścigania, ale te umorzyły postępowanie. – W związku z brakiem reakcji tych podmiotów, PZPN zmienił politykę dystrybucji biletów i wprowadził te w wersji kartonikowej. Przyniosło to zamierzony efekt. Jednakże teraz, ze względu na przeniesienie spotkania na Stadion Miejski Legii Warszawa im. Marszałka Józefa Piłsudskiego i uruchomienie nowej sprzedaży biletów, sprzedaż w wersji kartonikowej nie była możliwa – napisano w komunikacie.
[KOMUNIKAT] Komunikat Polskiego Związku Piłki Nożnej ws. biletów na mecz Polska – Chile.
Całość przeczytasz na naszej stronie.— PZPN (@pzpn_pl) November 15, 2022
Faktycznie, sprzedaż biletów przez stronę internetową pośrednika została wstrzymana, ponieważ miała być „niezgodna z regulaminem”.
Sekretarz Generalny PZPN: To przestępstwo. Od razu zareagowaliśmy
Dopiero po publikacji oficjalnego oświadczenia otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze pytania zadane Sekretarzowi Generalnemu PZPN-u, Łukaszowi Wachowskiemu:
Jak to możliwe, że bilety były dostępne w sprzedaży u pośrednika jeszcze przed rozpoczęciem oficjalnej sprzedaży na portalu „Łaczy nas piłka”? Kto za to odpowiada?
Nikt nie powiedział, że ktoś posiadał te bilety fizycznie. Osoba, która wystawiała je na sprzedaż, zaryzykowała, wiedząc, że we wtorek będzie możliwość zakupu wejściówek za pośrednictwem dedykowanego serwisu internetowego PZPN (tj. bilety.laczynaspilka.pl). Wiele osób mogło zostać oszukanych, w ogóle nie otrzymując wejściówek lub kupując je na inny sektor, niż chcieli. Nie był to bowiem żaden pośrednik, a sprzedaż odbyła się nielegalnie.
Bardzo często zdarza się dziś, że możemy kupić bilety na wydarzenie, które będzie choćby za pół roku, a przecież nie otrzymujemy od razu wejściówek do ręki. Kiedy otrzymaliśmy informacje, że jeden z portali internetowych oferuje do odsprzedaży z zyskiem bilety na mecz z Chile, od razu zareagowaliśmy. To przestępstwo. Oficjalna sprzedaż może odbywać się wyłącznie za pośrednictwem Łączy Nas Piłka.
Czy PZPN zamierza jakoś zareagować na te sytuacje jeszcze przed meczem z Chile?
Tak, wydaliśmy oficjalny komunikat w tej sprawie. PZPN zażądał, aby portal internetowy, o którym mowa, niezwłocznie zaprzestał tego typu działalności. W przypadku nieuwzględnienia tego żądania federacja będzie zmuszona zwrócić się do właściwych organów z wnioskiem o wszczęcie postępowania w sprawie popełnienia wykroczenia.
Co zrobić, żeby podobne sytuacje nie zdarzały się w przyszłości?
Polski Związek Piłki Nożnej kilkukrotnie zwracał się m.in. do policji i prokuratury z apelem o podjęcie odpowiednich czynności w tego typu sprawach. Prokuratura umorzyła jednak postępowanie. W związku z brakiem reakcji tych podmiotów, PZPN zmienił politykę dystrybucji biletów i wprowadził te w wersji kartonikowej. Przyniosło to zamierzony efekt i tego chcemy się trzymać w przyszłości. Jednakże teraz, ze względu na przeniesienie spotkania na Stadion Miejski Legii Warszawa im. Marszałka Józefa Piłsudskiego i uruchomienie nowej sprzedaży biletów, sprzedaż w wersji kartonikowej nie była możliwa.
Czytaj więcej o problemach PZPN:
- Polska piłka wymknęła się spod kontroli
- „Wsparcie Mistrzów”, czyli wielka kasa, której nie będzie
- To nowa afera korupcyjna? Gilarski: Na poziomie III ligi – absolutnie tak, mamy aferę match-fixingową
Fot. 400mm.pl
To cały PZPN.
Od wybrania tego całego diskopolowca Kuleszy na prezesa-jeden obciach i patola.
I nie zmaże tego odmowa gry z kacapami.
A propos obciachu – w Biełymstoku skąd jest Kulesza, benefis Zenka nagrano w Operze Podlaskiej.
Jakie miasto, taka gwiazda operowa.
W mordę jeża – ależ dorodny wschodniak na pierwszym zdjęciu. Bardziej Ruski od Ruska.
Ale szefa to ty szanuj
Pytanie kto za to zapłacił?W Krakowie w Teatrze Stu odbędzie się benefis obecnego prezydenta z okazji jego 20 lat władzy nad „centusiami”.Cała impreza zostanie sfinansowana z pieniędzy..darczyńców.Każdy prezes,dyrektor i inni zasiadający w spółkach miejskich mają zrobić zrzutkę po 6000,00 pln.W wywiadach medialnych nie wdza w tym problęmów
O i nawet szef Areczka był na imprezie.
Kartonikowy kraj,kartonikowy związek,kartonikowa reprezentacja.
to spierdalaj do holandii
myc kible arabom
Chuj ci w dupę.
Odmowa gry z kacapami to zwykła lanserka. Chyba nie wierzysz, że w FIFA/UEFA siedzi mafia, a PZPN to ostatni sprawiedliwi?
debile
zgadza sie, tez bym nie kupil biletu
pisze o pzpn
Narzekaliśmy na Grzesia, Zbynia. A teraz ten wchodzi i mówi potrzymaj mi piwo.. Ja pierdole.. A to pewnie początek..
Już nieraz pisałem, jeszcze przed wyborami.
Niby mamy Lato 2.0, ale Winter is coming…
Ten sam poziom obciachu, dezorganizacji i pląsów.
No ba..
jak Błaszczykowski był odpowiedzialny za bilety to już wtedy średnio to wyglądało… a teraz jak Piotrek Zieliński to jest jeszcze gorzej.. w złym kierunku to idzie
A niech se grają przy pustych trybunach, co za problem? To tylko mecz towarzyski. Znam dużo przyjemniejsze sposoby na spędzenie wieczoru niż marznięcie za grubą kasę.
typowe nastawienie
mieczakow w rurkach – to ta nowa generacja
Doić frajerów ile wlezie.
„[…]zachować przede wszystkim te bilety, które były wykupione dla dzieci[…]”. O co tu chodzi? Nie wszystkie bilety zostały skasowane? Kupiłem bilety dla dzieciaków na Narodowy i nic nie wiem o tym fakcie. Dzieciaki rozczarowane w ch*j 🙁
Po chuj tam chciałeś iść
Żeby pokazać dzieciom mecz na porządnym stadionie.
Serio? Ten bubel narodowy to porządny stadion wg ciebie? Bez urazy i z szacunkiem..
No mi się podoba. Wizualnie z zewnątrz nawet bardzo, a w środku też niczego sobie. Jak na te 55k ludzi to się nie czuje przesadnie wielkiego tłumu.
Ale ja jestem trochę spaczony doświadczeniami przeszłości i niskimi wymaganiami (przez lata). Człowiek się jarał zadaszonym KSZO czy stadionem w Kielcach. Stadiony na Euro to było jak zachodnie czekoladki za komuny.
Dlaczego uważasz, że Narodowy to bubel?
„Dlaczego uważasz, że Narodowy to bubel?”
TVP mu powiedziało
wcale mi nie żal tych januszy przyozdobionych w biało-czerwone kapelusiki, z trąbeczkami i z biało-czerwonymi płachtami na których nagryzmolono nazwy przeróżnych wsi.
wieś chce, to niech sobie wieś tańczy i śpiewa
Boli dupa, że na kadrze od lat nie potrzebują ultrasów, którzy zapewnią „jazda z kurwami” atmosferę, i PZPN ma na nich wyjebane? Ma boleć!
No nie potrzebują. Dlatego od tego czasu doping na kadrze leży i kwiczy, pedale.
Doping nic nie daje. Covid i puste trybuny udowodniły, że można grać i kto ma wygrać i tak wygra.
Pedale XD
Covid to głównie udowodnił jak wielu debili jest na świecie.
Zgadzam się, nauka zawsze przegrywała z zabobonami, obecnie wspieranymi przez internetowych „mędrców”, którzy nie znają się na niczym, ale mają niesamowitą zdolność przekonywania mas.
Co innego jak zakryją mordę szalikiem i napiszą na prześcieradle „***** tego i tamtego”. Wtedy jest ok
„Discpolo gowno kurwa kielbasa wodka jebac biede i motloch”. Jebnalbym liscia burakowi. Bawia sie w milionerow kurwa a polska pilka to szambo jak stad do Honolulu
PZPN ofiarą? Czyżby to był błąd? A może celowa zagrywka i partycypacja?
#nikogo_normalnego
To Zieliński zajmuje się też kurwa sprzedażą biletów? Zajebiście. Tylko z Biletellim w składzie udało się nam dojść do 1/4 finału na turnieju. Dobrze, że Kuba znalazł godnego następcę.
Cukier, paliwo, węgiel, bilety…
Po prostu wróciło „stare” pod postacią Kuleszy.
Każdy z odrobiną oleju w głowie wiedział, jak wyglądać będą rządy wschodniackiego diskopolowego barona. Populizm i gesty pod publiczkę, mające przykryć nieudolność, kolesiostwo i wały. Zamiast się rozwijać, będziemy powoli wracac do złotych lat 90′ polskiego futbolu
rudy był jaki był ale trochę ten burdel był trochę ogarnięty…
Albo mniej wychodziło na światło dzienne:)
Za te kilka stówek popatrzeć na Krychowiaka, Grosickiego czy innego Bednarka w towarzystwie Januszy i innych Andrzejów … znam lepsze sposoby na palenie kasy XD
Płacisz jak za mało dostępne tunezyjskie Chateau de Mornag. Czekasz długo, a potem i tak okazuje się, że dostajesz siarkową prytę z ogonem szczura:)
Drogi autorze:
jeszcze przecinek za dużo tutaj:
„Czy znów będzie wielki zawód, czy może wyjątkowo uda się, chociaż wyjść z grupy?”
O „ciężąrach” nie wspominając
Historii tego przecinka i tak nie zrozumiesz…
Jeśli są idioci którzy chcą iść na ten mecz to niech płacą !!!!!!!
Discopolowiec jest tylko wylewny jak trzeba się polansować albo okazać wsparcie „braciom” z Upainy. Jak PZPN zalicza wtopę to wszyscy chowają głowy w piasek.
Jeśli przy władzy są buraki cukrowe to i cała otoczka jest buraczana. Były różne wynalazki ale takiego oderwanego od pługa chama jeszcze na czeka pzpnu nie było. Rozpizdziaj w każdej dziedzinie. On się nadaje na sprzedaż kaset disco polo ze stolika na targowisku a nie do rządzenia polską piłką
Kaziu Greń śmieje sie gdzies tam na swoim skłocie w granatowych spodniach
Wszyscy winni tylko nie PZPN , niezależnie kto tam rządzi to samo pierdolą od lat…
Janusze kupią …
Wszystko przez tego Piotra Zielińskiego. Co on odstawia? Jakieś bramy se ładuje w Napoli, a tu bilety trza sprzedawać…
Proponuje założyć komisję do spraw biletów. Myślę że Kuba Błaszczykowski mógłby stanąć ją jej czele
Jak dla mnie sprawa jest dość prosta. Biorąc pod uwagę brak czasu po wpadce z narodowym Kulesza kazał sprzedać cześć biletów pośrednikowi. Kasa się zgadza, reszta go nie rusza. Najlepiej widać to po komunikacie w którym ostrzegają pośrednika, aby zaprzestał sprzedaży. Nie zgłaszają tego policji, tylko OSTRZEGAJĄ.
Mnie ciekawi dlaczego ten stadion sprawdzono dopiero teraz. Czy wiedząc, że będzie mecz (jakieś 5- 8 mln przychodu z biletow) nie można było tego zrobić we wrześniu?
A zwrot do 15.12 to jakiś żart, dali dupy i będą przetrzymywać hajs.
A sprawa sprzedaży biletów to albo prokuratura wchodzi do „pośrednika”, albo ktoś coś ściemnia.
Że niby ja zrobię stronę, która fikcyjnie sprzedaje mecze na jakieś wydarzenie, zgarniam $$, zawijam się i nic? Takie coś możliwe bez konsekwencji dzisiaj?
Był sprawdzany chyba na wiosnę w związku z kończącym się okresem gwarancji
Leśnie dziady z betonu. Część 2022. Wydanie roszerzone.
Nie jestem za PZPN, banda komunistów, ale na litość: co mają wspólnego ze skandalem rasistowskim?…… KLIKBAITY ….. Autor tego tekstu ma małego pindola
PZPN…jakim cudem bilety pojawiły się po 23:30, jeżeli zgodnie z komunikatem powinny następnego dnia ( chociaż z dystrybucja na Anglię było podobnie). Miałem o godzinie 23:36 w koszyku dwa bilety na „ rodzinna”ale zrezygnowałem…odechciało mi się. Na pewno wszyscy zainteresowani powinni oczrkiwać wyjaśnień związku.
Jakie kartoniki, dajcie spokój…. bilety normalnie na telefonie powinny być w wersji mobilnej, a my się cofamy o kilkanaście lat… Kartonikowy trudniej sprzedać?Dobre.
Nie bylo zadnej afery rasistowskiej w pucharze polski a jesli byla to byla rowniez w bodajze belchatowie DLACZEGO nie napiszecie NIC o fladze Ruchu Chorzow ?
A ty konfident ?
W pierwszym akapicie sugerujecie, że PZPN nawalił i umył ręce, a później się okazuje, że wprost przeciwnie, szybko załatwił sprawę
Jebać PZPR, o, pardon PZPN. Po 2137-miokroć.
Kiedy tarcza antybiletowa ja się pytam?
Kompleksy z przegwintowanym wydechem mają dziś używanie pod clickbaitowy tytuł, a do końca nie doczytali.
Kulesza kończ, dekarzu