Szczecin długo dziś nie zaśnie, bo wszystko w kontekście inauguracji nowego stadionu się zgadza. Piękna oprawa, komplet widzów, wygrana z Lechią Gdańsk, pozycja lidera Ekstraklasy. Piłkarze Jensa Gustafssona wytrzymali presję związaną z dostosowaniem się na boisku do rangi wydarzenia i zasłużenie sięgnęli po trzy punkty, choć wynik do końca pozostawał sprawą otwartą.

Dominacja „Portowców” nie podlegała dyskusji, ale w zasadzie ani przez chwilę nie mogli się czuć w pełni komfortowo. Najpierw przegrywali, a gdy już z nawiązką odrobili straty, nie potrafili zadać trzeciego ciosu, który zapewne mocno ograniczyłby chęci Lechii do dalszej walki.
Pogoń Szczecin – Lechia Gdańsk 2:1. Tobers sprzymierzeńcem gospodarzy
Kibice gości z Gdańska i tak mogą znaleźć sporo pozytywnych punktów zaczepienia. Gdyby ich zawodnicy wcześniej grali na poziomie, który zaprezentowali w ten sobotni wieczór, nie zamykaliby tabeli. Wyjątek to oczywiście postawa Kristersa Tobersa. Nie mogli wystąpić Nalepa z Malocą, więc duet stoperów stworzyli Łotysz i dotychczas istniejący tylko w legendach Henrik Castegren. Szwed jednak naprawdę jest zatrudniony w klubie z Trójmiasta i wreszcie mogliśmy zobaczyć go w akcji. Niczym nie zaimponował, ale przynajmniej nie popełniał tak kardynalnych błędów jak jego partner z defensywy.
Tobers w ciągu trzech minut sprawił, że szczecińscy fani przeszli z piekła do nieba. Najpierw nie pokrył Almqvista przy rzucie rożnym i szwedzki napastnik głową skierował piłkę do siatki. Po chwili z tym samym rywalem przegrał fizyczne starcie po dalekim zagraniu Zecha i niezbyt szybko wstawał. Do tego Kuciak niepotrzebnie wychodził z bramki, z czego skorzystał Almqvist, który pozbierał się, minął Słowaka i wyłożył piłkę Grosickiemu, a ten dokonał egzekucji. „Grosikowi” brakowało skuteczności, piłka mu nie „siedziała”, ale w tym jednym przypadku zrobił wszystko jak należy.
Inna sprawa, że Grosicki mógł mieć dwie asysty. Almqvist jednak na początku meczu trafił w słupek, natomiast w końcówce fatalnie uderzał Biczachczjan. Kuciak zdecydowanie się dziś nie nudził, obronił aż siedem strzałów – najlepsze interwencje to trącenie piłki końcami palców po rzucie wolnym Dąbrowskiego i wygranie pojedynku z Almqvistem po przerwie – i gdyby nie to bezsensowne wyjście przy drugim golu, ocenilibyśmy go wyżej.
Jak Szczecin przygotował się na otwarcie stadionu?
Almqvist zrobił różnicę
Co do napastnika ze Szwecji. Kolejny raz potwierdza, że do stylu gry Pogoni po prostu pasuje bardziej niż Luka Zahović. Jest szybki – zwłaszcza na pierwszych metrach – silny, sprytny i dobry piłkarsko. Nawet będąc osamotnionym z przodu jest w stanie stwarzać zagrożenie. Z Lechią zdobył bramkę, zaliczył asystę, miał dwie inne sytuacje i kilka razy notował naprawdę nietuzinkowe zagrania, chociażby wtedy, gdy mając Tobersa na plecach przy pierwszym kontakcie oddał piłkę rozpędzonego Grosickiemu, który wpadł w pole karne.
I pomyśleć, że przy tylu sytuacjach Pogoń wcale nie musiała wygrać. Lechia rzadko, ale jednak czasem stwarzała zagrożenie. Dante Stipica z pomocą słupka uratował swój zespół po strzale głową Flavio Paixao. No i nie zapominajmy, że przez chwilę goście cieszyli się z wyrównania po pięknym uderzeniu Flavio, lecz sędziowie musieli gola anulować z powodu spalonego.
Dla gości wszystko zaczęło się pięknie: Flavio pociągnął lewą stroną i dośrodkował, gdzie wbiegający Gajos bombą z główki nie dał szans Stipicy. Gdyby nie Tobers, gdyby nie parada Stipicy, gdyby nie spalony… Kibice w Gdańsku będą mieli tematy do rozmów. Powracający do Lechii trener Marcin Kaczmarek również.
Pogoń pozostaje niepokonana u siebie. Dzięki temu zwycięstwu wyprzedziła Legię i wskoczyła na pierwsze miejsce. Lechia? Cóż, chyba gorzej już być nie może, aczkolwiek odbić się od dna na stadionie Cracovii nie będzie łatwo.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Kości trzeszczały, gole nie padały. Lech zremisował z Legią
- Skuteczni Miedziowi lepsi od Górnika. Domowa niemoc zabrzan trwa
Fot. Newpsix
za mały ten stadion jest jak na tak duże miasto i jedyny klub w regionie – powinien mieć przynajmniej 25 tys
Takie legendy o małym stadionie krążą do dziś w Lublinie, Białymstoku, Gdańsku, Wrocławiu itd.
Tak z 7 tys więcej by mógł miec
Powtórz to za 3 kolejki:) ciekawe czy będzie komplet
Bilety już sprzedane do końca roku.
Lepiej co kolejkę wypelniony stadion na 22 tysiące i walka o bilety niż połowa na 40 tysieczniku. Odpowiedź sam sobie który stadion lepiej poniesie. W Szczecinie, kibic „sukcesu” teraz idzie to stadion pełny, przyjdzie sezon jak poprzednio legi to i o 10 tys na trybunach będzie ciężko
,,Pogoń pozostaje niepokonana od pięciu meczów. ” z Rakowem przejebali, ale pewnie nie liczycie, bo to był mecz zaległy, a praktykant tylko przewinał 90min do góry
Święto to było w Szczecinie, gdy się okazało, że Niemcy zostawili np. zasłony. Wschodniaczki zajmujące poniemieckie mieszkania zdzierały je i kładły na stół, bo myślały, że to obrusy wywieszone do suszenia.
Były też bardziej tragiczne sytuacje, kiedy wschodniaccy elektrycy widzący instalację elektryczną pierwszy raz w życiu, robili „naprawy” grzebiąc drutem w gniazdku.
Ogólnie w 1945 r. w Stettin panowały klimaty jak przy najeździe starożytnego Rzymu przez Wandalów.
Ale ty jesteś chłopie odklejony xD
Pół metrowy czarny chooj w twoje doopsko brudna parówo wielkopolska.
Wez czlowieku koziołka w ścianę za** boś glupi
O i ta spierdolina się tu pojawiła żeby leczyć kompleksy do Szczecina. Pyro nikt cię tu nie zapraszał.
Oj pyrko, pyrko, bolą stracone punkty z Legia. Będą bolec jeszcze bardziej i to już w najbliższym czasie. A co do twoich komentarzy…., są po prostu gowniane.
Ryj zwyrolu
zdumiewająco dużo czasu poświęcasz mieszkańcom Szczecina. To jakaś obsesja czy trauma? Pytałeś, może to się leczy/ Może jakaś cudowna pigułka uwolni cię od tego?
Jest napisane ze jest niepokonana u siebie, nie ma nic takiego, że jest niepokonana od 5 meczów.
bo zmienili
Według mnie, druga osoba do wyróżnienia w tym meczu był kostas. Daliscie mu 6 jak zechowi, a dziś był magnesem dla piłki w swoim polu karnym ,czyścił wszytko. Leo Borges widać że piłkarsko polka wyżej niż Luis mata. A mata to solidny lewy obrońca. Grosicki oprócz bramki wiele wiatru ale nic nie wynikało z tego , strzały z dobrych pozycji lecimy w trybuny. A „gwiazdor ” król krecenia bezsensu kółek Sebastian Kowalczyk znów wyjściowej 11
..._
.... Rafał Kurzawa w środku pola pokazał pare razy dobry przegkad pola szkoda tylko że razem z Damianem Dąbrowskim przy stratach to towarowy PKP szybszY sprint ma
A czy przypadkiem kostas nie zawalił bramki ?
Zszedł na asekurację do flavio ,nie zablokował dosrodkowania ale ostatecznie bramki bardziej bym winił Bartkowskiego i zecha
Czesio powinien powołać Bartosza Nowaka
Ta może jeszcze Wlazło z Mielca i Czerwińskiego z Piasta. W dupach się poprzewracało.
Ważny mecz i nieoczywiste zwycięstwo.
Nieoczywiste, bo Pogoń zawsze lubi w takich wtapiać. A tu proszę.
Czyżby Kosta zabrał pampersy do Warszawy?
Oceny za mecz chyba z … Zech tragiczny, nie kryje, spóźniony, przy bramkach właśnie on zawala, dostaje 6… Od Grosickiego oczekiwania są większe niż wrzutki na pałę, niebezpieczne straty.
Zgadzam sie. Kuciak chyba 6 za bezmyślną wycieczke poza pole karne przy drugim golu…
Zech po za bramką był dość solidny. Kostas wymiatał elegancko. Grosik wygląda słabo od kilku tygodni, ale coś tam strzeli czy ktoś dojdzie do jego wrzutki i przykrywa tym swoje braki. Moim zdaniem stać go na dużo więcej. Widać jego słabości , jeden na jeden czy nawet przyjęcie piłki to często problem dla Grosika na poziomie ekstraklasy. Do tego straty z których rywale często wychodzą z groźnymi kontrami…. Ten koleś nie powinniśmy być brany do reprezentacji. Nie z taką formą.
Paczul już nie pisze opisów do meczów Lechii. Już się poddał?! :>