Reklama

Tylko 2 beniaminków utrzymało się w dywizji A. Co wiemy po trzech edycjach Ligi Narodów?

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

28 września 2022, 12:06 • 5 min czytania 7 komentarzy

Kolejna edycja Ligi Narodów za nami — do rozstrzygnięcia pozostała już tylko kwestia zwycięstwa w Final Four. Co wiemy o tych rozgrywkach po trzech sezonach? Na przykład to, że rozpoczęcie kolejnego w dywizji A to wcale nie takie łatwe zadanie.

Tylko 2 beniaminków utrzymało się w dywizji A. Co wiemy po trzech edycjach Ligi Narodów?

Reprezentacja Polski w czwartej edycji pozostanie w najwyższej dywizji Ligi Narodów. Czy znów będziemy trzęśli portkami przed starciami z silnymi rywalami? Z pewnością. Jest jednak tak, jak ujął to Czesław Michniewicz (i nie tylko on) – trzeba uczyć się od najlepszych. Łatwe niech będą dla nas grupy w eliminacjach, w Lidze Narodów można się trochę pomęczyć. Zwłaszcza że jeśli z niej spadniemy, nie będzie łatwo wrócić na ten poziom i znów przez lata szykować się do starć z najlepszymi drużynami narodowymi na kontynencie. Statystyki są nieubłagane:

  • 2 z 8 drużyn, która awansowały do dywizji A zdołały się w niej utrzymać
  • 1 z 4 drużyn, które spadły z dywizji A, wróciły na najwyższy poziom

Ta jedna ekipa, która zdołała się odbić, zaczyna wyrastać na wańkę-wstańkę Ligi Narodów. Bośnia i Hercegowina najpierw grała w dywizji B, z której awansowała. Potem okazała się najsłabsza wśród najlepszych, więc spadła, żeby znów okazać się najlepszą wśród słabszych i awansować. Kolejna edycja odpowie na pytanie, czy łatka “zbyt dobrych na 1. ligę, zbyt słabych na Ekstraklasę” przylgnie do Bośniaków na stałe.

W gorszej sytuacji są jednak Szwedzi. Reprezentacja, z którą dopiero co walczyliśmy o mundial, przeżywa spory kryzys. Po awansie do dywizji A drużyna Janne Anderssona zanotowała dwa spadki i w przyszłym sezonie zamelduje się w trzeciej grupie. Co ciekawe jest to jedyna kadra, której udało się zanotować dwie degradacje z rzędu.

Karol Świderski – idealny partner Roberta Lewandowskiego?

Reklama

2 – z 8 drużyn utrzymały się w dywizji A po awansie

Siły na kolejny atak na dywizję A zbierają natomiast Islandczycy oraz Ukraińcy, którym po spadku udało się pozostać na drugim poziomie Ligi Narodów. Większą sztuką są jednak wyczyny Duńczyków oraz Węgrów, bo to o tych drużynach wspominaliśmy przy wyliczeniach o dwóch z ośmiu zespołów, które po awansie utrzymały miejsce w dywizji A. Co więcej, obydwie reprezentacje okazały się czarnymi końmi swoich grup, finiszując punkt za strefą Final Four. Dania pokonała Austrię (dwukrotnie), Chorwację i Francję, z kolei Węgrzy ograli Anglików (dwukrotnie) i Niemców, którym urwali kolejne punkty dzięki remisowi.

Większe grono, czyli drużyny, które spadły z dywizji A po awansie do niej, stanowią:

  • Walijczycy
  • Ukraińcy
  • Szwedzi
  • Austriacy
  • Bośniacy
  • Czesi

Najbliżej utrzymania byli Ukraińcy, którzy wygrali dwa spotkania i zgromadzili tyle samo punktów, ile Szwajcarzy. Ci drudzy zostali jednak nagrodzeni walkowerem właśnie przeciwko Ukrainie, bo w drużynie naszych wschodnich sąsiadów wykryto koronawirusa. Najsłabsze okazały się za to zespoły rywalizujące z Polską: tylko Bośnia i Walia z grona ośmiu beniaminków nie wygrały w dywizji A ani jednego meczu. Różnica jest taka, że Bośniacy zremisowali dwa spotkania, z kolei Walijczycy jedno.

Miano najgorszej drużyny w historii dywizji A przypada jednak kadrze Islandii. Zespół ten utrzymał się w pierwszym sezonie dzięki reformie rozgrywek, spadł za to w drugim — i to z hukiem. Łącznie na 10 gier w dywizji A Islandia zaliczyła 10 porażek i legitymuje się bilansem bramkowym 4-30.

1 – porażkę w 18 meczach Ligi Narodów poniosła reprezentacja Gruzji

A która drużyna jest najlepszą w historii Ligi Narodów? Odchodząc na chwilę od wygranych w turniejach Final Four, tabela wszech czasów najwyżej stawia… reprezentację Gruzji. To nie żart, Gruzini na 18 spotkań Ligi Narodów przegrali tylko jedno. Dzięki temu, mimo że zaczynali rywalizację od dywizji D, za moment zobaczymy ich w dywizji B. Bilans Gruzji z podziałem na rywali wygląda tak:

  • Macedonia Północna: 2 wygrane, 2 remisy
  • Gibraltar: 2 wygrane
  • Kazachstan: 2 wygrane
  • Łotwa: 2 wygrane
  • Andora: wygrana, remis
  • Bułgaria: wygrana, remis
  • Estonia: wygrana, remis
  • Armenia: remis, porażka

Historia Gio Citaiszwilego

Reklama

Stopień trudności będzie rzecz jasna tylko rósł, ale dotychczasowy bilans Gruzinów budzi wrażenie. Zwłaszcza że ścieżkę dwóch awansów bez spadku poza nimi przeszły jedynie reprezentacje Izraela, Węgier, Serbii oraz Szkocji. Liderzy tej bandy? Chwicza Kwaracchelia, który zaliczył sześć bramek i pięć asyst, co czyni go jednym z najskuteczniejszych zawodników w historii Ligi Narodów w klasyfikacji kanadyjskiej. Aktualnie wygląda ona tak:

  1. Aleksandar Mitrović – 15 (14+1)
  2. Erling Haaland – 14 (12+2)
  3. Daniel Sinani – 12 (9+3)
  4. Teemu Pukki – 12 (8+4)
  5. Vedat Muriqi – 11 (8+3)
  6. Memphis Depay – 11 (7+4)
  7. Edin Dzeko – 11 (7+4)
  8. Chwicza Kwaracchielia – 11 (6+5)

Chwałę należy też oddać bramkarzowi reprezentacji Gruzji. Giorgi Loria zachował dziewięć czystych kont w 14 występach w Lidze Narodów, co jest najlepszym wynikiem w tych rozgrywkach. Tylko trzech innych bramkarzy zdołało wykręcić taką liczbę spotkań na zero z tyłu: Lukas Hradecky (Finlandia), Gianluigi Donnarumma (Włochy) oraz Odysseas Vlachodimos (Grecja). Jest to o tyle ciekawe, że 36-letni Loria powoli staje się “dwójką” w swojej kadrze, bo miejsce w bramce przejmuje fenomenalny Giorgi Mamardaszwili z Valencii.

14 – bramek w Lidze Narodów strzelił Aleksandar Mitrović

Aleksandar Mitrović pojawił się już w tym tekście, ale o napastniku reprezentacji Serbii nigdy mało. W ostatnich latach Mitrović pojawia się przy okazji różnych reprezentacyjnych zestawień. Właśnie po raz drugi w karierze został królem strzelców Ligi Narodów, a wcześniej był trzecim najlepszym strzelcem eliminacji EURO 2020 i czwartym najlepszym snajperem w Europie w walce o bilety do Kataru. Liga Narodów jest dla niego polem do popisu. W trzech edycjach strzelał:

  • Czarnogórcom (3 gole) Szwedom (3 gole, hattrick)
  • Rumunom i Słoweńcom (2 gole)
  • Litwinom, Norwegom, Rosjanom i Turkom (gol)

Serbia w końcu odpaliła. Jak do tego doszło?

Wychowanek Partizanu Belgrad to prawdziwa maszyna — ma na koncie aż 50 trafień w 76 występach narodowych barwach. Mitrović jest niekwestionowanym liderem klasyfikacji strzelców wszech czasów w Serbii. Ma już na koncie gola w mistrzostwach świata, a jego trafienie przeciwko Portugalii zapewniło drużynie narodowej wyjazd do Kataru. Teraz do spółki z Dusanem Vlahoviciem powstrzymał Norwegów z Erlingiem Haalandem, z którymi Serbowie walczyli o awans.

A powstrzymanie Haalanda nie jest takie proste, bo w klasyfikacji strzelców Ligi Narodów to jego nazwisko widnieje na drugiej pozycji. Tylko ten duet plus Romelu Lukaku strzelili dwucyfrową liczbę bramek. Na uwagę zasługuje jednak wynik Daniela Sinaniego z Luksemburga, który zbliżył się do tego progu (9 trafień, zero z rzutów karnych – Mitrović, Haaland i Lukaku po dwa razy strzelali z 11 metrów.

***

Sprawdź, ile możesz wygrać w Lotto! Aktualne kumulacje znajdziecie na www.lotto.pl!

WIĘCEJ O MIĘDZYNARODOWYM FUTBOLU:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Felietony i blogi

Komentarze

7 komentarzy

Loading...