Tomasz Hajto stanął w obronie niepowołanego na zgrupowanie kadry Rafała Gikiewicza.
Hajto powiedział w rozmowie z „Super Expressem”: – Jeśli dzisiaj Szczęsny jest po kontuzji, to Gikiewicz jest dla mnie numerem 1, więc dlaczego go nie powołać? Dla mnie jest w tym wszystkim drugie dno. Nie interesuje mnie jego charakter. W piłce liczy się to, żeby wygrywać, a nie, czy się kogoś lubi czy nie. Z mojej perspektywy to Grabara jest faworytem Michniewicza i gdyby przyjechał Gikiewicz i pokazał się z dobrej strony, to Grabara może stracić miejsce w kadrze. Nie jest tak, że selekcjoner nie może powołać 10 bramkarzy, bo tak na dobrą sprawę to nie można nie powołać Gikiewicza. Na dzisiaj są Skorupski, który broni bardzo dobrze, rewelacyjny Gikiewicz i Szczęsny po kontuzji. Kogo biorę? Dla dobra reprezentacji najlepszego.
Rafał Gikiewicz – mimo wcześniejszych zapowiedzi o końcu tego tematu – odniósł się do swojej sytuacji w kadrze. W Mocy Futbolu powiedział: – Uważam, że krzywdzące jest, iż wszyscy zakładają, że jakbym przyjechał na kadrę to byłby problem. Trener bramkarzy powiedział, że jest zdziwiony, dlaczego nikt z kadry nie zadzwonił do niego, pierwszego trenera albo dyrektora sportowego. Może wtedy opinia o mnie by się zmieniła. Gonię marzenia, może nie dogonię, ale nie można mnie szufladkować. Dowiedziałem się w klubie, że jestem w szerokiej kadrze, a nie dostałem telefonu czy nawet SMS-a. Trochę to jest dla mnie dziwne, ale trudno.
WIĘCEJ O POLAKACH W LIGACH ZAGRANICZNYCH:
- Jaki to będzie sezon dla Polaków w Serie A?
- Szymański błyszczy w Holandii
- Czy Puchacz doczeka się szansy w Unionie?
Fot. Newspix