Lazio poinformowało na oficjalnej stronie o definitywnym rozstaniu z Patrykiem Dziczkiem i tym, że ponownie będzie on reprezentował barwy Piasta Gliwice.

24-letni pomocnik odszedł z Piasta latem 2019, Włosi zapłacili za niego 2 mln euro. Polak niemal od razu został wypożyczony do Salernitany, w której zaczął także sezon 2020/21. Grał regularnie w Serie B, ale niestety dały o sobie znać poważne problemy zdrowotne. We wrześniu 2020 Dziczek stracił przytomność w trakcie treningu. Wówczas tego, by nie zadławił się językiem przypilnował klubowy lekarz Salernitany.
Skończyło się na strachu, piłkarz wrócił na boisko, ale 20 lutego 2021 miał atak czegoś na wzór epilepsji w trakcie spotkania z Ascoli. Od tamtej pory jego kariera stanęła pod znakiem zapytania.
Ostatnio pojawiło się światełko w tunelu, o czym już w czerwcu mówił selekcjoner Czesław Michniewicz. – Patryk Dziczek poleciał do Kataru spotkania z lekarzem, który odpowiada za całą organizację medyczną na mistrzostwach świata. Pojechał na ostateczne badania. Jest bardzo duża szansa, że ten lekarz wyrazi zgodę i będzie mógł kontynuować karierę. On się bardzo dobrze czuje, nic mu nie jest. Problem jest taki, że nikt nie chce się podpisać. Sugerują, żeby miał taki rozrusznik jak Christian Eriksen – on się wzbrania przed tym, ale mówi, że jeśli będzie trzeba, to on to zrobi. Jeśli będzie potrzeba, bo jedni mówią, że dobrze by było, a inni, że nie trzeba w ogóle – mówił Michniewicz.
Nie wiadomo, na co ostatecznie Dziczek się zdecydował, ale najwyraźniej został dopuszczony do gry i wzmocni rywalizację w drugiej linii Piasta, który jego przyjścia jeszcze nie ogłosił.
AKTUALIZACJA: Piast potwierdził transfer. Kontrakt na trzy lata.
Witaj ponownie, Dziku! 💙❤️
➡️ https://t.co/ROX02FZWr9 pic.twitter.com/qx4SUR0Lw6
— Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) August 31, 2022
WIĘCEJ O PATRYKU DZICZKU:
Fot. Newspix
Życzę przede wszystkim zdrowia.
po diagonalnej
Mieszkańcy Gliwic będą płacić za leczenie na NFZ piłkarzykowi hahahaha
Nie martw się, przez kariere Patryk zapłaci tyle podatków, że to on na nas będzie płacił do NFZ, a nie na odwrót
Myślę, że więcej skorzystałeś z jego podatków niż on z twoich:)
Mam nadzieję, że wie, co robi. Niech się chłopakowi wiedzie. zdrowia i długiej, owocnej kariery!
U nas gra się tak mało intensywnie,że spokojnie może grać 😉
Życzę zdrowia mimo animozji kibicowskich.
Chcącemu nie dzieje się krzywda. Życzę zdrowia, oby wszystko było dobrze.
Na rente z państwowej kasy do Gliwic. Chlop co może umrzeć na boisku zajebiście rozsadne
Zamknij ryj.. Po prostu zamknij.
Niby CZemu? Bo chłop z własnego wyboru chce ryzykować życie żeby kopać w Gliwicach o utrzymanie? To po prostu glupie
Sam jesteś głupi
Dziku! Dawaj na Podlasie, lokalne szeptunki Ci pomogą, a Ty później pomożesz polskiej piłce. Trzym się Chłopie!
Zasadniczo chłop ma po karierze. Obawiam się, że to nie koniec jego problemów ze zdrowiem. Aż dziwne, że Piast podejmuje takie ryzyko.
Pewnie odpowiednio się zabezpieczyli w razie nawrotu choroby.
Jakie dziwne? Synek od nas, do domu wrócił, jest u siebie.
Mam nadzieję że problemy zdrowotne już za nim i wiadomo co mu jest, przyjmuje odpowiednie leki a sam transfer nie jest wzmocnieniem w stylu „słuchajcie, mam pewne kłopoty, każdy się boi mnie wziąć ale wy my nie odmówicie”.
Jak znowu fiknie i tym razem nie będzie miał szczęścia to zaraz w mediach zacznie się lament kto gościa dopuścił do gry… Ryzykować zdrowiem i życiem dla kopania się po czole w naszej lidze to trzeba być desperatem. Jest tyle pięknych zawodow.
Co ty będziesz, człowieku? Tyle pięknych zawodów??? Chłopak całe życie trenuje żeby grać w kopaną, jeździ po świecie, robi hajsu, a jak ma problemy ze zdrowi m to to się l czy a nie poddaje. Jak Ty sobie w robocie nie radzisz to też od razu zmieniasz na ochroniarza w Tesco?