– Transfer do Lecha byłby awansem sportowym. Ale nie wiem co dalej z negocjacjami między klubami. Na ten moment kluby nie doszły do porozumienia – mówił Damian Kądzior w rozmowie na antenie “Kanału Sportowego”.
Lech Poznań był zainteresowany sprowadzeniem Damiana Kądziora tego lata. Lechici wrócili do rozmów z piłkarzem po rocznej przerwie – rok temu Kolejorz nie był wystarczająco zdeterminowany i skrzydłowy ostatecznie trafił do Piasta Gliwice. Ale teraz w Poznaniu znów spróbowali ściągnąć Kądziora.
– Po tych wielu informacjach medialnych ja sam nie wiem jaka jest sytuacja. W mediach wiedzą lepiej. Rozmawialiśmy z Lechem, ale ciężko mi powiedzieć w jakim miejscu te negocjacje są. Nie wiem, czy te rozmowy pójdą jeszcze do przodu – przyznał Kądzior w “Kanale Sportowym”.
Nie jest tajemnicą, że oferta Lecha nie satysfakcjonuje gliwiczan. Sam piłkarz wydaje się jednak zainteresowany przenosinami do Poznania. – Już tyle razy rozmawiałem na temat transfer z Lechem, że ciężko mi powiedzieć, czy to się wydarzy. Ja jestem ambitnym zawodnikiem i na pewno, gdy Lech odezwał się po sezonie, to stwierdziłem, że chciałbym spróbować. To mistrz Polski, to klub, który mam nadzieję będzie grał w europejskich pucharach. Na pierwszym miejscu patrzę na rozwój sportowy i taki transfer do Lecha byłby awansem sportowym. Ale te negocjacje wyglądają tak, jak wyglądają, więc jestem zawodnikiem Piasta, chcę wrócić do zdrowia i pomóc Piastowi – komentuje zawodnik skrzydłowy.
Kądzior uchylił też rąbka tajemnicy na temat tego, jak wyglądały rozmowy między klubami: – Była jedna oferta, Piast odpowiedział, Lech złożył drugą ofertę i na ten moment kluby nie doszły do porozumienia – zdradził.
Cały program zapowiadający start Ekstraklasy poniżej:
WIĘCEJ O LECHU: