Reklama

Odkrył Cristiano Ronaldo, chce pracować w Lechu Poznań

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

10 czerwca 2022, 12:05 • 4 min czytania 37 komentarzy

14 sierpnia 2002 roku, nastolatek zwany Cristiano Ronaldo debiutuje w Sportingu Lizbona. 20 lat i pięć Złotych Piłek później odkrywca jego talentu – trener Laszlo Boloni – może trafić do Polski. Z naszych ustaleń wynika, że Rumun zgłasza swój akces do pracy w Lechu Poznań.

Odkrył Cristiano Ronaldo, chce pracować w Lechu Poznań

– Poszedłem zobaczyć mecz młodzieżowego zespołu i stwierdziłem, że jego przygotowanie fizyczne i technika sprawiają, że powinien trenować z pierwszym zespołem. Potem zobaczyłem go w akcji i wiedziałem, że nie może wrócić do treningów z młodzieżą. Grał i zachowywał się, jakby był znacznie starszy niż w rzeczywistości. W juniorach grał w ataku, ja widziałem go na skrzydle. Nie spodziewałem się, że będzie najlepszy na świecie, ale wiedziałem, że jeśli ominą go kontuzje, będzie bardzo dobry. W wywiadzie powiedziałem, że może przebić Luisa Figo i Eusebio. Wszyscy myśleli, że jestem naiwny, a Ronaldo udowodnił, że miałem rację — opowiadał „Marce” Laszlo Boloni.

20 lat temu rumuński trener pracował w Sportingu i pomógł CR7 wypłynąć na szerokie wody. To zdarzenie zapewniło Boloniemu wieczną chwałę i uwagę mediów. Co jakiś czas doświadczony szkoleniowiec jest proszony o opowieści dotyczące Portugalczyka albo opinię na jego temat. Nie oznacza to jednak, że ostatnie dwie dekady Boloni spędził na rozmowach o Cristiano Ronaldo. Za nim pokaźna kariera trenerska.

Giełda nazwisk w Lechu Poznań. Rafał Janas kontra reszta świata

Laszlo Boloni chce być trenerem Lecha Poznań. Kim jest?

Mistrzostwo Portugalii oraz Belgii, krajowe puchary i superpuchary w tych państwach, awans do Ligue 1 z Nancy i zwycięstwo w arabskiej Lidze Mistrzów. To najważniejsze osiągnięcia Laszlo Boloniego w trenerskiej karierze. Piłkarzem był równie dobrym: sięgnął nawet po zwycięstwo w Pucharze Europy ze Steauą Bukareszt. Sukcesy z przełomu XX i XXI wieku plus bogate CV z czasów biegania za piłką po boisku zapewniły Rumunowi długą obecność na rynku. Pracował we Francji, Grecji, Belgii i na Bliskim Wschodzie. Prowadził także reprezentację Rumunii. Poza wspomnianymi już sukcesami może się pochwalić:

Reklama
  • 3. miejscem w lidze portugalskiej (Sporting 2003)
  • 4. miejscem w Ligue 1 (Stade Rennes 2005)
  • wicemistrzostwem ZEA (Al-Jazira 2008)
  • 4. miejscem w lidze belgijskiej (Royal Antwerp 2020)

Boloni z powodzeniem walczył także o utrzymanie w Nancy czy Al-Khor, nie udało mu się za to uratować RC Lens. Pracując w solidnych ligach i klubach, spotkał sporo znanych nazwisk. Cristiano Ronaldo to numer jeden, ale warto też wspomnieć o Aleksie Freiu, Kimie Karlstroemie, Yoannie Gourcouffie, Ricardo Quaresmie, Axelu Witselu czy Mario Jardelu. Oczywiście spora część z nich to dawne lata, ale Boloni wciąż jest w zawodzie. Rok temu zajął piąte miejsce w lidze greckiej z Panathinaikosem Ateny, w którym grał Carlitos, dwa lata temu wprowadził Rolay Antwerp do Europy wygrywając Puchar Belgii.

Rumun ma 69 lat na karku, ale ma do zaoferowania więcej niż nazwisko, chyba w przeciwieństwie do pięć lat starszego Svena-Gorana Erikssona, który także pojawiał się w gronie chętnych do pracy w Poznaniu.

Laszlo Boloni: trener z doświadczeniem w pucharach

Dodatkowym plusem rumuńskiego trenera jest doświadczenie w europejskich pucharach. Działacze Lecha mają zwracać uwagę w szczególności na to, czy dany szkoleniowiec ma za sobą praktykę w klubowych rozgrywkach na Starym Kontynencie. Laszlo Boloni takie wpisy w CV posiada:

  • Standard Liege: faza grupowa Ligi Mistrzów
  • PAOK Saloniki: awans z grupy Ligi Europy bez porażki
  • Standard Liege: awans z grupy Pucharu UEFA
  • Stade Rennes: grupa Pucharu UEFA
  • Sporting: 3. runda Pucharu UEFA

Reklama

Rumuński trener rozegrał łącznie ponad 40 spotkań w pucharach i eliminacjach. W swoich klubach Boloni preferuje ustawienie 4-3-3, „Kolejorz” z kolei gra 4-2-3-1, więc jest tu baza wyjściowa do ewolucji zamiast rewolucji. Oczywiście temat tego szkoleniowca to wciąż sygnał z jednej strony. Nie wiadomo, czy Lech na niego odpowie, ale nie jest to zwykła plotka. – Laszlo jest mocno zainteresowany pracą w Polsce. Uważam, że byłby dobrym wyborem dla Lecha Poznań, wiem, że zgłosił swoją kandydaturę do pracy w tym klubie — mówi nam osoba z otoczenia doświadczonego szkoleniowca.

Wcześniej media („Sportowe Fakty”, „Meczyki”, „Interia”) informowały o tym, że na liście Lecha znajdują się John van der Brom, Jorge Simao, Sven-Goran Eriksson, Alan Pardew, Henning Berg, Nenad Bjelica i Wiktor Gonczarenko.

WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

37 komentarzy

Loading...