Kosta Runjaic już przed meczem z Wisłą Płock zapowiadał, że to nie będzie spacerek dla Pogoni Szczecin. I tak się stało – płocczanie wygrali w Szczecinie, a trener “Portowców” mówi o olbrzymim rozczarowaniu.
– Oczywiście rozczarowanie jest olbrzymie. Jak mówiłem na konferencji przedmeczowej, nie będzie to łatwy mecz. Nie ma łatwych meczów i jeśli ktoś myślał, że to spotkanie wygra się samo z siebie, to tak się nie wydarzyło. Źle weszliśmy w mecz, nie zagraliśmy tak, jak zakładaliśmy, jak drużyna, która jest liderem. Nie wiem dlaczego. Wyszliśmy na prowadzenie, Grosik znowu pokazał swoją jakość, udowodnił, jak zawodnicy o takiej jakości są ważni dla drużyny. Później straciliśmy bramkę – mówił Kosta Runjaic na konferencji prasowej.
Szkoleniowiec Pogoni nie ukrywał, że jest zły na to, jak zespół zachował się przy golu na 1:2. – W drugiej połowie uważam, że to my byliśmy drużyną, która miała przewagę. Zapomniałem o jeszcze jednej rzeczy. Zaraz po bramce na 1:0 mieliśmy doskonałą szansę na podwyższenie wyniku. Nie wykorzystaliśmy jej, takie detale często decydują, czy mecz się wygra czy nie. W drugiej połowie dominowaliśmy, drużyna dała z siebie wszystko, chciała wygrać, ale straciliśmy głupią bramkę, która na pewno była do uniknięcia. Przeprowadziliśmy zmiany, przy rzutach rożnych nasz układ nie bardzo jednak zdawał egzamin. W takiej sytuacji, która była do uniknięcia, po naszym stałym fragmencie gry, dostajemy kontrę i tracimy bramkę. To pokazuje, jaka jest piłka. Potem rzuciliśmy wszystko do przodu, ale niestety nie udało się nam doprowadzić do remisu – skomentował trener.
Runjaic odniósł się też do kontrowersyjnej sytuacji z doliczonego czasu gdy, gdy Dusan Lagator zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym. Sędzia Lasyk nie odgwizdał jednak rzutu karnego.
– Moim zdaniem była tam jedna sytuacja, gdzie powinien być dla nas rzut karny, ale to tylko moje osobiste spostrzeżenie, nie chcę absolutnie krytykować sędziów. Z moich informacji wynika, że sędzia główny otrzymał z wozu VAR informację, aby obejrzeć tę sytuację, ale tego nie zrobił. Jeśli tak rzeczywiście było, to jest to dla mnie absolutnie niezrozumiałe. W ostatnim czasie były takie sytuacje sędziowskie, które mi się nie do końca podobały. Ale my koncentrujemy się na naszej pracy, na tym, na co mamy wpływ – tonował nastroje szkoleniowiec Pogoni.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE: